W przyszłym roku inny wyścig otworzy sezon – nie będzie to już GP Kataru na Losail. Obiekt musi przejść modyfikacje, i nie odbędzie się to na czas, by móc ugościć zawodników MotoGP już w marcu.
Tor Losail ma kontrakt na wyścigi MotoGP aż do przynajmniej 2031 roku. Od 2007 roku zawsze otwierał sezon, nawet w sezonach „pandemicznych” – choć w 2020 roku odbyły się wyłącznie eliminacje Moto2 i Moto3.
Na razie nie wiadomo, który tor mógłby zastąpić Losail jako otwarcie sezonu 2023. Nie ma większych szans, by było to GP Australii, gdyż powodowałoby to kolizje terminów z innymi wyścigami.
W gronie wyścigów potencjalnie branych pod uwagę może być za to GP Indonezji lub GP Malezji.
Co to za modyfikacje, że będą trwać tak długo? :D
Szkoda, bo nocne GP Kataru ma swój urok. Szkoda że jest tylko jeden taki wyścig w kalendarzu.
Będą przebudowywać padok i budynki wokół padoku – runda nie znika z kalendarza, jest przełożona jednorazowo na jesień i dalej będzie to wyścig przy sztucznym oświetleniu, to się nie zmieni.