Nie ma niespodzianki w kwestii przyszłorocznych losów zespołu Gresini Racing. Włoska ekipa po zakończeniu współpracy z Aprilią będzie korzystała w MotoGP z motocykli marki Ducati, a w składzie obecni będą aktualny mistrz Moto2 i tegoroczny debiutant w królewskiej klasie – Enea Bastianini, wraz z Fabio Di Giannantonio, który ściga się dla Gresiniego w Moto2.
Oznacza to że aż 1/3 stawki będzie korzystała w przyszłym roku z motocyklu Ducati. W stawce będziemy mieli nie jak teraz 22, a aż 24 maszyny, z czego aż 8 wystawi właśnie ten włoski producent. Poza fabrycznym zespołem z Ducati korzysta także Pramac, oraz ma korzystać zespół Valentino Rossiego. Jednocześnie Aprilia wraz z Suzuki wciąż pozostają bez zespołu satelickiego.
Bez sensu, za dużo tych Ducati, Dorna nie powinna na to pozwalać.
Nie dość, że jest po prostu za dużo tych Ducati, to te dwa zespoły po prostu będą nawet w hierarchii niżej niż pierwszy satelicki zespół Ducati (Pramac)
No ale jakie było inne rozwiązanie skoro Suzuki nie jest zainteresowane, a Aprilii nikt nie chciał?
Nie ma dramatu moim zdaniem.
Oczywiście nie mówię, że to złe Ducati, bo dla nich to oczywiście lepiej. Ale z perspektywy Dorny lub kibica jak to wygląda? To już raczej nie aż tak słodkie czasy jak powiedzmy sezon 2005, gdzie trzy drużyny Hondy odnosiły zwycięstwa ;)
I po prostu wierzę, że taka sytuacja jest wyjątkowo tymczasowa.
Moim zdaniem też jest to tymczasowe rozwiązanie i myślę że w perspektywie 2-3 lat Aprilia dostanie satelitę.
Gresini będzie ostatnim zespołem jeśli chodzi o części z Ducati, bo jasne jest że VR46 wraz Arabami będzie dla fabryki ważniejszy.
Z perspektywy prywatnego właściciela pewnie łatwiej przekonać sponsorów do sprawdzonego Ducati niż do awaryjnej Aprilii, stąd mamy to co mamy.
O satelicie Suzuki to w ogólne chyba można zapomnieć, bo jej główny orędownik już u nich nie pracuje.
Dodałbym, że nie tylko sprawdzonego, ale dającego najlepsze rezultaty wyścigowe
Winni są konstruktorzy, którzy nie chcą udostępnić motocykli, a nie Ducati. Wg mnie dobrze. Będzie większa stawka, a to oznacza że zdobyte punkty będą jeszcze cenniejsze. A tak czasem po prostu ktoś sięgał po punkty tylko dlatego, że dojechał do mety.
Lepiej, że mamy cztery motocykle więcej w stawce ;) Nawet jeśli nie dostaną topowego sprzętu, to młodzi mogą się rozwijać. Suzuki olało temat, a Aprilia nie ma do tego jeszcze warunków.
nie no w stawce będą tylko dwa więcej, VR 46 jest za Avintie
4 ;) gdyby nie Ducati, to Avintia by znikła po tamtym sezonie, a Gresini po tym.
Nie tylko może, ale nawet chce! Dopiero teraz fabryka będzie musiała się naprodukować Desmosedici, nie to co ci chytrzy producenci z Japonii ;)
Jakby Ducati było faworyzowane to zdobyłoby coś więcej niż mistrzostwo konstruktorów przed rokiem.
Co ma Dorna do kar zawodników?
Panel sędziowski któremu przewodzi „Fast” Freddie, to przecież organ FIM.
Jaki regulamin? Jest jakiś regulamin, ustanawiający ile jakich motocykli dany producent może wystawić?
Jak Ci się nie podoba to radze zamienić oglądanie Motogp na coś innego.
Ale czego oczekujesz od Dorny? Że będzie przydzielać zespoły prywatne do poszczególnych fabryk siłą?
Suzuki nie było zainteresowane wystawieniem zespołu satelickiego. Brivio go chciał, a jego szefowie w Japonii nie. Brivio już nie ma, więc jaka opcja pozostała?
Aprilia nie zrobiła wystarczających postępów jako fabryka by być atrakcyjnym partnerem dla zespołu prywatnego więc nikt jej nie wybrał.
Co ma w tej sytuacji zrobić Dorna?
Dorna już dwa razy uratowała wyścigi GP przed katastrofą spowodowaną przez fabryki, więc obrzucanie jej błotem przy każdej okazji, nie jest na miejscu.
A co mają zrobić jak inni nie chcą udostępnić maszyn?
Suzuki porzuciło na razie plany zespołu satelickiego a Honda i Yamaha z bylem mają po jednym zespole.
Czy ty się dobrze czujesz @RepsolHonda? Nie rozumiesz, że Suzuki i inni producenci nie chcą udostępniać większej ilości motocykli? A Aprilli nikt nie chce. Co zagość…
Dla ciekawostki – Bastianini i Di Giannantonio w 2016r. w Moto3 również startowali w zespole Gresini.