Nie znamy jeszcze mistrza świata w serii World Supersport – na ostatni wyścig sezonu w Katarze udał się Kenan Sofuoglu. Turecki zawodnik opuścił z powodu rozmaitych kontuzji pięć wyścigów, a pięć innych wygrał. Raz był drugi. Na torze Losail pojawi się z niezaleczoną jeszcze kontuzją i jego stan zdrowia zostanie poddany ocenie po pierwszym piątkowym treningu.
W kwalifikacjach do rundy na Magny-Cours Sofuoglu złamał miednicę w trzech miejscach i było jasne, że powrócić w tym roku będzie bardzo ciężko. Zawodnik Pucetti Kawasaki spróbuje jednak obronić mistrzostwo – po wyścigu w Jerez na prowadzeniu jest Lucas Mahias, mający 20 punktów przewagi. Francuz wygrał jeden wyścig. Finał sezonu już w najbliższy weekend.
Jeśli by rozdawać nagrody „Pechowiec roku” myślę, że wyglądałoby to tak w ostatnich latach:
2012 – Marco Melandri
2013 – Jorge Lorenzo
2014 – Kenan Sofuoglu
2015 – Alex de Angelis
2016 – Andrea Dovizioso
2017 – Kenan Sofuoglu
W 2012 roku za pechowca obstawiłbym Daniego Pedrosę – to, co stało się w San Marino, było niesamowite. ;) Melandri to akurat kilkakrotnie zaglebił z własnej winy. ;) W 2015 roku Vale miał pecha trafić na Marqueza. ;)
Jak pech, to pech. :'(
I teraz nie wiem, czy mówisz o pechu Kenana, czy o swoim pechu, że jedzie? :D
Wolałbym, żeby wypoczywał do końca sezonu. 3:)
W międzyczasie Ajo Motorsport potwierdziło że w 2018r. w Moto3 wystartuje Darryn Binder, a w serii CEV Moto3 wystawią „juniorską” ekipę, którą będą reprezentować… Turcy. A konkretnie startujący w tym roku w Red Bull Rookies Cup bracia-bliźniacy Can i Deniz Öncü.