W piątkowy wieczór zespół Avintii Ducati przesłał mailowo informację do Karela Abrahama, w której poinformował swojego zawodnika o zerwaniu kontraktu na 2020 rok. Czech podzielił się tą informacją z fanami podczas odbywającego się regularnie spotkania na torze w Brnie. Abraham ogłosił również zakończenie kariery zawodniczej.
„Wiedziałem, że nie mogę ufać ludziom w MotoGP. I to się potwierdziło. Ale menedżer Avintii jest dla mnie skończony na zawsze. Takie rzeczy ustala się w trakcie sezonu. Mógł przynajmniej potraktować mnie uczciwie i przekazać to twarzą w twarz.” – mówił w Brnie Karel Abraham. Czech zakończył starty w MotoGP po ośmiu pełnych sezonach, w których najlepszą pozycją było siódme miejsce, zdobyte przy czterech okazjach. Abraham wygrał jeden wyścig w Moto2, w Walencji w 2010 roku, po którym przeniósł się do królewskiej klasy.
Najprawdopodobniej zerwanie kontraktu z Karelem Abrahamem oznacza, że zespół Avintia Ducati zdołał porozumieć się z Johannem Zarco i Francuz za rok będzie kontynuował starty w MotoGP w barwach tej ekipy, która kilka dni temu zacieśniła współpracę z włoskim producentem i ma już status nie tylko zespołu prywatnego, ale również satelickiego. Zarco ma mieć motocykl z 2019 roku. W zespole pozostanie Tito Rabat, który ma kontrakt na dwa kolejne sezony.
Źródło: motorkari.cz
No cóż, niby można zrozumieć złość Abrahama, ale z drugiej strony tyle się w ostatnim czasie działo że jednak powinien się tego spodziewać. A skoro sytuacja z Brnem nie wygląda najlepiej to i nie ma sensu trzymać Czecha w MotoGP.
Pewnie się tego spodziewał, ale nie spodziewał się takiego tchórzliwego sposobu załatwienia tej sprawy. Takie zachowanie to dno.
Te kontrakty nic nie znaczą. Masakra . Podpisują za chwilę zrywają , robią co chcą i to na pełnym legalu. Jeszcze nie dali znać kto go zastąpi ale to pewne że Zarco. Sportowo zmiana raczej dobra i tutaj nie ma żadnego gadania. Chodzi mi tylko o te umowy i kontrakty.
Z kontraktem jak umową o pracę. Można mieć na czas nieokreślony ale obie strony mają prawo umowę zerwać.
Myślę, że kompletnie inaczej :)
Brak okresu wypowiedzenia :D
Ciekawe, czy Abraham miał kartę Multisport i inne benefity :D
Miał Multisporta, a w jego ramach all inclusive na torze w Brno ;)
Prawda jest taka że Abraham w kategorii królewskiej nie znaczył nic….i jeździł tylko dlatego że ma bogatego ojca, który mu to wszystko fundował…..zawsze był na szarym końcu stawki w każdym wyścigu od kilku sezonów. Bardzo dobrze że jego miejsce zajmie ambitny Zarco, może w przyszłym sezonie pokaże poziom, oby taki jak wtedy gdy jeździł w Monster Yamaha Tech3
Szkoda mi Karela, nawet jeśli do MotoGP wszedł drogą pieniędzy – ale kto powiedział, że tym sportem nie rządzi pieniądz? I tak po stokroć wolę Karela niż kolejnego Hiszpana czy Włocha, to mistrzostwa świata, a Karel jest i tak najlepszym zawodnikiem ze swojego kraju.
