Po pozytywnym nastroju Marca Marqueza na koniec testów w Katarze nie ma już śladu – Hiszpan był rozczarowany pierwszym dniem treningów przed rundą grand prix na torze Losail. Zawodnik Repsol Hondy zajął zaledwie ósme miejsce i do najszybszego Jorge Lorenzo stracił 0.8s.
Wszystko z powodu problemów z elektroniką, które trapiły Hiszpana w czwartkowej sesji treningowej. „Nie mieliśmy najlepszego startu sezonu. Zmieniliśmy nieco parametrów w elektronice i oczekiwaliśmy, że efekty będą inne, niewielkie, ale naprawdę mocno oddziaływały one na motocykl. Odczucia były zupełnie inne.” – mówił #93.
„Z tego powodu nie mogłem znaleźć sposobu na szybką jazdę. Zdobiłem dwa okrążenia, zatrzymałem się, jedno, znów się zatrzymałem, i tak w kółko, ponieważ czułem się dziwnie na motocyklu. Silnik nie zachowywał się stabilnie. Na jednym okrążeniu hamowanie silnikiem było dobre, tak samo jak przyspieszenie, a na kolejnym było zupełnie odwrotnie. Ale spróbujemy to poprawić kolejnego dnia.”
Byłego mistrza świata cieszy natomiast postęp, jeśli chodzi o nowe opony Michelin. Francuska marka przywiozła do Kataru poprawione ogumienie przednie. „Miękka mieszanka, którą sprawdzałem na testach, nie pozwoliłaby mi na dojechanie do mety w wyścigu. Więc spróbowałem jej nowej wersji i była nieco lepsza. Ale musimy to potwierdzić, ponieważ przejechałem na niej z powodu moich problemów tylko jedno czy dwa okrążenia.”
Marquez jest też pewny, że rozgrzewanie ogumienia nie będzie stanowiło problemu podczas nocnej rundy: „Mój najlepszy czas zrobiłem od razu po wyjeździe z garażu, więc nie będzie to dużym kłopotem.”
Źródło: crash.net
Czyżby 5min Marqueza dobiegło końca?
Pewnie nie, bo trochę życia ma jeszcze przed sobą :P ale to już nie będzie tak konkurencyjna honda jak w tamtym sezonie…przynajmniej na poczatku..
Panowie, Marquez to to topów – Każdy ma słabsze chwile i całe sezony, tak miał Stoner, Lorenzo, Rossi (już nie wspomnę jego dwóch sezonów na Ducati ;))
Honda to niesamowita firma, bardzo ambitna, a teraz nie do końca wyszła im maszyna, trochę się pogubili… ale to niedługo minie – tak bywa po prostu :)