GP Finlandii jest 11. kolejnym w tym roku wyścigiem MotoGP, który nie dojdzie do skutku w zaplanowanym terminie. Powrót do tego kraju – po raz pierwszy od 1982 roku – może wciąż odbyć się w tym roku, albo zostać przeniesiony na rok przyszły.
Fiński rząd zadecydował, że przed sierpniem nie mogą odbywać się imprezy na więcej niż 500 osób, oczywiście z powodu pandemii koronawirusa. Grand prix na KymiRingu miało odbyć się 12 lipca.
W tej sytuacji, pierwszym wyścigiem w kalendarzu, jaki mógłby się odbyć, jest GP Czech 9 sierpnia. Zorganizowanie tego wyścigu wydaje się prawdopodobne, zważywszy na znoszenie restrykcji przez czeski rząd, jak i odmrażanie gospodarki i powrót sportu.
Tego wyścigu na KymiRingu chyba najbardziej mi szkoda w tym sezonie, ciekawa go byłam.
ech, miałem nadzieję że Finlandia tak jak Szwecja nie da się tym debilizmom…
Myślimy podobnie…
nic się nie odbędzie ten sezon można anulować