Fabio Quartararo (Petronas Yamaha) wygrał pierwszy w tym roku wyścig MotoGP – GP Hiszpanii w Jerez. Zdobywca pole position zaczął nieco gorzej niż rywale, ale po błędach Marca Marqueza (Honda) i Mavericka Vinalesa (Yamaha) objął prowadzenie i nie oddał go do mety, narzucając niedoścignione tempo. Podium uzupełnili właśnie Vinales oraz Andrea Dovzioso (Ducati). Marquez po uślizgu i pogoni z końca stawki odpadł w groźnym upadku, gdy był już trzeci.
Na starcie zabrakło nie tylko kontuzjowanego wczoraj Alexa Rinsa, ale również Cala Crutchlowa, który upadł w porannej rozgrzewce. Po starcie Quartararo stracił prowadzenie, bowiem wyprzedzili go Maverick Vinales i Marc Marquez. Zawodnik Hondy toczył na pierwszych okrążeniach ciekawy bój z #12, po czym wyprzedził zawodnika Yamahy, ale popełnił błąd, typowy dla Hondy. Po uślizgu przedniego koła podparł się łokciem, wyjechał w żwir, ale utrzymał się „w pionie” i wrócił na tor na końcu stawki. Zapowiadała się szalona pogoń Hiszpana. Zakończyła się ona niestety dramatycznie.
Póki co jednak Vinales oddał prowadzenie Quartararo, bowiem zaczął mieć problemy z uślizgiwaniem przedniego koła. Kilkukrotnie był bliski upadku. Za plecami dwójki Yamahy (satelickiej i fabrycznej) świetnie radził sobie Francesco Bagnaia. Czołową grupę stanowili również Jack Miller, Pol Espargaro oraz niespodziewanie debiutujący dziś w wyścigu MotoGP Brad Binder. Reprezentant RPA szybko jednak spadł nagle na koniec stawki. Valentino Rossi jechał na granicy TOP10, podążając za Franco Morbidellim.
Marquez błyskawicznie odrabiał straty i można było odnieść wrażenie, że to będzie dla niego wyścig o „wszystko albo nic”. Quartararo narzucił świetne tempo, którego żaden z jadących bezpośrednio za nim zawodników nie potrafił utrzymać. Podobnie szybcy byli w środku wyścigu jedynie Morbidelli i Marquez. Jack Miller po krótkiej walce o drugie miejsce z Vinalesem nieco zwolnił i dopadł do niego Andrea Dovizioso.
Praktycznie na każdym kolejnym okrążeniu Marquez wyprzedzał któregoś z rywali. Najbardziej znamienna była chyba jednak scena, w której – żeby lepiej oddać sytuację – omijał Valentino Rossiego. Włoch, mający bardzo słabe tempo, zjechał z linii wyścigowej, nie podejmując żadnej walki z #93. Niedługo później The Doctor zjechał z toru. Marquez następnie musiał poradzić sobie z Polem Espargaro, Andreą Dovizioso i Jackiem Millerem. Tu było już więcej emocji. Hiszpan widowiskowo wciskał się pod rywali – Miller spróbował kontry, która na chwilę się powiodła, jednak Marquez powtórzył manewr i znalazł się przed Australijczykiem.
Gdy jednak dojeżdżał do Vinalesa, będąc już na 3. pozycji, popełnił błąd, wyjeżdżając nieco poza tor po wewnętrznej. Tylne koło zaliczyło uślizg, i Marquez momentalnie wykonał high-side przy dużej szybkości. Po upadku w żwir dodatkowo uderzył w niego motocykl i od razu pojawiło się podejrzenie, że może skończyć się nie tylko na siniakach.
Quartararo spokojnie utrzymał prowadzenie do samej mety i pierwszy raz w karierze zatriumfował w wyścigu MotoGP. To również pierwszy triumf dla ekipy Petronas Yamahy, już w drugim sezonie obecności ekipy w MotoGP. Vinales ostatecznie zdobył drugą pozycję, a po ciekawej walce między Dovizioso, Millerem i Morbidellim to zawodnik fabrycznego Ducati uzupełnił podium. To wielkie osiągnięcie, bowiem kilkanaście dni temu #04 złamał obojczyk.
