Alex Marquez po udanej dla siebie rundzie o GP Andaluzji przyznał, że Honda daje mu obecnie pełne wsparcie i nie wywiera na nim niepotrzebnej presji. #73 ukończył niedzielny wyścig na dobrym 8. miejscu i tę samą pozycję zajmuje w klasyfikacji generalnej. Najważniejszy jest jednak progres jeśli chodzi o stratę do zwycięzcy. Na przestrzeni dwóch wyścigów w Jerez zmniejszyła się ona z 27 do 19 sekund.
„Nigdy nie odczuwałem presji ze strony Hondy, Alberto (Puiga) czy Kuwata-sana (Testushiro – dyrektora HRC). Cały czas dają mi pewność, jakiej potrzebuje debiutant, więc to przyjemność pracować z ludźmi, którzy rozumieją ściganie i rozumieją potrzeby debiutantów.” – powiedział Alex Marquez. „Moja pozycja dla mnie i dla zespołu nie była aż tak istotna.”
„To co było ważne, to zmniejszenie różnicy czasowej do pierwszego zawodnika. Udało się to zrobić, poprawiliśmy się względem poprzedniego weekendu w podobnych warunkach, i tego było nam potrzeba. Teraz udajemy się do Brna – a to jeden z moich ulubionych torów – by spróbować być jeszcze szybszymi, być bliżej i starać nieco bardziej cieszyć się jazdą motocyklem. To będzie najważniejszy cel.”
„Od FP4 mój rytm był dużo lepszy jeśli porównując z tempem wyścigowym, ale normalnie w wyścigu wszyscy są wolniejsi – tylko Fabio (Quartararo) był w stanie utrzymać dobre tempo od początku do końca. Inni byli dużo wolniejsi porównując z FP4. Niedziela była też najbardziej upalnym dniem weekendu, więc nie było tak źle.” – dodał nowy zawodnik Repsol Hondy.
„Z pewnością, łatwo się było przewrócić, więc starałem się kontrolować moje tempo. W jednej fazie wyścigu mógłbym być nieco szybszy, ale potem fizycznie byłoby trudno dojechać do mety, nie warto też było podejmować ryzyka.” – skomentował Hiszpan. „Mogłem jechać szybciej, ale ryzykowałbym nieukończonym wyścigiem. Powiedziałem sobie w pewnym momencie: „to jest moja pozycja, dobrze się czuję, muszę utrzymać to do mety”.”
Źródło: autosport.com
Świat staje na głowie. Kto by się spodziewał, że po pierwszych dwóch rundach młody Marquez będzie w generalce wyżej od brata. Swoją drogą, ciekawe jest to, że brat Marca ma już prawie połowę puntów jakie rok temu Lorkowi udało się uzbierać przez cały sezon. Więc jeśli fart nadal będzie się go tak trzymał, to ma bardzo realną szansę ten wynik przebić i to mimo drastycznie krótszego sezonu.
to pokazuje jakim slabym zawodnikiem jest Lorenzo i jak kapitalnym zawodnikiem jest AM73. Marc Marquez wspominał, ze brat ma wiekszy talent od niego i mial racje. mega progres Alexa. z 12 na 8 miejsce wyścig do wyścigu i to startując z konca stawki. to chyba obecnie najlepszy jezdziec obok Quartararro. po dwoch latach wsadza MM93 na Ducati lub do prywaciarza. no sorry, ale przez dwa wyścigi nie zdobyl nawet jednego, wiec jego czas juz przeminal
Słaba prowokacja.
Według mnie – świetna! :)
Ja myślę, że Alex Marquez jest w ogóle najlepszy i chyba już można go okrzyknąć talentem WszechCzasów, a Fabio może się schować przy nim. Przesunięcie AM do zespołu prywatnego to krok, my zmniejszyć nadchodzącą dominację Alexa Marqueza, żeby Marq był w stanie jakkolwiek sobie poradzić z fenomenem swojego brata, który kazdy chyba już czuje – jeśli nie, to trzeba wydmuchać nos.
Kolejnym krokiem ma być ucięcie mu ręki, ale to tylko dla dobra wyścigów i wyrównania stawki.
Haha Alex większym talentem od brata. Tak powiedział bo wypadało ale wszyscy wiedzą że tak nie jest
Talent może mieć większy od brata, ale wykorzystywać go w mniejszym stopniu.
MM zawsze o tym mówił, że AM ma większy talent.
