Bradl z piątym miejscem pierwszego dnia testów

Udanie zakończył się pierwszy dzień testów na malezyjskim torze Sepang dla reprezentanta zespołu LCR Honda MotoGP, który korzysta w tym roku z fabrycznego motocykla, Stefana Bradla.

Dzisiejszego dnia Niemiec skupił się w głównej mierze na testowaniu zawieszenia oraz elektroniki swojej fabrycznej RC213V, ale wraz z teamem skupił się również na poprawie ustawień hamulców Nissin. To właśnie tylko hamulcami różni się jego motocykl od tych, z jakich korzysta duet Repsol Hondy. W trakcie nadchodzących dni będzie on szkał nie tylko jak najlepszego bazowego set-upu, ale także popracuje nad swoim tempem na zużytych oponach, co było jego piętą achillesową rok temu.

Wynik 2:01.789 dał #6 piąte miejsce ze stratą dwóch dziesiątych do poprzedzającego go, jeżdżącego na Yamasze, Valentino Rossiego. Do dzisiejszego lidera, ścigającego się również na Hondzie, 23-latek stracił dokładnie 0.632sec. Po przejechaniu pięćdziesięciu dziewięciu okrążeń były Mistrz Świata Moto2 zdecydował się zakończyć jazdę na około godzinę przed końcem regulaminowego czasu.

„Jestem bardzo usatysfakcjonowany tym pierwszym dniem testów,” przyznał ubiegłoroczny „Rookie of the Year” w klasie królewskiej, który to sezon zakończył na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej. „Pogoda i temperatura asfaltu były perfekcyjne, dzięki czemu z łatwością mogliśmy pracować według ustalonego wcześniej programu. Dzięki nowej formie treningów zimą czuję, że jestem lepiej przygotowany do takich warunków, a moja ekipa jest bardzo zmotywowana i nawet jeszcze lepiej przygotowana technicznie. Rozpoczęliśmy nasz sezon 2013 na wysokim poziomie.”

„Dziś w zasadzie był to dzień wyłącznie dla mnie, na to bym znów dopasował się do motocykla, odzyskał odpowiednie odczucia, zaczął wyczuwać gaz i hamulce po długiej przerwie. Połączyliśmy zmiany wielu elementów, od zawieszenia Ohlins do długości wahacza czy przyczepności tyłu. Bez wątpienia jednak nadal przed nami do wykonania wiele pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o tempo na zużytych oponach. Muszę poprawić mój styl jazdy gdy gumy są już mocno zniszczone, bym był w stanie trzymać tempo rywali do końca wyścigu. To na tym skupimy się w niedalekiej przyszłości,” dodał na koniec #6.

Celem Bradla i jego teamu prowadzonego przez Lucio Cecchinelliego jest oczywiście wywalczenie finiszu na podium – pierwszego dla Stefana w MotoGP, a dla zespołu pierwszego od 2009 roku.