Morbidelli nie był daleko od podium, ale po kolizji z Millerem niemal spadł z motocykla i ostatecznie był dopiero siódmy, za KTM-em Pola Espargaro. Upadki w wyścigu na samym początki zaliczyli Joan Mir oraz Aleix Espargaro. Aprilia, która miała być zagrożeniem dla czołówki, zdobyła tylko punkt. Iker Lecuona w końcówce zjechał z toru. Wszyscy zawodnicy, którzy dojechali do mety, zdobyli dziś punkty.
Wyniki wyścigu | ||||
Poz. | Zawodnik | Kraj | Zespół | Czas |
1 | Fabio Quartararo | FRA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | 41m 23.796s |
2 | Maverick Viñales | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | 41m 28.399s |
3 | Andrea Dovizioso | ITA | Ducati Team (GP20) | 41m 29.742s |
4 | Jack Miller | AUS | Pramac Ducati (GP20) | 41m 30.464s |
5 | Franco Morbidelli | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | 41m 30.64s |
6 | Pol Espargaro | SPA | Red Bull KTM (RC16) | 41m 30.734s |
7 | Francesco Bagnaia | ITA | Pramac Ducati (GP20) | 41m 36.823s |
8 | Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM Tech3 (RC16) | 41m 37.237s |
9 | Danilo Petrucci | ITA | Ducati Team (GP20) | 41m 43.447s |
10 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | 41m 45.349s |
11 | Johann Zarco | FRA | Reale Avintia (GP19) | 41m 48.896s |
12 | Alex Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V)* | 41m 51.146s |
13 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16)* | 41m 53.436s |
14 | Tito Rabat | SPA | Reale Avintia (GP19) | 41m 56.694s |
15 | Bradley Smith | GBR | Aprilia Test Rider (RS-GP) | 42m 3.478s |
Marc Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V) | DNF | |
Iker Lecuona | SPA | Red Bull KTM Tech3 (RC16)* | DNF | |
Valentino Rossi | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | DNF | |
Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | DNF | |
Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | DNF |
Źródło: crash.net
Zmiana warty w MotoGp… :)
Sezon spuszczania się nad Quartą uważam za otwarty.
Ale rozczaruję, MM był od niego szybszy pod względem tempa. Oby nic mu się nie stało, bo to naprawdę wyglądało groźnie. W sumie jestem ciekaw jak ten sezon się rozwinie, bo teraz będzie chwila prawdy, czy Fabio wytrzyma psychicznie
Ile dzisiaj MM93 popełnił błędów? O jeden za dużo…
Ba, to jest ten sam błąd jaki popełnia MM93 nie po raz pierwszy, w lewym zakręcie za szybko odkręca gaz kiedy ma gorąco pod ego-kopułą….Miłego dnia
Kolega chyba żółty. No popełnił błędy. Co nie zmienia faktu, że ilu potrafiłbyś wymienić zawodników, którzy z końca stawki w 15 okrążeń przebiliby się na podium. I nawet wyprzedzając rywali był średnio dwie-trzy dziesiąte szybszy od mającego pusty tor i jadącego na najszybszym motocyklu (tak, Yama jest najszybsza, spójrz na czasy i miejsca poza #46). MM to GOAT i mówię to jako jego hejter. A że nieomylny nie jest nikt, to taki dzwon mu się przydarzył. Pozostaje liczyć na brak kontuzji
Kolega chyba nowy i nie uwaznie sluchal transmisji. Wyraznie podczas wyscigu powiedzieli, ze Yamaha jest wolniejsza od Hondy na tym torze na prostej o 12 km/h. Nawet Suzuki jest obecnie szybsze niz Yamaha. Granatowi nadrabiaja to jedynie duza predkoscia w zakrecie ale wyjscia z zakretow i proste to ze strony Hondy i Ducati nokauty sa po prostu. Biorac pod uwage zeszly sezon i wyniki Quartararo oraz roznice w predkosci obu motocykli zaryzykuje stwierdzenie, ze Fabio majac szybszy motocykl i nadal tak dobrze sie prowadzacy mialby takie same tempo jak MM, tyle ze jezdzi bardzo plynnie, nie szarzuje jak Marek. Ale jak wiemy zwycieza caly pakiet a wiec zawodnik/motocykl/zaplecze technicze wiec jakby na to nie patrzec dzisiaj nalepszym zawodnikiem jest MM na Hondzie.