Oczywiście twój sarkazm snowman rozumiem
Jak już mowa o talentach to nie rozumiem powodu istnienia takiego zespołu jak avintia. Tyle lat trzymali Abrahama i dalej mają Rabata. Totalna żenada za napełnianie portfela od bogatych tatusiów a wiele talentów niema nawet szansy spróbować swoich sił na przyzwoitym sprzęcie jakim teraz dysponują. Kasa kasa kasa kasa.
zgadzam się, Rabat powinien albo wrócić do Moto2 albo spróbować w WSBK, czy. np. testowanie, kompletnie nie rozumiem co on taki uparty na to ściganie w motogp, w jego przypadku to tylko robienie sztucznego tłoku. sprawia wrażenie sympatycznego ale trochę niezbyt rozgarniętego, nie obrażając. Shyarin czy Luthi sobie nie radzili tylko w jednym sezonie i wrócili, ok, 2 nawet 3 sezon można spróbować, a ten tam jeździ już 6 sezon i nic, a potem jako pierwszy zawodnik ze stawki szczerzy zęby że ma kontrakt na kolejne sto lat…
cóż luck , były gorsze talenty w motogp niż rabat który w 2018 dopóki nie kontuzja jechał bardzo dobrze , wystarczy spojrzeć na wyniki od qatar do redbull ring 2018 rabata , pamiętasz kiedy pchali motocykle do motogp gorsze niż aprilia? CRT albo ART tam jezdził taki talent jak corsi { to oczywiście sarkazm[] albo de angels który teraz złapał motoe i jako emeryt wygrywa , teraz mamy tylko jeden taki team czyli avintia więc oko dorny od 2016 zaczęło działać bo co pamiętam wtedy wycofano te teamy , i z tego została tylko avintia
rabatowi nie opłaca się iść do moto2 , spędził za dużo lat w motogp , to tak jak dać smitha znowu do moto2 , chociaż w zeszłym roku to zrobił bo zastąpił pawiego w silverstone…
ale wiadomo rabat ma rabat
Chyba tylko wygląda na sympatycznego bo z tego co pamiętam to jeden z naszych dziennikarzy przeprowadzał z nim kiedyś wywiad i stwierdził że straszny z niego buc. Ale może chłop miał zły dzień.
no ciekawe, może tak być, dodam że zdaje sobie sprawę, że umiejętności na pewno ma, Mistrzem Moto2 i dwa razy drugim vice Mistrzem nie zostaje się przypadkiem, ale to tym bardziej dziwi po co mu to ściganie się z samym sobą (do tej pory jeszcze z Abrahamem) na końcu stawki? myślę że każdy normalny kto ma trochę wojownika i sportowego honoru w sobie dałby sobie spokój, a jeśli tak lubi jeździć motocyklem Motogp to tak jak mówię, powinien postarać się o posadę testera. a tak jest sztuczny tłok i jeszcze zdarzy się że przez niego wyleci ktoś z czołówki tak jak rok temu w le mans Vinales wyleciał bodajże przez niego albo Abrahama.
rolas tito wygrał moto2 bo był pracowity , miał motocykl który robi te same czasy czyli normalny motocykl WMMP lub coś w tym stylu i trenował na tym motocyklu , teraz gdy ma motogp nie ma dobrego podobnego motocykla do motogp i trenuje na motocyklu który robi o 3 , 4 sekunde słabsze czasy niż motogp czyli normalny motocykl WMMP albo WSBK
chyba żartujesz? jakie 3-4 sekundy? jego ducati gp19 jest jak motocykl z Wmmp czy WSBK? o czym Ty mówisz? już pomijając że motocykle w WMMP I WSBK też się znacząco różnią
nie chodzi mi o moto2 , moto2 robi takie same czasy jak motocykl WMMP albo WSBK
i również napisałem , MIAŁ
Ok. Tylko crt miały drogowe silniki i nikt na tym wyniku nie zrobi.yama miała chyba tylko silniki z m1. Honda się o to pluła już dokładnie nie pamiętam. Rabat jeździł od rana do zesrania na torze Almeria i umęczyl ten tytuł (co nie zmienia faktu że to zdobyl)
tak chodzi mi o to co luck napisał , miał motocykl z czasami moto2 , bo wiadomo 600 setka moto2 jest lepsza o wiele niż normalna 600 setka , i jest w tempie normalnego stocka z WMMP , i rabat na takicm stocku trenował na alemrii , dosłownie codziennie , i to dawało zyski , a gdy przeszedł do motogp … między innymi nie ma motocykla takiego jak motogp i i w 2016 jechał na motocyklu który jest o 3 , 4 sekundy słabszy od motocykla na którym on jezdzi w mistrzostwach świata , chodzi mi o motocykl treningowy , niby dlaczego fabio dostał karę w FP1? bo jechał podczas kwarantanny na motocyklu treningowym z mistrzostw francji , czyli na motocyklu drogowym tylko przerobionym jak WSBK , a rabat codziennie trenował na motocyklu ,by tylko zyskać ten tytuł w moto2 , a w motogp chciał ale się nie da bo nie ma takiego motocykla jak motogp po prostu motogp jest najszybsze ale o 3 ,4 sekundy od motocykla WSBK i moto2
A no to ok, teraz wiemy dlaczego Rabat nie jest Mistrzem motogp
i jedno żart – chyba zmienienie imienia rabata z esteve na tito było z złe bo od razu jakoś słabszy , bo do 2015 miał esteve
Hehe. Biedny Tito. Dajmy mu już spokój .Tylko czekać na brno i zobaczyć jak Mareczkowi się szympans pod kaskiem włączy. Ma co odrabiać 50 oczek.
