GP Austrii: Vietti wygrywa po raz pierwszy od roku! Garcia dopiero 14.

Podobnie, jak przed rokiem, także i dziś Celestino Vietti był nie do zatrzymania na austriackim torze Red Bull Ring. Włoch pomimo chwilowych problemów z redukcją biegów pewnie przeciął linię mety na pierwszym miejscu! Drugie miejsce zajął Alonso Lopez, który do końca walczył o podium z Jakiem Dixonem i Aronem Canetem. Pecha Aiego Ogury kompletnie nie wykorzystali Sergio Garcia i Fermin Aldegeur. Pierwszy z Hiszpanów otrzymał karę za przekraczanie limitów toru i zdobył zaledwie dwa punkty za czternaste miejsce! Drugi natomiast nie miał tempa przez cały weekend i nie ugrał ani „oczka”, linię mety przecinając pod koniec drugiej dziesiątki! Kontrakt w MotoGP wydaje się coraz bardziej zagrożony i brak oficjalnego ogłoszenia Fermina nie wydaje się przypadkowe…

Zmagania przebiegały w sprzyjających warunkach. Wyścig składał się z dwudziestu trzech okrążeń. Wielkim nieobecnym wyścigu o GP Austrii był Ai Ogura, który złamał rękę na skutek wywrotki. Z pole position startował Celestino Vietti. Zespołowy partner Ogury i zarazem jego rywal w walce o tytuł Sergio Garcia startował z trzeciej lokaty. Pomiędzy Włochem i Hiszpanem ustawił się jeszcze Aron Canet. Dopiero z siedemnastej lokaty startował Fermin Aldeguer! Pewny (ale czy na pewno!?) miejsca w MotoGP Hiszpan stał przed trudnym zadaniem.

Canet wyprzedził na starcie Viettiego. Trzecią lokatę utrzymał Garcia. Kolejne pozycje zajmowali Alonso Lopez, Jake Dixon i Marcos Ramirez. Na wysokim siódmym miejscu podążał debiutant Deniz Oncu. Turek wyprzedzał Tony’ego Arbolino, Darryna Bindera i zamykającego czołową dziesiątkę Manuela Gonzaleza. Na trzynastą pozycję awansował Aldeguer. Tymczasem wywrotkę zaliczyli Alex Escrig i Mario Aji.

Na drugim kółku Vietti skutecznie zaatakował w „czwórce” Caneta. W kontakcie z nimi był również Lopez, który wyprzedził Garcię. Lider tabeli tracił ponad pół sekundy do czołowej trójki. Za nim znajdowali się Dixon, Ramirez i Arbolino, który skutecznie zaatakował Oncu. Za Turkiem jechał Gonzalez, który wyprzedził Bindera. Aldeguer utrzymywał trzynastą lokatę. Przed nim znajdował się Joe Roberts.

Na czwartym okrążeniu Arbolino odebrał szóste miejsce Ramirezowi, natomiast Roberts wyprzedził jedenastego Somkiata Chantrę. Na czele jechał Vietti, który uzyskał najszybszy czas okrążenia i odjechał od rywali. Drugi Lopez skutecznie zaatakować Caneta. Już blisko 1,5 sekundy do czołowej trójki tracił Garcia, którego naciskał Dixon.

Garcia coraz mocniej tracił tempo. W konsekwencji na szóstym kółku wyprzedzili go Dixon i Arbolino. Co gorsza, naciskał go Ramirez. Jeszcze gorzej radził sobie Aldeguer, który kompletnie nie miał tempa i spadł z powrotem na siedemnastą lokatę! Tymczasem Vietti posiadał już sekundę przewagi nad Lopezem i Canetem. 1,5 sekundy tracili do nich Dixon i Arbolino. Znajdujący się na dziewiątej pozycji Gonzalez otrzymał z kolei ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru.

Dziesięć okrążeń za nami. Vietti posiadał już 1,5 sekundy przewagi. Włoch miał problem jednak z redukcją biegu w „trójce”, w konsekwencji czego doszli go Lopez i Canet! Na szczęście były to tylko chwilowe kłopoty. Nieco ponad sekundę do liderów tracili Dixon i Arbolino. Włoch i Anglik mieli już prawie dwie sekundy przewagi nad Garcią, którego naciskali Ramirez, Binder, Gonzalez i Oncu. Tymczasem Jeremy Alcoba i Jaume Masia otrzymali karę dłuższej pętli za przekraczanie limitów toru. Dennis Foggia z kolei wywrócił się w drugim zakręcie.

