Home / MotoGP / Pedrosa drugi po błędzie i ostrej walce

Pedrosa drugi po błędzie i ostrej walce

Hiszpan po raz kolejny w swoim domowym wyścigu finiszował na drugim miejscu, raz jeszcze przegrywając z Jorge Lorenzo. Biorąc jednak pod uwagę to, że podczas całego weekendu w Katalonii Dani Pedrosa miał problemy, wynik ten można uznać za sukces.

 

Już od rozpoczęcia weekendu na torze Montmeló #26 miał problemy ze swoim motocyklem, jednak pomimo tego każdą sesję treningową udało mu się kończyć w czołówce. W kwalifikacjach miał realne szanse na pierwszy rząd, jednak na przedostatnim okrążeniu popełnił błąd i ostatecznie w sobotnie popołudnie uplasował się na czwartym miejscu.

 

Mimo wszystko był on jednak zadowolony, a dzisiejszego poranka w trakcie warm-upu wywalczył on najlepszy czas, notując naprawdę dobre tempo. Ze startu zawodnik teamu Repsol Honda ruszył wyśmienicie, minął kilku rywali niczym slalomista tyczki i był na pierwszym miejscu. W pierwszym zakręcie wyjechał on jednak niezwykle szeroko, a chcąc uniknąć kary przejazdu przez boksy, musiał nieco odpuścić. Przez to zamiast jechać na pozycji lidera, spadł niemalże na sam koniec stawki.

 

„Miałem naprawdę dobry start i przed pierwszym zakrętem byłem liderem. Wówczas przód zaczął się zachowywać nieco nerwowo na dojeździe do szykany. Nie spodziewałem się jednak niczego złego zanim nacisnąłem na hamulec i… nie było żadnej reakcji! Byłem tym naprawdę zaskoczony, wibracje przodu nie były wielkie i musiałem wciskać dźwignię hamulca kilka razy, zanim ona „załapała”. Było już jednak zbyt późno i musiałem wyjechać szeroko i zwolniłem, by uniknąć kary za ścięcie szykany,” rozpoczął 24’latek z Sabadell, a więc miejscowości znajdującej się zaledwie kilka kilometrów od obiektu, na którym dziś ścigali się zawodnicy.

W tym momencie jednak przed Pedrosą znalazło się wielu zawodników, a na właściwą linię jazdy wrócił on na pozycji numer… jedenaście! Szybko jednak zaczął przedzierać się do przodu, najpierw za jednym „zamachem” wyprzedzając Nicky’ego Haydena i Marco Melandriego, awansując na dziewiąte miejsce. Na prostej start-meta rozpoczynającej drugie okrążenie bez problemu pokonał on dwóch tegorocznych debiutantów – Bena Spiesa i Alvaro Bautistę, jak również weterana Lorisa Capirossiego. Po kilku kolejnych okrążeniach skutecznie zaatakował on Randy’ego de Punieta, a korzystając z błędu Casey’a Stonera, awansował na trzecią pozycję!

 

„Kiedy Casey popełnił błąd znalazłem się przed nim, a później jechaliśmy razem przez wiele okrążeń. Naciskałem tak mocno, jak to tylko było możliwe, ale mieliśmy trochę problemów z przodem, który ślizgał się podczas wyścigu. Myślę jednak, że wielu zawodników miało ten sam kłopot. Udało mi się jechać spokojnie do samego końca i wywalczyć drugie miejsce, co porównując z pierwszym okrążeniem, jest dobrym rezultatem,” kontynuował Dani.

 

Obecnie w klasyfikacji generalnej Hiszpan zajmuje drugie miejsce, tracąc do liderującego Jorge Lorenzo aż pięćdziesiąt dwa punkty. W ciągu dwóch ostatnich wyścigów dojeżdżał on do mety na średnim stopniu podium, co może oznaczać, że w końcu zaczyna on jeździć równo i szybko. Kto wie, może na torze Sachsenring powalczy o zwycięstwo? „Ostatnio zaliczyliśmy dwa dobre wyścigi, co było naszym celem, a teraz musimy utrzymać formę, byśmy w kolejnych wyścigach mogli walczyć o zwycięstwa,” zakończył zawodnik teamu Repsol Honda.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,173 sek