Natomiast zadowolony jestem z tego powodu, że prawdopodobnie Johann wróci do MotoGP.
jest najlepszym zawodnikiem swojego kraju, a na jakiej podstawie tak uważasz? śledzisz/obserwujesz Mistrzostwa Czech?
ten chłopak nawet w Brnie nic nie pokazywał… kończy karierę obrażony bo go wyrzucili z Motogp, taki z niego sportowiec, ledwo 30tke skończył… Troy Bayliss ma 50 lat, a wciąż ściga się w. Mistrzostwach Australii
A to Marc Marquez musi startować w Mistrzostwach Hiszpanii, żeby udowodnić, że jest najlepszym zawodnikiem w Hiszpanii? Ciekawe.
Nikt z Czech aktualnie nawet nie jeździ na poziomie Abrahama. Nie ma żadnego Czecha w Moto2, żadnego w MotoGP, żadnego w WSBK czy WSS. To o czymś świadczy. Owszem, wielokrotnie klepał „tyły”, ale naprawdę sporadycznie był ostatnim, czy przedostatnim w tabeli spośród stałych jeźdźców.
Niestety Karel Hanika, pokonujący Szkopka w Alpe Adria, nie przekonuje mnie po wyczynach u Ajo w Moto3.
Swoją drogą, co do Baylissa i „staruszków” – Barros ściga się jeszcze bodajże w mistrzostwach Brazylii, a przynajmniej nie tak dawno się ścigał i to ze sporym powodzeniem, bo przegrał tytuł tylko z Erikiem Granado, jeśli dobrze pamiętam.
A zdziwił byś się bo np w TT isle of man, IRRC Czech TT i w 300 zakrętów GUSTAVA HAVLA jezdzi Marek Cerveny. Czesi maja wielu zdolnych, tylko wydaje mi się, że kasa jest tu sporą przeszkodą
Myślę, że by się nie zdziwił – nie porównuj super precyzyjnych wyścigów na najwyższym poziomie, do super ryzykownych, na dość niskim poziomie. TT na wyspie Man jest najważniejszą imprezą tego typu, ale kierowcy tam, mogą jedynie pomarzyć o posiadaniu takich umiejętności jak kierowcy z MotoGp, tak jak mogą pomarzyć, by wystąpić w wyścigu MotoGp. Kierowcy z MotoGp, nie musza marzyć o wystąpieniu na wyspie Man – każdy z nich może to zrobić bez problemu – tylko po co? Takie wyścigi uliczno-wiejskie i odpowiedniki sa super dla kibiców, są bardzo efektowne, ale nie zrzeszają super utalentowanych, czy super wartościowych kierowców z niezwykłym i rokującym potencjałem, bo o takie typy się dba i pcha do góry a nie w dziury, dlatego bo są właśnie wartością samą w sobie, a zrzeszają takich kierowców, którzy nie mają zbytnio alternatywy (bo nikt ich nie dostrzegł, bo są za starzy, bo coś tam), a kochają wyścigi, tylko to chcą robić, tylko to potrafią, bo ludzie chcą to oglądać, bo są sponsorzy itp. Jazda 250 km/h między budynkami, to odpowiednik dobrych fighterów ulicznych uczestniczących w walkach na noże – jasne, że są nieźli, jasne, że i utalentowani, ale raczej super utalentowani biorą się za robotę na salach treningowych, zmierzają np do UFC, lub do podobnych organizacji. Super kierowcy próbują do MotoGp, czy innych tego typu, a nie kierują się motocyklem w ścianę jadąc 250/h, czy omijając znaki drogowe, latarnie czy inne o kilkanaście centymetrów z podobną prędkością. Takie miejsko-wiejskie imprezy są super, ale nie są to wyścigi wysokiej klasy sportowej. W MotoGp Abraham pokazał, że potrafi jeździć, a taki Marek Cerveny nawet by pewnie nie zdobył wymaganych 107% w treningach, i nie pojechałby nawet w wyścigu.
z tego co widzę to on już prawie 10lat jeździ w Motogp, na takim samym poziomie. Jak u czołowego zawodnika z czołówki zdarzy się słaby sezon, a nawet kilka wyścigow to jest krzyk że już dawno powinno się go wywalić, a tu taki koleszka sobie jeździ w kółko tak samo i jest ok bo kasa… jak w końcu się go pozbyli to się okazuje że to najlepszy zawodnik Czech, nie śledzę mistrzostw Czech bo mnie to nie interesuje ale na pewno są tam ludzie bardziej ambitni, którzy albo by sobie dali spokój po kilku latach takiego ciągania się za stawką Motogp albo na tyle zdolni, że robiąc przez tyle lat to samo przynajmniej zaliczyli jakikolwiek progres….
