Marc Marquez dostał od lekarzy obecnych w Jerez de la Frontera zgodę na próbę wystartowania w GP Andaluzji w ten weekend. Zaledwie dwa dni wcześniej zawodnik Repsol Hondy przeszedł zabieg operacyjny złamanej prawej ręki. Przypomnijmy – Hiszpan przy szybkości 150km/h zaliczył high-side w niedzielnym GP Hiszpanii, także w Jerez.
Wydawało się, że najwcześniejszym możliwym terminem powrotu na tor jest wyścig w Brnie, tymczasem Marquez spróbuje wystartować już w GP Andaluzji w ten weekend.
Zgodę na rozpoczęcie weekendu GP Andaluzji dostała cała trójka kontuzjowanych w poprzedni weekend zawodników MotoGP – poza Marquezem również Alex Rins z Suzuki i Cal Crutchlow z LCR Hondy.
Poprzedni tak błyskawiczny powrót na tor jak w wykonaniu Marqueza mogliśmy obserwować w 2013 roku, gdy Jorge Lorenzo pierwszego dnia treningów w Assen złamał obojczyk, potem przeszedł zabieg operacyjny w Barcelonie, następnie wracając na tor w Holandii i zajmując piątą pozycję na mecie wyścigu. Potem jednak upadając w Niemczech uszkodził rękę, co wiązało się z kolejnym zabiegiem operacyjnym.
Nie wiadomo, czy zobaczymy Marqueza na torze już w piątek. Wyścig drugi raz odbywa się w Jerez, zatem Honda ma już zebrane dane z poprzedniego weekendu. #93 może wrócić w sobotę przed kwalifikacjami, aby mieć nieco więcej czasu na powrót do sprawności.
Źródło: crash.net
Czym oni ich szprycują to ja nie wiem! Pewnie mają lepsze suplementy niż cała reprezentacja DDR :)
Ten gość nawet jak pojedzie na 50% to będzie najgorzej drugi…
Iannone już zgłosił go na doping ;)
Z całym szacunkiem, kocham jazdę Marca, ale to jest jakiś obłęd. Przecież to narażanie zdrowia także innych raiderów!
A jakie masz doświadczenie żeby to oceniać? Myślę że tą decyzję podejmował cały sztab ludzi zaangażowanych w ściganie od lat więc raczej wiedzą co robią
Jezeli jestes tylko odrobine inteligenty to wiesz doskonale, ze kosci nie zrastaja sie w kilka dni. Bedzie poskrecany na maksa srubami, plytkami i nabity lekami do granic mozliwosci. To nie jest rozsadne. Koles nie wkreci ta reka sruby, nie zada zadnego ciosu. Spraanosc tej reki to fikcja. Ale w tym sporcie, przy takim grafiku podejmuje sie takie decyzje. Czy sluszne czy nie to sie okaze. Na pewno nikt go do tego nie zmuszal. Wrecz przeciwnie. Podejrzewam, ze to on nalegal na taki scenariusz.
’Harnas’ ma w sumie racje Ale z drugiej strony gdyby patrzeć na różnego rodzaju kontuzje zawodników to połowa stawki by nie jeżdziła Ważnę jest to ,kto w jaki sposób reaguje na ból ,jak szybko sie regeneruje ,jaki to ma wpływ na jego samopoczucie jak i wiele innych czynników wpływających na kontuzjowanego kierowce który jest pod wysiłkiem fizycznym i psychicznym Cała stawka wyścigowa ma baze danych u lekarzy i oni na podstawie ich danych w powiedzmy kartach zdrowia mają zarys kogo na ile stać i go dopuszczają do wyścigu Mysle że jutro ,może w sobote wyjedzie na kilka kółek żeby sie sprawdzić-jeśli nie da rady to sie wycofa
Wsiądzie na moto w piątek lub sobotę jako straszak dla pozostałych, zrobi kilka kółek i odpuści bo i tak nie wytrzyma z bólu. A wożenie sìę w środku stawki byłoby zbyt ryzykowne.
Juz raz próbował za szybko wrócić, skończyło się kiepsko. Imho, to chyba kiepski pomysł
To kosmita
I co myślicie? Da czadu na wyścigu czy będzie jechał zachowawczo po jakiekolwiek punkty?
On był prawie sekundę szybszy na okrążeniu, więc jazda zachowawcza to będzie walka o top 5 :)
To widać jaka poważna ta kontuzja była.
Niesamowite jak medycyna sportowa poszła do przodu, jednego dnia łamiesz sobie rękę a za tydzień siadasz na motor i jesteś zdolny to jazdy.