’Nie odkręca gaz’ tylko wjechał 20-30cm.na betonki
Jak na razie to ty się spuszczasz nad MM. Fabio to dobry zawodnik i póki co jedyny rywal dla MM. A co do MM to czasami warto trochę odpuścić i dojechać w jednym kawałku. Podium miał na wyciągniecie ręki. Punkty tez są ważne. Niepotrzebne ryzyko z jego strony.
MM odpuszcza jak nie widzi szansy. Miał najlepsze tempo na torze, więc nic dziwnego, że walczył. W momencie kiedy masz najlepsze tempo odpuszczasz? Nie tak się zostaje mistrzem. Gdyby miał słabe tempo, żadnych szans na poprawę pozycji to pewnie by odpuścił – robił tak przecież nie raz w poprzednich sezonach.
Gratulacje dla Fabio zasłużył na wygraną
Marquez sam sobie ten wyścig przegrał
Ładnie Ducati
Oby się MM93 nic poważnego nie stało, bo wygląda na to, że duet 93 i 20 może nam dać sporo emocji w tym krótkim sezonie.
ale marquez pocisł szkoda błedu z wyjazdem na tartki
Doczekałem się.
Fabio Quartararo zostaje:
-pierwszym Francuzem który wygrywa w królewskiej kategorii od GP Walencji 1999 gdy pierwszy na mecie był Regis Laconi
-pierwszym kierowcą niefabrycznej ekipy Yamahy (i jednocześnie kierowcą prywatnego zespołu na motocyklu innym niż Honda) który wygrywa w MotoGP od GP Walencji 2000 gdy w barwach Red Bull Yamaha WCM zwycięstwo zdobył Garry McCoy.
Cieszy też że Dovizioso jakoś wyrwał to podium, pytanie czy już jest w pełni sił po kontuzji na motocrossie.
A Marquezowi życzę powrotu do zdrowia. Nie chcę żeby w taki sposób odpadł z walki o mistrzostwo.
I tak, gdyby nie popełnił tych błędów to odniósłby pewne zwycięstwo.
Ale w sporcie panuje też taka niepisana reguła, że nieważne są okoliczności – ważne jest to czy umiesz je wykorzystać. A FQ20 wykorzystał to jak mógł.
A dodając do statystyk powyżej
-Valentino Rossi nie ukończył wyścigu otwierającego sezon po raz pierwszy od 2000r. gdy wywrócił się w debiucie podczas GP RPA
-ponadto po raz pierwszy w karierze nie ukończył wyścigu o GP Hiszpanii
-Marc Marquez po raz pierwszy od 2011r. nie ukończył wyścigu na otwarcie sezonu
-po raz pierwszy również od 2011r. nie ukończył wyścigu o GP Hiszpanii
-dla Hondy to pierwszy raz od 2015r. gdy żaden kierowca nie kończy pierwszego wyścigu sezonu na podium
-dla Repsol Hondy to pierwszy wyścig na otwarcie sezonu od 2005r. bez kierowcy na podium
-dla fabrycznego zespołu Hondy to pierwsze GP Hiszpanii od… 1993r. bez kierowcy na podium
-dla samej Hondy to pierwsze GP Hiszpanii od… 1982r. gdy żaden jej kierowca nie ukończył na podium
Machnąłem się odrobinę, z 2005r. chodziło o Repsol Hondę, nie wiem czemu uwzględniłem to z 1993r.
Znaczy, trzy ostatnie powinny być tak:
-dla Hondy to pierwszy raz od 2015r. gdy żaden kierowca nie kończy pierwszego wyścigu sezonu na podium
-dla Repsol Hondy to pierwszy wyścig o GP Hiszpanii od 2005r. bez kierowcy na podium
-dla samej Hondy to pierwsze GP Hiszpanii od… 1982r. gdy żaden jej kierowca nie ukończył na podium
Ktoś tu jeździ moto po torze? Dlaczego cały wyścig zawodnicy wjeżdżają na tarki i nic się nie dzieje, aż tu nagle Marquez robi na nich highsida?
MM wjechał przednim kołem na białą linię, w momencie jak odkręcał gaz na maksa.
A to nie jest tak, że przy highsidzie tył ucieka, a nie przód? Ja niestety mam doświadczenia tylko z 4 szybkimi kółkami i ich fizyką, więc pytam, tych co mają z dwoma.