Karel jeździł w Moto GP dzięki pieniądzom i przez pieniądze wypadł z Moto GP.
Ja się cieszę, że Zarco zostanie w Moto GP.
Nie mogę się już doczekać jak się spisze na tle Alexa Marqueza i innych zawodników na Ducati.
Spoko, Abrahama mało kto będzie żałował bo większość osób ma o nim wyrobioną opinię.
W kwestii Zarco, ciekawe jest to że zostaje w MotoGp dzięki paszportowi.
Tylko i wyłącznie.
Ducati go nie chce.
Chce go organizator Gp Francji i można powiedzieć obecny agent Johana, czyli pan Claude Michy.
On naciskał na Dorne żeby francuz został i jak widać dopiął swego.
Nie żeby to był jakiś zarzut w stronę zawodnika, ale może warto to wiedzieć, zanim dużo osób ucieszy się, że Zarco zastępuję jakiegoś zawodnika, który jeździ tylko dzięki pieniądzom czy koneksjom.
Wiesz ,tak trochę nie do końca sie z Tobą zgadzam choćby dlatego że Zarco jest po prostu szybkim zawodnikiem Co do dalszej Twojej teorii że Ducati go nie chce czy że agenta sprawa że zostaje sie nie wypowiem bo nie grzebałem w tym temacie – ale z drugiej strony agent przecież od tego i tych spraw jest
A na jakiej podstawie twierdzisz, ze Zarco nadal jest szybkim kierowca? W KTM-ie jezdzil jak amator. Na tym samym motocyklu inni osiagali lepsze wyniki lacznie z kierowcami testowymi. W Hondzie tez sie nie pokazal. Yamaha w poprzednim sezonie? Mial pare przeblyskow ale przewaznie nie starczalo pary na caly wyscig i sezon skonczyl przecietnie. W Avintii bedzie jezdzil na zeszlorocznym motocyklu i nie zdziwie sie, jak powtorzy sie sytuacja z KTM. Na pewno nie bedzie sie bil o czolowe lokaty. Jest teraz troche ciekawych zawodnikow i moim zdaniem nie ma najmniejszych szans na pierwsza dziesiatke.
Raczej nie chodzi o paszport, jest przecież Fabio Quartararo w stawce.
@fidell33 skąd takie informacje? Przecież tak jak pisze @rook w stawce nadal byłby dużo bardziej perspektywiczny i lśniący ostatnio Quartararo. Jeśli Ducati by Go nie chciało to czemu udzieliło większego wsparcia Avintii? Z pierwszych wypowiedzi Zarco po tej propozycji wynikało, że przy prywatnym statusie Avintii wolałby On wrócić do moto2. Więc większe zaangażowanie Ducati było chyba tym co przeważyło.
Fabio, w wieku 8 czy 9 lat przeprowadził się do Hiszpanii i tam mieszka. W oczach części francuzów to problem i oni wolą Zarco.
Zwróćcie też uwagę na to ile taki Fabio, a ile Johann daje wywiadów francuskojęzycznym dziennikarzom i jakie ma z nimi układy.
99% informacji o Zarco dowiadujemy się od francuskich dziennikarzy. Oni pierwsi mówili o zerwaniu kontraktu z KTM, o końcu jazdy w Misano, czy o kontrakcie z Avintią.
W przypadku Fabio tak nie jest.