Vietti zyskał pół sekundy względem Lopeza, który uwolnił się nieco od Caneta. 1,2 sekundy do Arona tracił Dixon, który nie potrafił zredukować straty. Gonił go Arbolino, jednak nie miał szans na atak. Już ponad trzy sekundy do Włocha tracił Garcia. Rywale z tyłu nie byli go jednak w stanie wyprzedzić. Tymczasem trwała niemoc Aldeguera, który spadł na osiemnaste miejsce. Wyprzedził go Diogo Moreira, który startował z końca stawki!

Osiem okrążeń przed metą. Lopez popełnił błąd na wyjściu z przedostatniego zakrętu toru i wyprzedził go Canet! Na wszystkim momentalnie zyskał Vietti, który z przewagi pół sekundy odjechał na całą sekundę. Podobny dystans do Hiszpanów tracili Dixon i Arbolino. Szósty Garcia otrzymał z kolei ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru. Oprócz niego musieli uważać Chantra, Gonzalez, Oncu, Roberts, Senna Agius i Albert Arenas.

Na siedemnastym kółku Lopez nie dohamował do pierwszego zakrętu i musiał ratować się wycieczką poza tor! Zamiast stracić zyskał jednak względem Caneta. Do Viettiego tracił jednak ponad 1,2 sekundy. Sędziowie najwidoczniej przymknęli na to oko, gdyż wcześniej Hiszpan nie przekraczał limitów toru. Poza tym nie był atakowany przez Caneta. Bardzo dobre tempo prezentował Dixon, który zostawił w tyle Arbolino. Brytyjczyk był już praktycznie na tylnym kole Arona. Zapowiadała się ciekawa walka o podium! Na dalszych lokatach bez zmian. Szóste miejsce ze stratą już ponad czterech sekund do Arbolino zajmował Garcia, a za nim w pewnych odstępach znajdowali się Ramirez, Binder, Gonzalez, Chantra, Oncu i Roberts. Po pozostałe punkty jechali Filip Salac, Izan Guevara i Agius. Dziewiętnaste miejsce zajmował Aldeguer. Katastrofa!

Pięć okrążeń przed metą. Garcia zbyt często przekraczał limity toru, w konsekwencji czego otrzymał karę! Hiszpan nie czekał długo na jej odbycie, chcąc zmaksymalizować swoje szanse na odrobienie strat. Po przejechaniu dłuższej pętli spadł jednak na trzynaste miejsce, gdyż za nim jechał sznur motocykli!

Wobec pogromu faworytów na czele jechał Vetti, który posiadał już ponad dwie sekundy przewagi nad Lopezem, Canetem i Dixonem. Ta trójka miała rozegrać między sobą walkę o podium! Daleko za nimi znajdował się Arbolino, który jechał jednak pewnie na piątym miejscu. Włoch miał bowiem ponad 5,5 sekundy przewagi nad Ramirezem. Tymczasem wywrotkę zaliczył Jorge Navarro. Hiszpan goni w tym zestawieniu liderów sezonu, choć nie przejechał całego programu startów!

Finałowe kółko! Vietti rozpoczynał ostatnią pętlę toru Red Bull Ring ponad 2,5 sekundy przed Lopezem. W pierwszym zakręcie toru Dixon skutecznie zaatakował Caneta! Anglik próbował jeszcze dogonić Lopeza, jednak Hiszpan zdołał się wybronić. Samotnie na piątej lokacie linię mety przeciął Arbolino. Kolejne pozycje padły łupem Ramireza, Bindera, Chantry, Robertsa i Salac, który w końcówce prezentował bardzo dobre tempo i zdołał zamknąć czołową dziesiątkę. Kompletnie swojej szansy na odskoczenie w punktacji nie wykorzystał Garcia, który po odbytej karze nie miał tempa i ostatecznie przeciął linię mety czternasty! Przed nimi linię mety przecięli jeszcze Oncu, Izan Guevara i Gonzalez. Symboliczny punkt wywalczył Agius. Aldeguer w końcówce stracił jeszcze dwie lokaty i ostatecznie dojechał na dwudziestej pozycji! Katastrofa!

W konsekwencji Garcia zdobył zaledwie dwa punkty i ma ich na koncie 162. pkt. Drugiego Aiego Ogurę wyprzedza o 20. pkt, natomiast trzeciego Robertsa o 30. pkt. Alonso Lopez dzięki drugiej pozycji awansował na czwartą lokatę i posiada 120. pkt. Co ważne, wyprzedził swojego zespołowego partnera Aldeguera, który ma ich na koncie 112. pkt. Szefostwo Ducati zaczyna mieć zagwozdkę. Nie dziwi więc fakt, że Fermina jeszcze nie ogłosili oficjalnie kierowcą Gresiniego.

Źródło: crash.net