GP Styrii: Pierwsza wygrana Bezzecchiego w sezonie w Moto2! Kierowcy Ajo poza podium!

Marco Bezzecchi sięgnął po pierwsze w sezonie zwycięstwo na austriackim Red Bull Ringu. Podium uzupełnili Aron Canet i Augusto Fernandez. Czwartą lokatę po dużym błędzie zajął Remy Gardner. Jeszcze gorszy występ zaliczył jednak Raul Fernandez, który linię mety przeciął z dużą stratą na szóstym miejscu. W związku z  tym Australijczyk zwiększył przewagę w tabeli nad zespołowym partnerem.

Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia pięć okrążeń. Warunki na torze były dużo lepsze od tych, jakie panowały w klasie Moto3. Nadal jednak kierowcy musieli uważać na mokre plamy.

Startujący z pole position Remy Gardner stracił prowadzenie w pierwszym zakręcie na rzecz Marco Bezzecchiego. Australijczyk próbował skontrować Włocha w „trójce”, jednak pojechał za szeroko, w związku z czym stracił także drugą lokatę na rzecz Raula Fernandeza. Wywrotkę w trzecim zakręcie zaliczył Simone Corsi. W dziewiątym natomiast „na deskach” wylądował Joe Roberts.

Bezzecchi narzucił bardzo wysokie tempo. Gardner zdołał wyprzedzić zespołowego partnera w „trójce”. Tuż za nimi znajdowali się Aron Canet, Ai Ogura, Sam Lowes, Somkiat Chantra i Augusto Fernandez. Czołową dziesiątkę dopełniali Xavi Vierge i Hector Garzo. Trzynaste miejsce zajmował przyszły zawodnik MotoGP, Fabio DiGiannantonio.

Augusto Fernandez zdołał przypuścić skuteczny atak na Chantrę. Canet natomiast zdołał uporać się z Fernandezem w „dziewiątce”. Hiszpan był najszybszym zawodnikiem na torze. Na piątą lokatę, po błędzie Ogury, awansował Lowes.

Bezzecchi nadal prowadził wyścig. Tuż za sobą miał jednak Gardnera i Caneta. Świeżo zakontraktowany przez ekipę Tech3 Raul Fernandez stracił nieco dystansu do rodaka. Piąty Sam Lowes uzyskał najlepszy czas okrążenia. Na ostatnim kółku pojechał szybciej 0,2 sekundy od lidera.

Na siódmym okrążeniu, na wyjściu z pierwszego zakrętu, Bezzecchi z Gardnerem i Canetem znaleźli się w jednej linii! Ostatecznie Hiszpan został liderem wyścigu przed Australijczykiem. Włoch natomiast spadł na trzecią lokatę.

Gardner przeprowadził skuteczny atak na Caneta w dziewiątym zakręcie. W tym samym miejscu uślizg zaliczył natomiast Raul Fernandez, w konsekwencji czego musiał ratować się wycieczką poza tor. Debiutant zdołał powrócić na siódmym miejscu, za Lowesa, Ogurę i Augusto Fernandeza.

Gardner z Canetem odskoczyli od Bezzecchiego na blisko 0,8 sekundy. Włoch posiadał natomiast 1,2 sekundy przewagi nad Ogurą, który wyprzedził Lowesa. Tuż za Anglikiem znajdował się jego zespołowy partner, Augusto Fernandez. Raul Fernandez popełniał coraz więcej błędów. Kierowca Red Bull KTM Ajo otrzymał ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru.

Do końca pozostawało piętnaście kółek. Gardner prowadził przed Canetem z przewagą blisko 0,4 sekundy. Hiszpan był ponad 0,8 sekundy przed Bezzecchim. Taką samą stratę do Włocha posiadał Ogura. Augusto Fernandez wyprzedził Lowesa. Stratę do kierowców Marc VDS notował Raul Fernandez. Na domiar złego tuż za nim znajdował się Garzo. Czołową dziesiątkę dopełniali Chantra i Jake Dixon. Vierge spadł na jedenastą pozycję. Tymczasem w „szóstce” z wyścigiem pożegnał Hafizh Syahrin.

Gardner odjechał na 0,8 sekundy od Caneta. Do Hiszpana natomiast znacznie zbliżyli się Bezzecchi i Ogura. Na jedenaście okrążeń przed metą, w pierwszym zakręcie, kierowca Jorge Martineza Aspara stracił drugą lokatę na rzecz Włocha. Tuż za nim znajdował się Japończyk, który jednak otrzymał ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru. Po błędzie na dziesiątą lokatę spadł Sam Lowes. Anglik jechał w „pociągu” za szóstym Raulem Fernandezem, który nie prezentował zbyt dobrego tempa. Za debiutantem znajdowali się Chantra, Garzo i Vierge.

Do końca pozostawało siedem okrążeń. Do Gardnera znacznie zbliżył się Bezzecchi. Włoch był szybszy, dzięki czemu przypuścił skuteczny atak na lidera tabeli w „jedynce”. Australijczyk zdołał go jednak skontrować w „trójce”. Kierowca SKY VR46 nie pozostawał dłużny i wyprzedził zawodnika Red Bull KTM Ajo w „czwórce”. Sekundę za nimi znajdowali się Canet i Ogura. Japończyk opóźnił hamowanie w „trójce”, dzięki czemu przeprowadził udany manewr wyprzedzania na Hiszpana.

Okrążenie później, w czwartym zakręcie, Gardner przeciął punkt hamowania i pojechał szeroko, o mało nie zaliczając upadku! Australijczyk cudem uniknął wyjazdu poza tor, zaliczając tylko lekko pułapkę żwirową. W konsekwencji spadł jednak na piąte miejsce, z Augusto Fernandeza. Ogura awansował na drugie miejsce, jednak otrzymał karę „long-lap” za przekroczenie limitów toru. Za nim znajdował się Canet, który mógł zyskać na tej sankcji.

Do końca pozostawało pięć kółek. Prowadził Bezzecchi, natomiast Ogura wykonał karę. Japończyk znalazł się tuż za Gardnerem, praktycznie tracąc szansę na pierwsze podium w sezonie.

Canet na ostatnim kółku tymczasem był szybszy od Bezzecchiego aż o pół sekundy, co na trzy okrążenia do mety zapowiadało pasjonującą walkę. Wyraźnie za nimi znajdował się Augusto Fernandez. Kierowca Marc VDS posiadał jednak pewną przewagę nad Gardnerem i Ogurą. Bardzo dobrze spisywał się Celestino Vietti, który zdołał awansować na siódmą lokatę, za szóstego Raula Fernandeza. W czołowej dziesiątce znajdowali się jeszcze Chantra, Vierge i Schrotter. Na jedenastą pozycję spadł Lowes.

Bezzecchi po słabszym okrążeniu pozostałe pojechał szybciej od Caneta, dzięki czemu pewnie sięgnął po pierwszą wygraną w sezonie. Dla Caneta to trzecie drugie miejsce w tym roku, natomiast dla Augusto Fernandeza to druga z rzędu trzecia lokata. Gardner przeciął linię mety jako czwarty, nie dając Ogurze. Raul Fernandez został wyprzedzony jeszcze przez świetnie jadącego Celestino Viettiego, w związku z czym zajął siódmą pozycję.

Źródło: www.crash.net