Tak, highside jest gdy tył ucieknie i gwałtownie złapie przyczepność, lowside jest gdy przód ucieknie, generalnie MM dzisiaj zliczyl to i to.
A czy to nie jest przypadkiem tak, że lowside jest wtedy kiedy najprościej mówiąc zaliczasz szlifa po asfalcie, a highside kiedy wyrzuca cię w kierunku przeciwnym do tego, w którym jesteś złożony właśnie przez nagłe odzyskanie przyczepności?
A czy to nie jest przypadkiem tak, że lowside jest wtedy kiedy najprościej mówiąc zaliczasz szlifa po asfalcie, a highside kiedy wyrzuca cię w kierunku przeciwnym do tego, w którym jesteś złożony właśnie przez nagłe odzyskanie przyczepności? Chodzi mi o to czy za lowside można uznać też uślizg tylniego koła
Krzych26 uślizg tylnego koła też można uznać za low side. Wustatczy tylko, żeby tył nie odzyskał trakcji przez co nie powstanie efekt katapulty.
Marquez akurat nie najechał na tarkę oponami.
Natomiast wydaje mi się że nie na każdym torze są one identyczne jeśli chodzi o budowę.
MM93 najechał na białą linię, gdy tył był na asfalcie.
@Krzych26
Lowside może być też z tylnigo koła(uslizg i koło odjechalo) ale bardzo rzadko się to zdarza najczęściej to się kończy highside
Bo ma swoje limity na których i ich właściwie nie przekroczył tylko wjechał delikatnie na tą tarke i stało sie co sie stało
Wyścig naprawdę niezły. Naprawdę się sporo działo. Najpierw błąd maqa potem jego niesamowita pogoń na lumicie a raczej pozanim co zakończyło się raczej kiepsko, pewnie kontuzja i możliwe że opuszczenie kilku wyscigow. Ale poczekajmy. Jeśli marqez faktycznie ja zlapie (czego mu broń boże nie życzę bo byłem naprawdę pod ogromnym wrażeniem jego jazdy w tym wyścigu) i będzie musiał opuścić jakieś wyscigi da to na pewno ogromne szanse na tytuły yamasze i w klasyfikacji konstruktorów i kierowców. Mistrzem zostanie wtedy vinales albo Fabio czego mu życzę w satelickim zespole bo się dawno to nie zdarzylo
Gratulacja dla Fabio – upragnione zwycięstwo przyszło bardzo szybko, szybciej niż można było się spodziewać.
Szkoda, że w takich okolicznościach…
Trzymam kciuki za Marca i jego zdrowie – takiego Mistrza jazdy i determinacji ze świecą można szukać w historii motosportu. Szkoda, że gorąca głowa pcha go do takich błędów…
Ogólnie największy problem jest z górną częścią prawej ręki – pewnie bark
SnowMan, zaraz po wywrotce MM sprawdzał nadgarstek i chyba sprawdzianu nie zdał… bark może być dodatkowo… Tam niestety może być wiele (kręgosłup również), trzeba czekać na oficjalny komunikat.
Ciekawe czy Yamaha pozwoli sobie na to, aby tytuł wygrała ich satelita, czy w razie takiego zagrożenia zaczną się jakieś naciski, nieudostępnianie nowych części itp.? Marketingowo to strzał w stopę kiedy satelita wygrywa z fabryką.
Witek, taki ruch jak zrobił Marquez, wykonuje się gdy „zawiodła” mechanika, której musisz pomóc – gdyby to był nadgarstek, to nie musiałby pomagać sobie lewą ręką, by przesunąc całą prawą.
Co do kwestii czy satelita, czy fabryka – absolutnie nikt nie da zrobić krzywdy Fabio, i nikt go ściągać nie będzie w żaden sposób.
Ja to widziałem zupełnie inaczej. Cóż zobaczymy jak będą wyniki. Bardzo nie lubię kiedy zawodnicy odnoszą kontuzje i zawsze mi to przeszkadza niezależnie od moich sympatii i antypatii. Ja jestem pełen szacunku do determinacji zawodników Ducati, bo i Petrux i Dovi jechali kontuzjowani w bardzo męczących warunkach pogodowych.