Skoro organizator GP Francji uważa, że w MotoGp potrzebny mu Zarco, to Dorna stara się tą „prośbę” spełnić. Tak jak robi to w przypadku Brytyjczyków i BT Sport.
Z kolei większe zaangażowanie Ducati w Avintię może łatwo wyjaśnić – pieniądze.
Dorna się dorzuci, Zarco też ma przynieść jakieś wsparcie i dzięki temu Avintię stać będzie na lepsze zabawki od Ducati. Ducati nic nie robi z dobrego serca bo i tak musi ogarniać 4 fabryczne motocykle w przyszłym roku.
To podobna sytuacja jak Tech3/Petronas i Yamahy.
@fidell33 – jak zawsze pełna profeska :) Dzięki za wyjaśnienie!
z kolei jak ja usłyszałem pierwszy raz to nazwisko w kontekście moto3 to też nie przyszło mi do głowy, że to może być Francuz. Chociaż to bardziej wskazywało w kierunku Włoch.
Ewentualnie obawiaja się, że „jedyny Francuz w stawce” może skończyć, jak w 2012 roku na Le Mans :)
Pytanie czy Avintii Ducati dotrwa do końca sezonu ;)
Świetna wiadomość :-))) Zawsze będę zadowolona gdy eliminowani będą pay-riders. Wiem, że to mrzonki ale w klasie królewskiej chciałabym widzieć tylko zawodników którzy są tam przez talent a nie pieniądze.
Za Abrahamem płakać nie zamierzam bo i tak z jego talencikiem to długo był w klasie MGP. A swoją drogą ( oprócz kibiców czeskich) komu będzie brakować Abrahama i jego talentu ???
Mi go trochę będzie brakować i to z jednego powodu – ktoś musi być ostatni. A skoro Abraham odchodzi to pora na Rabata.
Rabat będzie miał teraz groźnego przeciwnika w kolejce do bycia wiecznie ostatnim. Jego kolega młody Marqez może toczyć z nim zacięte boje o to jakże zaszczytne miejsce.
Jeszcze młody Cie zdziwi :)
Przecież Zarco też będzie płacić za starty ;) Więc coś nie trafiłaś ;)
Każdemu będzie brakować Abrahama ;) Bo jego starty równały się z obecnością toru w Brnie.
Zarco tez bedzie placil za jazde. Tzn. jego sponsor, protektor, jak zwal tak zwal. Ducati nie dalo Avintii wiekszego wsparcia z dobroci serca i na ladne oczy. Ktos musial za to zaplacic. Wiecej niz Abraham skoro zapadly takie decyzje i Avintia z dnia na dzien stala sie zespolem satelickim. Zarco bedzie najzwyklejszym pay driverem na rocznym motocyklu. Nie wroze sukcesow.
Czy to może coś oznaczać dla przyszłości GP Ceske Republiky?
Skoro jego ojciec jest właścicielem toru i patrząc na to, że ten wyścig generuje dla niego straty to raczej może.
Uważam że to dobra opcja Pojeżdzi w Avinti na Ducacie z 2019roku z rok czy dwa a jeśli będą wyniki to może będą go brać pod uwagę W Ducacie co zresztą wiemy nie mają jakoś szczególnie mocnego składu w postaci Petruxa czy Doviego A Miller sie po prostu..nie nadaje-jest nadpobudliwy ,nierówny i zbyt emocjonalny by ciągle dojeżdżać w czołówce i walczyć o podia Trzymam za Zarco kciuki żeby wreszcie znalazł miejsce na dłużej w jakimś zespole, znalazł ten spokój koncentracje a będzie dobrze
„Ja” Zarco nic juz nie pokaze nie rozumiem skad te zachwyty?
Dostal Honde pokazal tyle ze jest rownie dobry co Nakagami. Czy naprawde tego nie widac ze to Yamaha jest gladka (przewidywalna) w prowadzeniu i to robi roznice tak jak teraz z Quartararo nic nie mam do tych zawodnikow ale nie rozumiem zachwytow np. Katarzyny czy innych.
