Home / Moto2 / Skrzydła aerodynamiczne zakazane w Moto2 i Moto3

Skrzydła aerodynamiczne zakazane w Moto2 i Moto3

Moto2

Komisja MMŚ postanowiła zaostrzyć przepisy dotyczące aerodynamiki w niższych klasach. Zarówno w Moto2, jak i Moto3, zakazali stosowania skrzydełek aerodynamicznych.

Zakaz użytku skrzydeł aerodynamicznych dla średniej kategorii będzie obowiązywać już od GP Argentyny. W przypadku najniższej klasy tego typu nowinki nie będą dostępne od sezonu 2017.

Nie podano powodów, dla których podjęto taką decyzję, jednak można się domyślać, że chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Pojedynki w obu klasach są bardzo zacięte – niejednokrotnie kończą się masowymi upadkami. Młodzi zawodnicy są bardziej skorzy do niebezpiecznych manewrów. Poza tym obie klasy są uznawane za promocyjne – ewentualne dodatki aerodynamiczne mogą niekorzystnie wpłynąć na rozkład sił i dawać przewagę bogatszym ekipom. A chodzi oto, aby szanse każdego kierowcy były w miarę wyrównane.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Przy okazji podjęto decyzję o utrzymaniu stosowania owiewek odprowadzających wodę spod kół, gdyż to z kolei ma korzystny wpływ na bezpieczeństwo, natomiast znikomy na aerodynamikę.

Przypomnijmy, iż pomysł używania skrzydełek narodził się w królewskiej klasie MotoGP. Honda, Yamaha i Ducati od tego sezonu na dobre zaczęły stosować ów nowinkę. Głównym tego powodem jest jej skuteczność w kwestii utrzymania przedniego koła na asfalcie w czasie otwierania przepustnicy. Przy mniej zaawansowanej elektronice Magnetti Marelli jest to obecnie zdecydowanie trudniejsze.

Najbliższa runda Motocyklowych Mistrzostw Świata w dniach 1-3 marca na torze Autódromo Termas de Río Hondo w Argentynie.

źródło: www.crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Mefisto

komentarze 2

  1. Szkoda, że w MotoGP decydują o tym zespoły, tak gdzieś wyczytałem.

    Niepotrzebnie zaburza linię moto i mamy wyścigi karpiów, sumów i innych rybopodobnych żyjątek, z drugiej strony, jak mawiał klasyk: „vorsprung durch technik”.

  2. Ja się tam nie dziwię, że w MotoGP nie są zakazane. Rozwój japońskich motocyklów zawdzięczamy inżynierom lotnictwa (po II WŚ wskutek sankcji nałożonych na Japonię i ich lotnictwo), to też nie dziwmy się, że są to teraz takie „samoloty” :D
    chwila, tylko, że to wymyślili Włosi z Ducati…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
161 zapytań w 2,565 sek