Home / WSBK / Michel zwycięża – Noriyuki znów liderem

Michel zwycięża – Noriyuki znów liderem

W doskonałych nastrojach będzie opuszczać tor Imola ekipa Ducati. Dwa zwycięstwa i w sumie cztery podia w dwóch wyścigach to wyniki niemal perfekcyjny. Dodatkowo słabsza niż zazwyczaj postawa Ben Spiesa pozwoliła wrócić na fotel lidera Noriyuki Hadze.W doskonałych nastrojach będzie opuszczać tor Imola ekipa Ducati. Dwa zwycięstwa i w sumie cztery podia w dwóch wyścigach to wyniki niemal perfekcyjny. Dodatkowo słabsza niż zazwyczaj postawa Ben Spiesa pozwoliła wrócić na fotel lidera Noriyuki Hadze. Dwójkę tę po dwunastej rundzie dzielą w klasyfikacji generalnej zaledwie trzy punkty.

W drugim przejeździe emocji na torze było jakby trochę mniej, jednak ciekawych i kontrowersyjnych wydarzeń nie brakowało, ale od początku. Doskonale do wyścigu ruszyli obaj kierowcy Ducati, którzy specjalnie przed tą rundą testowali na torze Mugello elektroniczny system wspomagający starty. Najwyraźniej urządzenie, które zostało zaadopotowane prosto z kategorii MotoGP zdało swój egzamin.

Z drugiego rzędu ponownie jak z procy wystrzelił Max Biaggi. Ustawił się tuż za kierowcami Ducati i czekał na swoje okazje. Shane Byrne zaskoczył wszystkich bardzo dobrym startem lokując swoje 1198 za plecami Biaggiego. Gorzej spod taśmy wyszedł zarówno Ben Spies jak i Johny Rea. Na mecie pierwszego okrążenia zajmowali kolejno piątą i szóstą pozycję.

Marco Simoncelli nie popełnił w początkowej fazie wyścigu żadnego błędu i spokojnie łapał z kolejnymi okrążeniami dobry rytm. Pod koniec drugiego kółka po błędzie Johny’ego znalazł się na szóstym miejscu. Tymczasem na czele uformowała się grupka trzech zawodników. Haga, Fabrizio i Biaggi dyktowali zabójcze tempo i już po pięciu okrążeniach posiadali wyraźną przewagę nad resztą stawki.

Od czwartego kółka pozycję lidera dzierżył „Nitro” i kiedy tylko zobaczył przed sobą pusty tor rozpoczął dyktować niezwykle szybkie tempo. Wydawało się, że po uzyskaniu kilkunastometrowej przewagi Japończyk spokojnie odjedzie reszcie, lecz nic takiego się nie stało. Fabrizio od dziesiątego okrążenia podkręcił tempo i dopadł kolegę z zespołu cztery okrążenia później. Przy wejściu do Tamburello objechał go w czysty sposób i objął prowadzenie w wyścigu.

Haga który na drugi bieg wybrał bardziej miękką mieszankę tylnej gumy najwidoczniej źle ocenił temperaturę na torze i już po kilku cyrkulacjach był ponad sekundę za swoim team-partnerem.

W połowie wyścigu drobne problemy miał Max Biaggi, który zanotował kilka słabszych rezultatów i dał się dogonić Simoncellemu. Razem z nim do #3 dojechał Ben Spies, który przed dłuższy czas nie mógł poradzić sobie z dobrze dysponowanym dzisiaj Shane Byrnem.

Popularny „Super Sic” szaleńczym atakiem na Variante Bassa trzynastego okrążenia zdołał wysforować się przed swojego tymczasowego kolegę z zespołu, jednak zrobił to na tyle niebezpiecznie, że ten musiał wyjechać poza tor i przeciąć szykanę. Wracając na asfalt Biaggi o mały włos nie wpadł na Bena Spiesa, który ratował się również wyjazdem poza tor. To na pewno nie był czysty i zgodny z duchem gry manewr w wykonaniu Marco.

Amerykanin wrócił na tor lecz stracił dodatkowo pozycję na rzecz Byrne’a. Kilka okrążeń później znów wyprzedził Brytyjczyka. Zeszłorocznego mistrza kategorii BSB zdołał jeszcze na przedostatnim okrążeniu wyprzedzić Johny Rea, który po doskonałych kwalifikacjach zanotował bardzo przeciętne rezultaty w niedzielę.

Na samym czele w ostatniej fazie wyścigu zmian nie było. Kiedy tylko Haga zorientował się, że Fabrizio jest szybszy, odpuścił i spokojnie wiózł do mety cenne dwadzieścia punktów. Trzeci Simoncelli z kilkunastometrową przewagą nad Biaggim dojechał do mety na trzecim miejscu. Świetny choć mocno kontrowersyjny debiut Marco w kategorii World Superbike.

Dopiero piąta pozycja Bena przyczyniła się do utraty pozycji lidera na rzecz Noriyuki, który ma aktualnie trzy punkty przewagi nad kierowcą Yamahy. Zwycięstwo Fabrizio ugruntowało jego trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej.

Wyniki II wyścigu:(punktowane pozycje)

1. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1198R 21 okrążeń
2. Noriyuki Haga JPN Ducati Xerox 1198R +3.592s
3. Marco Simoncelli ITA Aprilia Racing RSV-4 +6.510s
4. Max Biaggi ITA Aprilia Racing RSV-4 +7.445s
5. Ben Spies USA Yamaha WSB YZF R1 +14.678s
6. Jonathan Rea GBR HANNspree Ten Kate Honda CBR1000 +16.396s
7. Shane Byrne GBR Sterilgarda Ducati 1098R +17.110s
8. Leon Haslam GBR Stiggy Motorsport Honda CBR1000RR +22.502s
9. Jakub Smrz CZE Guandalini Racing Ducati 1098R +25.268s
10. Carlos Checa ESP HANNspree Ten Kate Honda CBR1000RR +30.203s
11. Lorenzo Lanzi ITA DFX Corse Ducati 1098R +32.649s
12. Tom Sykes GBR Yamaha WSB YZF R1 +36.243s
13. Ruben Xaus ESP BMW Motorrad S1000RR +36.368s
14. Karl Muggeridge AUS Alstare Suzuki GSX-R 1000K9 +38.809
15. Broc Parkes AUS Kawasaki SRT ZX-0R +42.438s

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,246 sek