Przychodzi do motogp taki Zarco i nagle bije sie o podium dostaje Ktm czy honde szalu nie ma przychodzi taki Quartararo i nagle bije sie o podium co wspolnego? Yamaha czy talent?
Sadzisz ze na tym Dukacie wystrzeli u niego mega forma? Byc moze ale bardzo w to watpie bedzie jezdzil przyzwoicie ale bez szalu az zniknie i tyle w remacie Zarco.
Przecież Ducati ma nie mniej potencjału niż Yamaha, a może nawet więcej :)
Potencjał jest inny, ale piekielnie duży ;)
To właśnie zawodnik, którego nie ma teraz Ducati (miał nim być Lorenzo) by nam to powiedział ;)
Yamaha ma lepszych kierowców, ale to Ducati ma wicemistrza – zastanawiałeś się dlaczego?
:)
Od kiedy są oni lepsi niż Dovi?
Myślę, że Rossi był od zawsze, Viniales odkąd meszek pojawił mu się pod nosem, Quartararo od niedawna, a Morbiego nie miałem na myśli mówiąc to powyżej :)
Tez tak mysle ze niczego więcej już nie zobaczymy w jego wykonaniu
A Abrahama wcale ni nie szkoda ciagle na koncu
Co by nie gadać Zarco to gość! najpierw Yamaha potem KTM potem Honda teraz Ducati kto ma takie doświadczenie? MM93 będzie miał problem z pobiciem tego rekordu :) Jeszcze tylko Suzuki i Szach-mat
Szach-mat!!! :)
https://motogp.pl/wp-content/uploads/2016/06/13475074-796045163866100-4600588046943822902-o-1024×724-768×543.jpg
No dobra, to jeszcze Aprilia :D
I bardzo dobrze się stało, że z ligi mistrzów odszedł typ, który ledwo jeździł, a w jego miejsce wszedł Mistrz.
Nie ma specjalnie znaczenia, że ktoś go tam pchał – gdyby Stonera jego ojciec by pchał, to Stonera byśmy nie poznali. Gdyby nie ojciec Marqueza, który go pchał i prowadził, to nikt nigdy by go nie zauważył etc.
Czasem takie ruchy są potrzebne.
Sumarycznie rzecz ujmując, jest Dobra Zmiana :)
Szok taki ambitny zawodnik.
Nie będzie mi go brakowało w stawce. Co nie zmienia faktu, że Avintia podeszła do tego nieprofesjonalnie.
Omg to kto będzie się teraz bić o ostatnie mce w wyścigach? Odszedł Szjarin i Abraham :o
Rabat i młody Marqez.
El Diablo, pamiętaj, że młody Maq będzie mieć problemy z moto, ale nie bez odzewu ze strony zespołu, czy HRC w ogóle (jak to było w przypadku innych riderów fabrycznych czy satelitowych, po polskiemu mówiąc. Starszy brat będzie popychać rozwój moto z uwzględnieniem potrzeb wyższego z braci, a słowo Marca jest świętością w Hondzie, więc może w końcu dla kogoś będzie warto robić „normalne” moto, bo Marc do normalnych nie należy, więc i moto ma nienormalne ;)
To są plusy tych minusów :)
Jak narazie to kojarzę, że Marc mówi w wywiadach, że zależy mu na moto którym on będzie mógł jeździć szybko. A nie na takim, który będzie łatwy i przyjemny dla reszty. A to Marc jest mistrzem i Honda tańczy tak jak on im zagra. A Alex to nie jest talent pokroju starszego brata, a wyrobnik tak samo jak Rabat który kiedyś też był mistrzem w moto2.
