W 2020 roku seria World Superbike uda się do Hiszpanii, na tor Circuit de Barcelona-Catalunya, na którym rozgrywane są wyścigi MotoGP o Formułu 1. Będzie to debiut tego obiektu w kalendarzu WSBK.
Dorna podpisała umowę z torem aż na 5 lat, a więc na sezony 2020 – 2024. Przyszłoroczna runda odbędzie się w dniach 18-20 września. W ten sposób w WSBK są już trzy tory w Hiszpanii, a do pobicia „rekordu” z MotoGP brakuje jednego toru.
Nie ma jeszcze pełnego kalendarza na przyszły rok, ale mówi się, że znikną z niego wyścigi na Laguna Seca oraz Buriram. Wrócić może natomiast niemiecka runda na Oschersleben.
To chyba oznacza, że mamy pierwszego kandydata to wypadnięcia z kalendarza MotoGp w 2022.
Wygląda na to że o ile MotoGp, Dorna chce promować po za Europą, to SBK będą o wiele bardziej „europejskie” niż do tej pory.
Dla dorny najlepiej jakby wszystkie tory i wszyscy zawodnicy byli z Hiszpanii.