Oby tak było, bo nie lubię team orders – poza jedną sytuacją, kiedy w jednym zespole, jeden zawodnik walczy o mistrzostwo i naprawdę ważą się jego losy, a drugi o nic.
Sytuacja w której „prywatny” zespół jest w stanie wygrać mistrzostwo jest chyba dość bezprecedensowa na tym poziomie sportów motorowych, więc ciekawe jak to będzie. Może w razie czego zmienią nazwę na „Yamaha Petronas” i malowanie na wyścigi pieczętujące mistrzostwo? ;)
I jest diagnoza z RTG – złamanie kości prawego ramienia – Marc jedzie do Barcelony na operację.
PS oczywiście, że inne tkanki (twarde i miękkie) dostały, i że nadgarstek może mieć uszkodzony. Oglądałem tę glebę kilka razy i sporo rzeczy może go „boleć”.
Kurcze fatalnie to wyglądało, oby nic poważnego się nie stało. Jakiś pechowy ten weekend i dla Rinsa i dla Cala teraz Marc. Z drugiej strony Fabio w końcu zasłużenie wygrał :) Szkoda tylko, że nie mógł się cieszyć pierwszą wygraną z pełnymi trybunami. A co z Rossim? Czemu nie ukończył wyścigu?
Miał zużyte już opony i po prostu przesadził. Pierwszym razem miał szczęście – w drugim już nie. Hiszpan się doigrał, bo nieraz zaliczył glebę bez konsekwencji. Kto wie, co będzie teraz…
Najechał przednią oponą na farbę, a ta chyba nie ma takiej przyczepności jak asfalt – no nie?
To że zajechał opony to jedno, to że wjechał na śliską farbę, która zabrała mu podparcie przedniego koła, to inna sprawa. Nie potrzebnie ścinał ten zakręt.
Jeżeli mówimy o głębie to tyłem najechał na farbę koło zalapalo uslizg i gwałtownie łapiąc przyczepność gdy koło znalazło się na asfalcie to to wystrzeliło
Przednie koło uslizg zalapalo na początku i to wybronił
Możesz mieć rację – Też myślałem z początku, że to tylne koło zrobiło „pierwszy” uślizg, ale po obejrzeniu powtórki z przodu akcji zacząłem się skłaniać, że to może uślizg przodu zachwiał najbardziej, a potem był uślizg tyłu.
Tu masz z przodu i tyłu akcji:
https://www.motogp.com/en/videos/2020/07/19/marc-marquez-suffers-horrible-highside-at-turn-4/334085
PS tutaj musisz się zalogować
Mnie kiedyś obróciło w aucie czteronapędowym! na białej linii, przy sporej prędkości i to bez gwałtownych manewrów z mojej strony. Farba potrafi być zdradliwa, choć może też być bardziej przyczepna niż asfalt. Nie wiem jak to jest z farbą na porządnym torze z homologacją Moto GP, zwłaszcza po tym co się działo na Silverstone, wiemy że nie zawsze wszystko bywa na takim poziomie jak powinno.
Widzę że gleba MM i nie wiadomo co będzie dalej czy nie jakąś kontuzja sprawia radość nie którym osoba… Gdy AR wyglebil i doznał kontuzji to nie było tekstów typu doigrał się itd
MM93 pokazał w tym wyscigu, że zostanie mistrzem a Viniales niech powoli zaczyna sobie szukać roboty w innym teamie.
Fabio pięknie. Mark mistrz, ambicja 100% pięknie się go ogląda. Vale już nawet zjeżdża na bok jak widzi 93…poza Fabio reszta powinna czyścić buty dla Marqueza. Marquez się sciga reszta się wozi. Gdyby nie 93 to reszta stawki zaprezentowała podobne emocje jak na porannym różańcu.
To podpowiem Ci że „piękno” tej rozgrywki którą dziś oglądałeś polegała także na tym że Vinales postawił wszystko na jedną kartę. Swoim ruchem spowodował decyzje Marqueza, które tym razem skończyły się jak było widać. Jednocześnie drugi zawodnik na M1-ce miał inną taktykę – obaj stawiali Marquezowi swoje warunki. Mogli wybrać „spodziewane” opony i wtedy rozgrywka byłaby zupełnie inna – uważam że wtedy pewnie Marquez dojechałby z 20sek przewagi nad Vinalesem i Fabio. Ale Vinales wybrał inaczej – i już na linii startu komentatorzy mówili że Marquez nie może pozwolić Vinalesowi na ucieczkę. I nie pozwolił, co skończyło się tak jak uczą w szkole ;).
