Home / WSBK / "Ostatnia wieczerza" Baylissa na torze w Brnie

"Ostatnia wieczerza" Baylissa na torze w Brnie

Ostatnia wizyta Australijczyka(Troy po tym sezonie kończy karierę) na Czeskim torze zakończyła się pełnym sukcesem zarówno jego samego jak i całego zespołu Xerox Ducati. W pięćsetnym wyścigu kategorii Superbike Bayliss odniósł drugie w Brnie i siódme w seOstatnia wizyta Australijczyka(Troy po tym sezonie kończy karierę) na Czeskim torze zakończyła się pełnym sukcesem zarówno jego samego jak i całego zespołu Xerox Ducati. W pięćsetnym wyścigu kategorii Superbike Bayliss odniósł drugie w Brnie i siódme w sezonie zwycięstwo.

Początek wyścigu w wykonaniu dwukrotnego mistrza świata był doskonały. Zaraz po starcie objął prowadzenie, jednak już okrążenie później został wyprzedzony przez swojego rodaka — Corsera.

Za kierowcą Yamahy podążała spora grupa kierowców, którzy tworzyli czołówkę wyścigu. W grupie liderów znalazł się oprócz dwóch Troyów jeszcze Max Biaggi, Michel Fabrizio oraz Max Neukirchner.

Warto wspomnieć o ogromnym pechu ulubieńca publiczności, którego Yamaha odmówiła posłuszeństwa na okrążeniu rozgrzewającym. Japończyk zmuszony został do zmiany motocykla i startu do drugiego przejazdu z boxów. Te problemy techniczne sprawiły, że Nitro na samym początku wyścigu wylądował na ostatniej pozycji i z trudem przedzierał się w stawce goniąc prowadzących. Sił i czasu Noriyukiemu starczyło na dojechanie do siódmej pozycji.

Na okrążeniu dziewiątym pozycję lidera odzyskał Bayliss. Jedynym zawodnikiem który przez był w stanie utrzymać tempo prowadzącego był dotychczasowy #1 — Corser. Jednak tylko do czasu. Od okrążenia szesnastego Balistyczny systematycznie zaczął odjeżdżać swojemu imiennikowi u którego widać było, że miał pod koniec wyścigu problemy z przyczepnością tylnej opony.

Australijczyk dosiadający musiał poddać się jeszcze atakom Max Biaggiego, który przesunął się dzięki temu na drugą pozycję.

Gwiazdą drugiego wyścigu jednak, jak zwykle zresztą w Brnie, był Michel Fabrizio. Kierowca zespołu Xerox Ducati pomimo, że w początkowym stadium wyścigu zabrał się z czołówką to na sześć okrążeń do końca okupował notabene także szóstą pozycję. Od tego momentu rozpoczęła się jednak dzika szarża Włocha na kolejne pozycje.

Na jednym okrążeniu zdołał wyprzedzić Ryuichi Kiyonawriego oraz Maxa Neukirchner, a potem szybko usiadł na ogonie Corsera i Biaggiego. Na ostatnim okrążeniu przy dohamowaniu za prostą start/meta objechał Australijczyka i usiadł na plecach Biaggiego. Walka Włochów o drugą lokatę rozgrzała publiczność do czerwoności. Ostatnie dwa zakręty to walka niemal na łokcie z której zwycięsko wyszedł Michel i to on zapewnił dublet 1-2 zespołowi Xeroxa w drugim przejeździe. Tym samym podium wypełniły same motocykle Ducati, które to jeszcze przed weekendem skazywane były na nieuniknioną porażkę względem czterocylindrowych rzędówek.

Poza podium znaleźli się kolejno Corser, Neukirchner, Kiyonari oraz wcześniej wspomniany Haga. Kolejni dwaj to kierowcy Alstare Suzuki — Nieto oraz Kagayama, a pierwszą dziesiątkę uzupełnił Kenan Sofuoglu. Faworyt publiczności Jakub Smrz zajął w drugim wyścigu jedenastą pozycję.

W klasyfikacji generalnej Bayliss dzięki dubletowi w Brnie umocnił się na prowadzeniu, mając na obecną chwilę 79 punktów przewagi nad drugim Neukirchenrem.

Wypowiedzi czołowej trójki po wyścigu drugim:

Troy Bayliss: ”Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy z ostatecznych rezultatów, to wspaniałe wyniki jeśli weźmiemy pod uwagę całe mistrzostwa, dzisiaj jednak pojechałem dwa doskonałe wyścigi. Czułem się całkiem pewnie, jednak Corser utrzymywał dobre tempo aż do dwóch trzecich dystansu, wtedy pomyślałem, że to czas aby odjechać. Trochę to potrwało, a na końcu chłopaki za mną zaczęli się szybko zbliżać jednak nie miałem wtedy już zbyt wielu okrążeń do zrobienia co pozwoliło mi się nieco zrelaksować.”

Michel Fabrizio: ”Oba wyścigi były dla mnie bardzo dobre, ten drugi nawet lepszy niż pierwszy. Niestety ponownie straciłem nieco czasu w połowie dystansu i nie byłem w stanie utrzymać się z prowadzącymi chłopakami. Nie wiem nawet dlaczego bo moje 1098 było perfekcyjne i im bliżej końca zacząłem ponownie uzyskiwać dobre rezultaty.”

Max Biaggi: ”Fabrizio był dzisiaj moim cieniem! Było bardzo ciężko, jednak dawałem z siebie wszystko co najlepsze a on i tak na ostatnim okrążeniu zbliżył się na tyle by móc mnie wyprzedzić. Starałem się odzyskać pozycję desperacko hamując w ostatnim zakręcie. Tak czy inaczej trzecia pozycja jest dobra, jechałem w czołówce przez cały czas. Miejmy nadzieję, że w następnym wyścigu będzie lepiej.”

Wyniki II wyścigu:(punktowane miejsca)
1. Troy Bayliss AUS Ducati Xerox 1098 F08 20 okrążeń
2. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1098 F08 +0.928s
3. Max Biaggi ITA Sterilgarda Go Eleven 1098 RS08 +1.289s
4. Troy Corser AUS Yamaha Motor Italia YZF-R1 +1.785s
5. Max Neukirchner GER Alstare Suzuki GSX-R1000 +3.942s
6. Ryuichi Kiyonari JPN Hannspree Ten Kate Honda CBR1000RR +7.910s
7. Noriyuki Haga JPN Yamaha Motor Italia YZF-R1 +11.297s
8. Fonsi Nieto SPA Alstare Suzuki GSX-R1000 +11.375s
9. Yukio Kagayama JPN Alstare Suzuki GSX-R1000 +13.103s
10. Kenan Sofuoglu TUR Hannspree Ten Kate Honda CBR1000RR +18.978s
11. Jakub Smrz CZE Guandalini Racing by Grifo’s 1098 RS08 +19.106s
12. Roberto Rolfo ITA Hannspree Honda Althea CBR1000RR +20.556s
13. Lorenzo Lanzi ITA RG Racing 1098 RS08 +21.775s
14. Gregorio Lavilla SPA Ventaxia VK Honda CBR1000RR +26.372s
15. Shinichi Nakatomi JPN YZF Yamaha YZF-R1 +26.922s

zdjęcie:www.crash.net

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
147 zapytań w 1,215 sek