To wiem, że Alex jest wyrobnikiem, ale nie o tym przecież powiedziałem :)
Oby wrócił Zarco z pierwszego sezonu
Nie bronię Abrahama ale chyba świat idzie w złym kierunku .Za nic ma się jakieś tam umowy , rozmowę twarzą w twarz , zasady dobrego zachowania i wzajemnego zaufania kiedyś to wszystko jebnie . W życiu codziennym jest jeszcze gorzej , pracodawcy liczą że wyprujesz z siebie flaki oni zbiją krocie a później dostajesz kopa w dupę.
Rok temu przeżyłem ze zdumieniem festiwal zachwytów nad decyzją Zarco o przejściu do KTM. Były fanfary, telewizja, piękne kobiety i szampan, a na tym forum były oklaski jakby podpisał kontrakt życia. Pamiętam że napisałem wtedy że KTM podpisał świetny kontrakt bo ma super zawodnika, ale Zarco strzelił kulą w płot.
Dzisiaj Zarco po kilku niepotrzebnych i chaotycznych decyzjach (takich samych do których przyzwyczaił nas w tech3) wygląda że ląduje w Avintii jako pay rider i to opłacany przez organizatora (SIC!!!!!). Brzydka historia – czemu np. takiej szansy nie dostanie kolejny zawodnik z moto2?
Zarco po wielu buńczucznych wypowiedziach wyląduje na jednym z najgorszych motocykli w stawce i z pewnością najmniej perspektywicznym, bo nawet Aprilia czy KTM mają jakieś perspektywy rozwojowe, a GP19 to nierozwijany produkt tylko dla słabego satelity. Możlwe że dostanie pakiet podobny do tego, który ma teraz Bagnaia – tak czy siak, to tylko satelicki sprzęt do walki o top-15.
Nie rozumiem zachwytów, których tu mnóstwo. Zarco cały czas mógł wyjść ze wszystkiego z podniesioną głową, mógł wypracować sobie pozycję na kolejne rozdanie kontraktowe. Wybrał jazdę na motocyklu na którym nie ma szans niczego pokazać ani nie ma szans wybić się ze stawki. Teksty o fabrycznym Ducati można traktowac jak żart – z Aviniti droga jest baaardzo odległa. Trafił do zespołu gorszego od KTM, z gorszym motocyklem i zamglonym wsparciem Ducati Corse.
Zarco w ciągu trzech lat uraczył nas takim chaosem i narwaństwem że nic mnie nie zdziwi, ale to na pewno nie jest żaden „dobry” kontrakt, żadna szansa na „pokazanie się” i żaden rozwój. Mówię tu o porównaniu do „ofert”, które miał czy ma na stole – HRC, tester Yamahy, powrót do świetnego teamu moto2 na jeden sezon.
Widze, ze ktos tu uzywa glowy i tego co w niej ma. Tak jak piszesz, Zarco na Avintii nic nie pokaze. O top 10 moze zapomniec bo i sprzet nie ten i glowa nie ta a do fabryki to jest ale kolejka z Pramaca i wszyscy inni z fabrycznych zespolow i dobrych satelit a nie z Avintii. Jego kariera od przejscia do MotoGP to jeden wielki haos, zamieszanie, momentami nawet histeria. To nie zawodnik walczacy o tytuly tylko baba. Skonczy kilka razy poza punktami, poplacze troche, ponarzeka, znowu powie ze na gownie nie bedzie jezdzil i tak zakonczy swoja przygode w tej kategorii.
Na 2021 do Aprilii, i ma Zohan podwójnego hat tricka :)
Powinni wyrzucić Rabata, beztalencie totalne mimo tytułu mistrzowskiego w moto2, ale Hiszpan do tego z kasą
ale do czego DO TEGO? do tytułu czy do beztalencia? :P
no to źle, bo teraz wyleci Brno pewnie…
Też o tym pomyślałem, ale chyba z tym Brnem szło i tak w złą stronę, co chwila było słychać*, że ma wypaść z kalendarza, że to może będzie ostatni rok itp Może przyspieszy to nieuniknione i przestaną to w kółko gadać – kolejny plus ;)
*Od lat wraca temat i krąży jak punkt po 8 (ósemce)
Jedno jest pewne. Jeśli Zarco podpisze z nimi kontrakt to ustanowi rekord. Bo kto inny w wciągu półtora roku jeździł na czterech różnych motocyklach:-D? Najpierw Yamaha potem 3/4 sezonu KTM, trzy weekendy z Honda i na koniec Ducati. Mimo wszystko bogate doświadczenie ma.
