Organizator MotoGP ogłosił, że z okazji 75-lecia Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP wszystkie zespoły będą ścigać się w specjalnych, retro malowaniach, podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy w historii sportu, każdy motocykl i zawodnik wystartują w specjalnych barwach w jednym wyścigu. Malowania motocykli mają nawiązywać do historycznych motocykli każdej z marek, co ma zrobić ten weekend jeszcze bardziej wyjątkowym.
Klasycznie przed GP Wielkiej Brytanii, w czwartek ma miejsce Day of Champions, podczas którego odbywa się główne wydarzenie oficjalnej fundacji MotoGP – Two Wheels for Life. W tym dniu na specjalnej scenie ma miejsce licytacja rzeczy, których używają zawodnicy, głównie rękawic, sliderów, butów a nawet kasków. O godzinie 14:00 lokalnego czasu (15:00 w Polsce), wszystkie zespoły zaprezentują swoje malowania w alei serwisowej, podczas tzw. pitlane walk, czyli możliwości dla kibiców zobaczenia boksów MotoGP z bliskiej odległości, podczas przechadzki aleją serwisową.
For the first time in MotoGP history, every bike and rider on the grid will race with a special, one-off livery at Silverstone – and all with a touch of retro style 😍
Throwback liveries from each team! 🎨#MotoGP #BritishGP pic.twitter.com/TYkYO7Sajr
— Crash MotoGP (@crash_motogp) June 10, 2024
Motocykle w specjalnych kolorach będą jeździły po torze Silverstone przez cały weekend, nie tylko w wyścigową niedzielę. Jednak nie tylko motocykle przybiorą retro malowania. Także samochód bezpieczeństwa BMW, czy dekoracje na podium, odbędą się w bardziej klasycznym stylu.
Źródło: motogp.com
Brzmi świetnie, choć będzie trzeba się mocno skupiać, aby wiedzieć kto kogo wyprzedza.
Ciekawi mnie co zaprezentuje KTM, nie kojarzy mi się żadne ich vintage malowanie.
A także Tech3, które barwy wybiorą, bo mieli mnóstwo? :D
Mogli by zrobić Red Bulla za czasów Garego McCoya.
Mówisz o Red Bull KTM-ie czy Tech3 KTM-ie (niegdyś Yamaha) przybierającym barwy Red Bull Yamahy zespołu WCM? :D
Widać, że Amerykańce działają już ;) w NASCARze to norma ;)
Aż mi się przypomniała F1 sprzed czasów Liberty, kiedy kierowcom nie pozwalano zmienić malowania kasku na jeden wyścig :D
Kompletni mnie te sentymentalno-wspominkowe tematy nie ruszają. Dla mnie wszyscy mogą jeździć pomalowani na różowo byleby tylko numery zawodników były dobrze czytelne. Reszta się nie liczy. Wyścig – to jest to co jest najważniejsze a wygląd to ósmo-planowa sprawa.
Szlachetnie, ale…. Na szczęście są tacy (i pewnie większość), których wygląd interesuje. Dzięki temu sport jest jeszcze bardziej przyjemny dla oka. Przydałoby się, żeby podobnym torem myślenia poszli sami motocykliści jeżdżący po ulicach. Pewnie postrzeganie motocyklisty w oczach innych (oraz młodzieży) byłoby inne. Obowiązkowy styl to czarne tekstylne kombi, biały kask, żółta kamizelka i plastikowy kufer. Nie dziwię się, że młodzi nie garną się do motocykli skoro 90% motocyklistów wygląda jak ochroniarze z budowy czy jacyś ryscy wędkarze. Kochani sport/hobby trzeba promować. To jak wyglądamy, taką opinię dajemy o naszym środowisku.
Na Zachodzie gdzie ludzie od lat oglądają wyścigi w ilościach ponad 100k ludzi na miejscu i co najmniej drugie tyle przed ekranami to ma mega znaczenie marketingowe. Na sentymentach się najlepiej zarabia. I Liberty doskonale o tym wie.
Vinales i Bestia w KTM, fiu fiu https://x.com/crash_motogp/status/1801150959927591202?t=5AH7HQIg6wY5KX_0FQyClw&s=19