Home / MotoGP / De Angelis za Aoyamę!

De Angelis za Aoyamę!

Póki co, za kontuzjowanego Hiroshiego Aoyamę ściga się jego rodak – Kousuke Akiyoshi. Już od rundy na niemieckim torze Sachsenring zespół #7 planował wystawić kogoś, kto będzie mógł jeździć za ich zawodnika nieco dłużej. Wybór padł na Alexa de Angelisa.

Reprezentant Republiki San Marino ścigał się przez dwa lata w klasie MotoGP, a reprezentował on barwy zespołu prowadzonego przez Fausto Gresiniego. Rok temu, na obiekcie Indianapolis stanął on nawet na podium, jednak przez cały cykl zmagań jeździł dość nierówno, toteż przeszedł do kategorii Moto2.

 

W tym sezonie w Teamie Scot #15 wyraźnie nie zachwycał, często lądował na deskach i zaliczał kontuzje. Porozumiał się on jednak z zespołem Interwetten Honda MotoGP, by przez mniej więcej pięć kolejnych wyścigów zastępował wcześniej wspomnianego Aoyamę. Japończyk do rywalizacji najprawdopodobniej powróci we wrześniu, toteż do tego czasu na jego motocyklu jeździć będzie właśnie Alex.

„Ta decyzja o zastępstwie jest zadowalająca dla wszystkich. Oczywiście chcę raz jeszcze podkreślić, że czekamy aż Hiroshi wróci do nas w pełni sił, a stanie się to najprawdopodobniej we wrześniu. Do tego czasu jednak zespół musi pracować. Jestem zadowolony, że Alex ma już doświadczenie w jeździe na Hondzie. Już rok temu na Indianapolis udowodnił on, że jest naprawdę mocnym zawodnikiem. Dodatkowo zna on wszystkie tory, więc sporo od niego oczekujemy,” przyznał szef owej ekipy – Daniel M. Epp.

 

Zadowolony z takiego obrotu sprawy jest również de Angelis. W sieci pojawiają się plotki, że być może za niego do Teamu Scot w nowopowstałej kategorii przyjdzie tymczasowo… Andrew Pitt! Ile w tym prawdy? Tego póki co nie wiemy, ale wiadomo, że ktoś za #15 musi jeździć w jego ekipie w klasie Moto2.

 

„Jestem bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. To miły zespół, a dodatkowo znam motocykl Hondy i dzięki temu mogę powrócić do MotoGP. Będę rywalizował w czterech lub pięciu wyścigach, więc będę miał wystarczająco dużo czasu, by poprawić ustawienia maszyny i ogólnie się do niej przyzwyczaić. Możliwe będzie więc notowanie dobrych wyników i mimo, że będzie to bardzo trudne, zrobię co w mojej mocy, by nie zawieść zespołu. Znam każdy z tych torów, na kilku z nich szło mi w przeszłości całkiem nieźle, więc z niecierpliwością czekam na nowe wyzwanie.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
145 zapytań w 2,087 sek