Pierwszy wyścig Superbike na torze Aragón, tak jak można było się spodziewać, został zdominowany przez Chaza Daviesa i Jonathana Rea. Zawodnik Ducati jechał fenomenalnie, lecz w ferworze walki upadł na przedostatnim okrążeniu. Wściekły Walijczyk oglądał z pobocza jak bezbłędny Johnny Rea sięga po komplet punktów na jego ulubionym torze. Podium uzupełnili Marco Melandri i Tom Sykes.
Już po starcie Chaz Davies i Jonathan Rea wysunęli się na prowadzenie. Johnny wystartował lepiej, lecz musiał zmagać się z unoszącym się przednim kołem. W pierwszy zakręt jako pierwszy wszedł Chaz Davies. Pojedynek między Irlandczykiem i Walijczykiem trwał niemal do samego końca i przyprawiał widzów o palpitacje serca – wielokrotne wyprzedzania, obieranie zupełnie innych linii przejazdu. Niestety Davies upadł na przedostatnim okrążeniu. Prawdopodobnie w ferworze walki jego przednia opona się zużyła i traciła przyczepność z asfaltem.
Na pozycji nr 2 komfortowo dojechał kolega zespołowy Chaza Marco Melandri. Podium uzupełnił kolega Johnny’ego z zespołu Tom Sykes. Strata Melandriego do Rea wyniosła niewiele ponad cztery sekundy.
Świetny wyścig przejechał duet Yamahy, a zwłaszcza Alex Lowes. Przypomnijmy, że startował on z lichej dwunastej pozycji, a dojechał na czwartym miejscu! Anglik zajmuje teraz piątą lokatę w klasyfikacji generalnej. Za Lowesem na szóstym miejscy do mety dojechał Michael van der Mark. Holender musiał uznać wyższość zespołowego kolegi, po tym gdy ten go komfortowo wyprzedził.
Nieźle spisali się zawodnicy Hondy. Bradl ukończył zmagania na dziewiątym miejscu, a Hayden na dziesiątym. Na uznanie zasługuje Jordi Torres, który przed swoją publicznością dał BMW szóste miejsce.
Wyniki pierwszego wyścigu na torze MotorLand Aragón:
1. Jonathan Rea GBR Kawasaki Racing ZX-10R 18 laps
2. Marco Melandri ITA Aruba.it Racing Ducati 1199R +4.058s
3. Tom Sykes GBR Kawasaki Racing ZX-10R +7.512s
4. Alex Lowes GBR PATA Crescent Yamaha R1 +9.962s
5. Michael van der Mark NED PATA Yamaha YZF-R1 +12.302s
6. Jordi Torres ESP Althea BMW S1000RR +18.995s
7. Leandro Mercado ITA IodaRacing Aprilia RSV4 +21.545s
8. Eugene Laverty IRE Milwaukee Aprilia RSV4 +27.309s
9. Stefan Bradl GER Red Bull Honda CBR1000RR SP2 +27.488s
10. Nicky Hayden USA Red Bull Honda CBR1000RR SP2 +27.663s
11. Leon Camier GBR MV Agusta RC F4 RR +35.409s
12. Markus Reiterberger GER Althea BMW S1000RR +41.558s
13. Julian Simon SPA Milwaukee Aprilia RSV4 +44.006s
14. Randy Krummenacher SWI Puccetti Kawasaki ZX-10R +44.482s
15. Alex de Angelis SMR Pedercini Kawasaki ZX-10R +45.915s
16. Riccardo Russo ITA Guandalini Yamaha YZF-R1 +1m 00.000s
Nie ukończyli:
Chaz Davies GBR Aruba.it Racing Ducati 1199R
Xavi Fores ESP Barni Ducati 1199R
Roman Ramos ESP Team Go Eleven Kawasaki ZX-10R
Ayrton Badovini ITA Grillini Kawasaki ZX-10R
Źródło: Crash.net; opr. własne
Jeśli Jonathan Rea wygrywa na torze im. Chaza Daviesa, to wiedz, że coś się dzieje!
Honda bardzo Ladnie :)
Yamaha moglo byc lepiej :)
Ducatti mozna obstawiac w ciemno :)
Kawasaki z braku laku to i kit dobry kiedys sie poprawia :)
A tak liczyłem że Davies przełamie Jonathana :/ No cóż, może jutro się uda.
Poza tym Leandro Mercado siódmy, dobry powrót do WSBK.
Słuszna uwaga, Mercado jest takim czarnym koniem tej klasy. Solidny w 2015, teraz powtórka. Trochę zawstydził Laverty’ego na innej RSV4. Do tego jeszcze dodałbym Lowesa, ponownie 4 miejsce. Nie mając Kawy i Ducati, to chyba najlepsze na co można liczyć.
A ja patrzę z podziwem na to, co wyczynia Alex Lowes, pomimo tego, że ciąży na nim łatka często przewracającego się zawodnika, to w tym roku Alex prezentuje się na prawdę dobrze. Szkoda tylko, że nie jechał w kwalifikacjach, bo myślę, że miejsce na podium byłoby w zasięgu.