Karel Abraham posiadał super odjazdowe malowania kasków. Szkoda, że tak rzadko były widoczne w czasie wyścigu :) W tej kategorii Abraham zostawiał daleko w tyle takich nudziarzy jak Marquez, Vinales czy Lorenzo ;)
Ja po Abrahamie płakać nie będę, niezależnie od tego, kto go zastąpi. Moim zdaniem przez te wszystkie sezony w MotoGP nie pokazał nic wartego zapamiętania, a jego sezon w Superbike utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że tego typu zawody to jednak dużo za wysoki poziom jak na niego. I nie przekonują mnie argumenty, że to jedyny Czech w stawce, czy że teraz GP w jego kraju stoi pod znakiem zapytania… dla mniej narodowość zawodnika jest mniej ważna niż to, co pokazuje na torze. A co do GP Czech – jeśli ma być zależne wyłącznie od tego, czy w stawce będzie jeździł Abraham – to jest szantaż. A szantaż zawsze budził we mnie dużą dawkę przekory ;)
Moim zdaniem, to co zrobiły Avintia + Dorna (i to chyba główny prowodyr tej całej sytuacji), to podłość w stosunku do Abrahama. Generalnie to wisi mi, czy on jeździ, czy nie (podobnie jak Zarco), ale umowa to umowa. Jakoś przez te kilka sezonów jazdy Abrahama w MGP Dornie nie przeszkadzały osiągane przez niego wyniki i dla kasy tolerowano jego bytność w stawce. Nagle, teraz trzeba zrobić miejsce innemu zawodnikowi, więc won z podwórka. Prawdopodobnie większa kasa na stole…
I forma przekazania informacji – mailowo! Niestety, ale to już chyba staje się normalne w motosporcie bo chociażby Ducati podobnie postąpiło z Melandrim w WSBK.
Psioczenie: bo usuwamy słabego dając miejsce dla lepszego – to niech zmienią limity dopuszczania do wyścigów i padok sam ureguluje kwestię kto jest godzien, a kto nie zabawy w te klocki.
Dla mnie ta cała sytuacja pozostawia duży niesmak. Nie chcę już przypominać jego fochów i stylu rozwodu Zarco z KTM’em oraz wiązać jego osoby z odejściem Lorenzo (to moje zdanie).
Można mieć bekę z Karela, ale to co odpieprzyła Avintia to podłość. Mail po hiszpańsku, i SMS od Xausa, ze tak, to koniec, nie kontaktuj się więcej ze mną. WTF?
To tylko pokazuje poziom relacji na linii Abraham – Ekipa, więc nie wiem czemu się dziwić…
No koniec, więc co mieli pisać :) Jeśli chodziło tylko o kasę, to żaden związek był, żadna przyjaźń, więc czemu miałby niby liczyć na pożegnanie rodem „a la, Żegnaj Lorenzo” przed wszystkimi ekipami, z Carmelo wychwalającym wkład Abrahama we współczesne MotoGp? :)
Pewnie Avintia napisała, że dziękują za współprace, ale kontrakt został zerwany ze wszelkimi tego konsekwencjami – podobnie dzieje się w kazdym biznesie.
W tym sezonie Zarco i KTM też przedwcześnie rozwiązali kontrakt. Chodziły pogłoski, że Rossi w drugim sezonie w Ducati też miał nie dokończyć sezonu, więc widzisz co ma kontrakt do wyższych celów ;)
czyli z kolejnych GP Czech nici