Brazylia już ugościła zawodników MotoGP!

Tor Ayrtona Senny w Goiânii stał się w poniedziałek areną specjalnego wydarzenia MotoGP, które oficjalnie zapowiedziało powrót tej prestiżowej serii do Brazylii od przyszłego roku. Po raz ostatni wyścigi tej klasy odbywały się tam w latach 1987–1989, a triumfatorami byli Wayne Gardner, Eddie Lawson i Kevin Schwantz. Od tamtej pory MotoGP ścigało się jeszcze w Interlagos (1992) oraz na torze Nelsona Piqueta w Rio de Janeiro (1995–2004). W 2018 roku zapowiadano powrót tej serii do Brazylii, ale projekt nigdy nie doszedł do skutku.
W grudniu ubiegłego roku MotoGP oficjalnie potwierdziło podpisanie pięcioletniego kontraktu na organizację Grand Prix Brazylii w Goiânii. Aby uczcić tę wiadomość i przybliżyć kibicom atmosferę wyścigów, zorganizowano pokazowe przejazdy z udziałem czołowych zawodników. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. gwiazdy MotoGP Franco Morbidelli i Luca Marini, a także brazylijscy zawodnicy Eric Granado i Diogo Moreira. Cała czwórka miała okazję przetestować tor na motocyklach drogowych oraz spotkać się z kibicami, którzy tłumnie zgromadzili się, by zobaczyć swoich idoli na żywo.
Carlos Ezpeleta, dyrektor sportowy Dorna Sports, nie krył zadowolenia z tego, jak Brazylia przyjęła MotoGP. Przyznał, że tor ma ogromny potencjał, ale przed jego debiutem w kalendarzu mistrzostw konieczne są jeszcze prace dostosowawcze. „Jesteśmy bardzo zadowoleni. To było świetne wydarzenie” – powiedział. „Dziękujemy rządowi stanu Goiás. Układ toru jest idealny dla MotoGP, choć w ciągu najbliższych 12 miesięcy trzeba jeszcze sporo poprawić. Fani byli niesamowici, a gościnność i przyjęcie MotoGP w Brazylii zrobiły na nas ogromne wrażenie.”
Dan Rossomondo, dyrektor ds. operacyjnych Dorna Sports, podkreślił, że widać ogromne zainteresowanie MotoGP w Brazylii i na tym trzeba budować dalszą popularność serii. „Wspaniale widzieć tak duże wsparcie i zainteresowanie. Teraz musimy na tym budować. Zawsze powtarzam, że sport jest jedną z ostatnich przestrzeni, które jednoczą ludzi. Pasja, jaką brazylijscy kibice mają do naszego sportu, i reakcje naszych zawodników tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że warto tu wrócić za rok.”
Szczególnie entuzjastycznie o wydarzeniu wypowiedział się Franco Morbidelli, którego matka pochodzi z Brazylii. „Ludzie tutaj naprawdę czekają na MotoGP w przyszłym roku” – przyznał. Także Luca Marini zwrócił uwagę na wyjątkowe właściwości toru w Goiânii. „To bardzo szybki obiekt” – powiedział. „Możliwe, że średnia prędkość będzie tu najwyższa w całym MotoGP. Dzięki temu, że z trybun widać wiele zakrętów, wyścigi będą niesamowite dla kibiców. Postaramy się zapewnić im najlepsze widowisko.”
Źródło: crash.net