Akurat dziś wygrała taktyka Quartararo, ale Vinales także pokazał że nikomu butów czyścić nie musi i nie będzie.
Trochę szkoda że zabrakło Suzuki w stawce – myślę że oni także mogli w wyścigu narobić trochę więcej wiatru od Ducati. No ale to już kwestia pewnych decyzji personalnych na które kibice wpływ mają zerowy ;)
MM ma złamana kość ramienia
*prawa kość ramienia
Wyścig ciekawy głównie za sprawą przebijającego się Marqueza. Szkoda tej wywrotki, ale jeszcze gorsze od wywrotki są jej konsekwencje. Wczoraj odpadł Rins, dzisiaj Marquez, czyli dwóch pretendentów do tytułu najprawdopodobniej ma z głowy mniejszą lub większą część sezonu. Brawa dla Fabio za zwycięstwo i bezbłędną jazdę. Na plus także Pol, który dotrzymywał tempa czołówce, no i oczywiście Dovi, który wyszarpał dziś podium.
Dokładnie – Quartararo wygląda na godnego następcę Lorenzo w Yamasze.
Precyzja Fabio i jego szybkość, i robotyczna precyzja i szybkość Jorge mają wiele wspólnego.
Fabio potrafi jechać Yamahą agresywnie i walczyć, nie ma ograniczonego repertuaru zagrywek tylko do „wystartowałem szybko i tyle mnie widzieli” ;) Moim zdaniem jego stać na dużo więcej niż Lorenzo, tylko okoliczności są inne, choć jakby tak popatrzeć, to znowu Yamaha zaczyna dominować i tylko MM jest dla nich prawdziwym wyzwaniem. Ciekawe jak to będzie w innych wyścigach. Fabio nie dość, że ma więcej zagrywek technicznych to i głowę może mieć lepszą niż Jorge i bardziej bym się w nim dopatrywał następcy Rossiego.
Zgadzam się, i tez od początku myślałem o Fabio jak o Lorenzo 2.0 (bez ograniczeń Jorge).
Super chłopak – oby nic mu się nie przydarzyło, bo jednak wyścigi motocyklowe są strasznie niebezpieczne, o czym od czas do czasu ze smutkiem musimy sobie przypomnieć…
No, Yamaha rośnie, złapali Super Talent, który również napędza Vinalesa, a i teraz dostali opony pod Yamahę, która też przeszkadza podcinać tył, głównie Hondzie, bo w sumie Honda najbardziej podcina (przynajmniej Marquez), a i główny ich rywal wypada z gry…
Wygląda, że sezon wymarzony dla Yamahy.
Długo czekaliśmy na ten dzień, emocji dość sporo. Wnioski upadki moga pokrzyżować plany o tytule zwłaszcza Marc, Vale jeżeli kilka takich wyścigów to powinien podziękować, niestety wiek i odwaga do rywalizacji to już nie to samo co nawet 5 lat temu. Wszystko zależy teraz od tego ile Marc będzie miał przerwy jeżelo kilka wyścigów a przy tym Fabio i Maverick będą dobrze punktować to ich nie dogoni bo po powrocie nie będzie w pełni gotowy i nie zacznie odrazu wygrywać. Zobaczymy juz za tydzień będziemy wiedzieć więcej.
P.S. Ma ktoś może informację na kiedy są plany powrotu kibiców na wyścigi? Jest wogóle taki temat
” bo po powrocie nie będzie w pełni gotowy ”
Ale Ty wiesz, że Marquez już pokazał, że nie w pełni gotowy, wchodząc w sezon po operacji barku potrafił wygrywać wyścigi? Problemem jest to, że trochę popałzuje ze złamaną kością ramienną.
Tak wszedł w sezon ale jednak miał trochę czasu na regeneracje i ćwiczenia, tutaj czasu nie ma za ponad miesiąc juz będziemy po 5-ciu wyścigach, więc może być już pozamiatane. Będzie chciał wrócić jak najszybciej a złamanie to jedna już poważna kontuzja. Zobaczymy jakie informacje dostaniemy w ciągu kilku najbliższych dni, będziemy wiedzieć więcej. Motocykl też w niego uderzył więc może jutro dostaniemy pełną diagnoze. W następny weekend nie wystąpi na pewno, Honda będzie mieć problem żeby w konstruktorach na podium się znależć bo ALex kilka punktów max zdobędzie.