Po jego zdjeciu na instagramie z napisem wrócę jak najszybciej jeszcze silniejszy wiedzialem ze pojedzie w andaluzji :D
Gorzej, jeśli na którymś z treningów, przy okazji „badania limitów toru” Marquez wywali się ponownie. Jeżeli byłby to pechowy upadek, mógłby wykluczyć się z mistrzostw na znacznie dłużej, niż jeden wyścig. Nie jestem jego fanem, ale szkoda by było.
Ktoś się orientuje jak to jest z tymi przepisami? W TV komentatorzy mówili coś, że zawodnik po złamaniu obojczyka nie może wrócić na tor przez dwa tygodnie.
To dotyczy tylko obojczyka czy źle zrozumiałem?
Jak MM pojedzie w tym wyścigu to szacun…
To kiedy zwodnik moze wrocic okresla lekarz nie przepisy
Wiem ale jak Rins miał dzwona to Badziak mówił coś o przepisach dlatego pytam.
Przepisy dotyczną tego, kiedy zawodnik może wnioskować o badanie dopuszczające do startu.
Teraz jest to minimum 48 godzin od zabiegu, a dokładniej od znieczulenia, więc powtórzenie tego co zrobił Lorenzo jest już niemożliwe.
Innych ograniczeń czasowych w przepisach nie ma.
Masakra. Nie do uwierzenia. W sumie trzeba poczekać jak wsiądzie na motocykl czy da radę przej~chac dystans wyścigu. 2 kilo środków przeciwbólowych i adrenalina to może i da
„A co on jest jakiś robocop”
To raczej nie skończy się dobrze.
Najpierw pisałeś, że jak wróci w Brnie, to nie da rady jechać. Teraz jak wystartuje już w Jerez to piszesz, że nie skończy się dobrze. Jakiś kompleks na punkcie Marqueza? Coś mi twój awatar tak sugeruje.
Jak wystartuje to kierowcy nie będą go oszczędzać na torze.
Nie- to on ich nie oszczędzi..
Widzę że co niektórzy to już z Marqueza robią Boga, a zapominaja że Vale jest po 40-ste. Jego wyścigi przeszły do historii w top 10 jest pewnie z 8. Jest starszy i bardziej rozsadny boi się kontuzji bo regeneracja już nie tak dobra jak kiedyś. A jak czytam komentarze że Marc to jedyny fighter w stawce i bez niego nudy no to naprawdę. Zobaczymy gdzie będzie za 10 lat wtedy pogadamy. Jedno jest pewne szkoda że Rossi nie jest 10 lat młodszy, toczyli by wojne co weekend z Marckiem jak w pamietnym 2015 w Malezji, żaden by nie odpuścił.
Rossi od 10 lat nie zdobył tytułu i bez Marqueza w stawce, więc nie wiem czy to by coś zmieniło :)
5 lat temu zdobył …. w pamiętnym 2015
Proszę, daj już spokój z tym 2015.
Lorenzo wygrał, Rossi przegrał i może mieć pretensje tylko do siebie.
Takie dziecinne zagrywki części fanów Vale, dają mylny obraz, że wszyscy jego kibice są tacy. A nie są.
Rossi miał swój czas gdzie był najlepszy, teraz ma go Marquez, a za jakiś czas pewnie będzie ktoś inny, taki jest sport. Trzeba się z tym pogodzić i tyle, a nie udawać pokrzywdzonego.
Daleko mi do bycia kibicem MM, bo „dorastałem” przy #46, ale szukanie jakichś pierdół żeby deprecjonować osiągnięcia Marca jest niepoważne i kompletnie nic nie wnosi.
a no tak przestane byc kibicem Vale bo teraz Marquez jest najlepszy no dobry pomysł.
Czy ja coś takiego napisałem?:)
Niech każdy kibicuje komu chce, ale umniejszanie przy okazji innym zawodnikom, nie jest moim zdaniem w porządku.
@VR46 Yamaha
Nie przestawaj być kibicem Vale, tylko przestań pisać bzdury.
Cóż piszesz tak bo jesteś fanem VR46 :))) każdy kto jest fanem VR46 i ma w nicku VR46 to ma inne zdanie niż ten dla którego marquez jest obojetny albo fan marqueza więc tyle
i jeszcze coś rossi miał swojego fightera baagiego ale niestety baaggi tylko w kilku wyścigach wygrywał a tak to rossi był jak marquez , lubie rossiego ale nie wyrażam zdania na temat tego gdzie marquez będzie za 10 lat , może gdy nie zdobędzie tytułu nagle spadnie mu forma i skończy kariere jak lorenzo , kto wie , pożyjemy zobaczymy