Powiem tak, wydaje mi się że nie będzie ryzykował jeżeli ktoś widział jego rękę po RTG to twierdzi to samo.
tak najlepiej , myślę ze zburzenie avintii w motogp i przeniesienie tito do WSBK jest najlepsze , po pierwsze , tito będzie mógł trenować na dozwolonym motocyklu a tu takiej opcji nie ma chyba że dorna będzie robiła publiczne testy , po drugie wiemy jaki tito jest pracowity i gdy przejdzie do WSBK to od razu codziennie będzie w almerii , po trzecie myśle że na motocyklach słabszych od motogp rabat może sobie poradzić , udowodnił to w moto2 i 125cc gdzie wygrywał
Może warto poczekać z tym zburzaniem Avintii w MotoGp do czasu aż pojawią się inne zespoły?
Bo jak zabierzesz kolejne 2 motocykle, a potem przed jakimś wyścigiem znowu kilku zawodników się połamie, to wracamy do tego co było 10 lat temu i liczby zawodników na starcie, równej miejscom punktowanym.
Naprawdę jest teraz komu kibicować i wiele różnych nazwisk przebija się do czołówki.
Przedstawianie więc Avinti i Rabata jako problemu to duże nadużycie.
Ktoś musi przyjechać ostatni i może lepiej żeby to była taka Avintia, a nie fabryczna Honda, KTM czy Aprilia?
Tu chodziło mi bardziej o samą politykę zespołu .jeśli nie przyniesiesz walizki z euro to zapomnij a Rabat miał już dobre kilka lat na pokazanie się. Owszem jakieś przeblyski miał ale chyba już czas na niego. Faktycznie sbk mogłoby w jego przypadku wypalić bo pracuś z niego jest. A na miejsce awintii jest kilku chętnych napeno.
A co jest złego w takiej polityce zespołu? Przecież mówimy tu o zespole prywatnym, nawet nie satelickim. To przecież nie jest tak, że Rabat blokuje miejsce jakiemuś talentowi z Moto2, bo Avitnia nigdy nie będzie dla takiego kogoś pierwszym wyborem.
Tym bardziej, że za słabszym zawodnikiem Avintii sklasyfikowanych jest 7 innych zawodników, a za mocniejszym 12.
no jak powiedziałem w wsbk by mógł trenować motocyklem takim jaki ma tempo jego motocykla w mistrzostwach świata , bo WSBK to normalny motocykl tylko tam jadą szybcy zawodnicy , i rabat w sumie tam pasuje , a co do avintii to jak by może kilka lat została to jedynie powrót baza ale wątpię bo nie jechał na prawdziwym motocyklu motogp bo od 2012 – 2017 avintia miała motocykl jak CRT i to ten team tylko z tego został ale kiedy rabat do nich poszedł to zmienili kompletniee i wyglądało to jak prawdziwe gp18 , a drugą osobę to granado niby głupota ale testy w jerez to jego pierwszy czasz motogp , a jechał tylko o 1 sekunde słabiej od alexa marqueza więc mógłby pokazać
Avinita nie miała motocykla jak CRT do 2017, bo pod koniec sezonu 2014 Barbera dostał GP14, a od 2015 oba motocykle w zespole to były GP14, tyle że jako Open, a nie CRT.
Baz nie wróci, bo Dornie nie jest potrzebny trzeci francuz w MotoGp, szczególnie w tym momencie, gdzie muszą szukać miejsca dla brytyjczyka w stawce na przyszły rok.
a jak nie granado to bym zostawił tam zarco jak dorna chce żeby ten talent został
Każdy chyba trochę racji ma w tym temacie. Niestety wyścigi to nie piłka nożna czy siatkówka gdzie praktycznie talent i ciężka praca nad formą daje szansę na sukces. Tutaj budżety są niestety konkretne.