Marquez jest niesamowity! Wyglądało jakby się z nimi wszystkimi bawił no mistrz! Szkoda kontuzji, ale emocje pierwsza klasa.
Marquez zapewnia emocje od początku do końca, byl wszędzie, walczył do końca, pokazał jak jeździ mistrz. Jak mówił wielokrotnie żeby być mistrzem trzeba walczyć i ryzykować, pewnie zdawał sobie sprawę z ryzyka jakie podejmuje. Nie on pierwszy łapie kontuzje i nie ostatni także nie ma co wieszać na nim psów,że na własne życzenie zrobił sobie krzywdę. Ilu zawodników złapało kontuzję poza torem trenując? Co to za krzyki,że powinien mieć chłodną głowę, czy z tą chłodną głową byłby 8-kritnym mistrzem świata na nie zawsze pomocnej hondzie?-nie sądzę
Bez Marqueza byłyby nudy. Ma chłopak fantazję i chyba mamy zaszczyt oglądać mistrza wszechczasów który kocha to co robi. Myślę,że jeszcze długo będziemy czekać na drugiego takiego „szaleńca”.
Mógłby na złość wszytskim jakoś wrócić i poniszczyć tym wszytskim nudziarzom nerwy xd
Gratuluję dla Fabio, można powiedzieć wreszcie, a to dopiero początek jego drugiego, choć to pokazuje jego talent i oczekiwania wobec jego, choć muszą przyznać że gdyby nie błędy Marqueza to zwycięstwa by nie było.
Cieszę się, że Fabio Quartararo odniósł swoje premierowe zwycięstwo w MotoGP i został pierwszym od 1999 Francuzem ze zwycięstwem w klasie królewskiej!
Marquez od popełnienia pierwszego błędu znakomicie przebijał się do przodu. To byłby wspaniały powrót, gdyby nie ten koszmarny wypadek. Mam nadzieję, że Marc wróci do pełni sprawności tak szybko jak to możliwe. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że za tydzień na 99% nie wystartuje w wyścigu. W każdym razie do momentu upadku wszyscy inni zawodnicy wyglądali przy nim jak amatorzy. Marc mijał ich jak chciał.
Wyścig był bardzo pasjonujący i cieszę się, że po długiej przerwie MotoGP wróciło w końcu.
Przepiękne zwycięstwo Fabio Quartararo .Zanosiło się na pierwsze zwycięstwo w poprzednim sezonie,ale cieszę sieę że dopiął swego.Bardzo solidny wyścig Vinalesa i zasłużone 2 miejsce.Duże brawa z walkę dla do Dovisiozo.Dwa tygodnie od złamania obojczyka potrafi walczyć o podium będąc po operacji obojczyka.Jak Andrea Dowizioso dojdzie do pełnej sprawności to na pewno powalczy o pierwsza trójkę a być może o pierwszy tytuł mistrzowski.Dobra jazda Millera i Morbidelliego.Świetna postawa motocyklistów KTm w szczególności Pola Espargaro i Debiutanta Brada Bindera.Dobra postawa Oliwery i Leucony.Slaba postawa Rossiego,ale i tak to lepiej wyglądało niż piątek.Za wczesne próba wyrobienia przewagi Marca na Vinalesem skónczona wycieczką po za tor w żwir.Potem szarża zakończona potężnym Highside.
Dominacja MM w tym wyścigu była widoczna, ale niestety dla niego przesadził trochę.
A jakby tak Dovi zdobył tytuł i na kolejny rok został bez kontraktu? :D
brawo dla fabio słaby start ale końcówka bardzo dobra , marquez no cóż nie jestem jego fanem ale szkoda jak zwykle taktyka dobra ale gdy się popsuje to już marquez jedzie na hama i może to się stać niebezpieczne jak przykładowo gp argentyny 2018 , rossi jak zobaczył na tablicy MM93 za nim to gdy czuł że jest za nim przepuścił go no nie dziwie się bo lepiej nie ryzykować PRAWDOPODOBNIE ostrego wyprzedzania dawnego fana , dovi chyba już się poskładał no ale to zawodnik motogp , vinales … ciekawe bo na S – S dojechał drugi mimo tego że na 13 , 15 okrążeniu zaczął mieć problemy , miller i bagnaia no końcówka słaba ale tak to git , i binder no powiem że ładny start ale coś się z nim stało tylko co?
moje zdania na temat wyścigu bardzo dobrze – fabio , bagnaia , vinales morbidelli , dovi średnio – alex marquez , zarco , binder fatalnie – rossi , smith , lecuona , aleix espargaro nie mam zdania – mir , marc marquez , rabat
Morbidelli, Espargaro, Bagnaia Binder. Mloda krew. Dochodzi Vinales, Quartararo, Rins. Bedzie dobrze, bedzie ciekawie. Jezeli Yamaha poprawi predkosc, Suzuki i KTM utrzymaja progres a MM przegra ten sezon to moze byc koniec jego dominacji.
Dla VR należą sie słowa uznania mimo że to nie był jego wyścig Wiedział że nie ma tempa,że coś nie tak może ze sprzętem i że zjedzie do boxu więc usunął sie z lini wyścigowej Marquezowi Zachował sie godnie
To chyba pierwsze zwycięstwo satelickiego zawodnika Yamahy w historii MotoGP (jako klasy „MotoGP”, bez 500-tek), Poncharal ze swoim zespołem miał tyle okazji, a tu cyk – Petronas w drugim sezonie już :D
I chyba także pierwsze zwycięstwo satelickiego zawodnika na innym motocyklu niż Honda. Bo przecież w latach 2002-2006 mieliśmy grupę silnych zawodników Hondy od Ponsa czy Gresiniego, a w 2016 i 2018 powygrywał Crutchlow i Miller na Hondzie.
Także teraz może jeszcze Jacuś skusi się, póki jest w Pramacu? ;)
Zgadza się. Weź jednak pod uwagę, że Tech3 nigdy nie dostawał od Yamahy takiego wsparcia, jakie obecnie w Pertonasie ma Fabio.
Oczywiście, ale mimo wszystko możliwe, że Fabio by teraz jeździł w Tech3 Yamasze, gdyby Herve tak zdecydował ;)
A nawet bez takiego wsparcia szansę mieli Crutchlow, Zarco czy Folger
Argentyna Vol.2 – tym razem nikogo nie obil i nie skosil ale przyszla kryska na matyska. Za tydzien licze na Bindera bo ladnie jechal do pewnego momentu. No i coz oby Dovi sie nie dogadal z Ducati bo on nie da rady juz 3 zawodnikom a i Miller jest blisko jego poziomu. Oby Por fuerra wrocil zdrowy i we formie. Czas chyba aby MM dostal jakis przydomek…..moze El Loco?
Kary za zachowanie wobec Rinsa tez nie dostal…,
Widzę że niektórzy zapomnieli o co w tym wszystkim chodzi, chodzi o ściganie się. Marquez pokazał charakter jak mało kto, niestety nie udało się. Oby wszyscy kontuzjowani wrócili jak najszybciej na tor. Wszyscy hejterzy wróżą tutaj koniec kariery dla Marqueza ale pamiętajmy jak w moto2 miał wypadek i uszkodził nerwy wzrokowe, mówiono o końcu kariery a on wrócił i zdominował wyścigi. Patrząc na wczorajszy wyścig martwiłbym się bardziej o Valentino. Tutaj może być koniec kariery
jak napisałem gdy taktyka marqueza się zepsuje jedzie na limicie i nie opanowuję motocykla dlatego VR46 go przepuścił wiedząc że ma słabsze tempo od niego . gp argentyny 2018 marquez dostał karę gdy miał już prowadzić wyścig i odstawać od innych i zaczął jechać na hama , na limicie i wypychał zawodników , teraz marc również jechał na limicie ale chociaż nie wypychał zawodników jednak i to stało się dla niego złym zakończeniem
powinnien jechać jak binder w 2016 w jerez
Quartararo miał „szczęście” Marquez już po niego jechał. Nawet jak zostanie mistrzem świata to zawsze będą mu wypominać,że udało mu sie bo 93 miał kontuzje. Nawet to zwycięstwo jest przyćmione kontuzja marqueza.