Home / MotoGP / GP Emilii-Romanii: Vinales wygrywa po upadku Bagnai!

GP Emilii-Romanii: Vinales wygrywa po upadku Bagnai!

Bardzo ciekawy, choć pełen incydentów był wyścig o GP Emilii-Romanii w Misano – zwyciężył Maverick Vinales (Yamaha), który powetował sobie wcześniejsze tegoroczne niepowodzenia. Dramat przeżył jednak Francesco Bagnaia, który upadł na prowadzeniu. Podium uzupełnili superszybki w końcówce Joan Mir (Suzuki) oraz Pol Espargaro (KTM), który skorzystał na karze dla Fabio Quartararo (Petronas Yamaha).

W sezonie 2020 mamy już sześciu różnych zwycięzców. Gdy spojrzymy w klasyfikację generalną – jest ciaśniej niż kiedykolwiek! Czołową czwórkę dzielą tylko cztery punkty, a pozycję lidera obronił dziś Andrea Dovizioso, który był kompletnie niewidoczny i jechał daleko za walczącymi o podium Bagnaią, Vinalesem, Mirem, Espargaro czy Quartararo.

Najlepiej w wyścigu prezentował się początkowo Francesco Bagnaia, który długo prowadził. Miał jednak z tyłu miękką oponę i w ostatniej fazie wyścigu Vinales zaczął zmniejszać stratę. Nie zdążył – Włoch zaliczył uślizg tyłu i wypadł w żwir, a #12 „odziedziczył” prowadzenie. Arcyciekawie było za to w walce o pozostałe miejsca na podium.

Po upadku Bagnai drugi jechał Pol Espargaro, ale tracił tempo. Dogonił go Quartararo, jednak Francuz nie miał takiej szybkości motocykla, aby wyprzedzić rywala na prostej. W końcu do tej dwójki dojechał Joan Mir – i Hiszpan błyskawicznie poradził sobie najpierw z #20, a chwilę potem z #44. W końcu Quartararo dał sobie jednak radę z zawodnikiem KTM, ale co z tego, skoro chwilę potem po raz n-ty wyjechał „na zielone” i otrzymał karę długiego okrążenia. Nie zdążył jej wykonać, więc została zamieniona na 3 sekundy kary. Zepchnęło go to na czwartą pozycję na mecie.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Piąty dojechał do mety Miguel Oliveira, który walczył niespodziewanie z partnerem zespołowym z Tech3 KTM, Ikerem Lecuoną, zanim debiutant zaliczył upadek. Takaaki Nakagami poradził sobie z Alexem Marquezem, który wreszcie pokazał się z bardzo mocnej strony i zostawił za sobą wielu doświadczonych rywali. Dopiero ósmy był Dovizioso. Dalej uplasował się Franco Morbidelli, który już na początku miał kolizję z Aleixem Espargaro, po której zawodnik Aprilii wypadł z wyścigu. Dziesiątkę uzupełnił Danilo Petrucci.

Pecha miał Jack Miller, który musiał zjechać z toru po awarii motocykla Ducati. Valentino Rossi już na samym początku „wymiksował się” z wyścigu, zaliczając uślizg. Włoch wrócił na tor, ale potem zjechał do garażu. Również Brad Binder, jadący na początku jako czwarty, wypadł z toru. Upadł także Tito  Rabat. Wyścig ukończyło tylko 13 zawodników, nie wystartowali Cal Crutchlow oraz Stefan Bradl.

Kliknij, aby pominąć reklamy
Wyniki wyścigu
1 Maverick Viñales SPA Monster Yamaha (YZR-M1)
2 Joan Mir SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR)
3 Pol Espargaro SPA Red Bull KTM Factory (RC16)
4 Fabio Quartararo FRA Petronas Yamaha (YZR-M1)
5 Miguel Oliveira POR Red Bull KTM Tech3 (RC16)
6 Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V)
7 Alex Marquez SPA Repsol Honda (RC213V)
8 Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (GP20)
9 Franco Morbidelli ITA Petronas Yamaha (YZR-M1)
10 Danilo Petrucci ITA Ducati Team (GP20)
11 Johann Zarco FRA Reale Avintia Ducati (GP19)
12 Alex Rins SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR)
13 Bradley Smith GBR Factory Aprilia Gresini (RS-GP)
Iker Lecuona SPA Red Bull KTM Tech3 (RC16)
Francesco Bagnaia ITA Pramac Ducati (GP20)
Valentino Rossi ITA Monster Yamaha (YZR-M1)
Tito Rabat SPA Reale Avintia Ducati (GP19)
Jack Miller AUS Pramac Ducati (GP20)
Brad Binder RSA Red Bull KTM Factory (RC16)
Aleix Espargaro ITA Factory Aprilia Gresini (RS-GP)

Źródło: crash.net

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 63

  1. Średnio ciekawy wyścig, który uratowała walka o drugą pozycję w końcówce. Vinales samotny wyścig w dużej mierze, ale w końcu udało się dowieźć zwycięstwo i spełnić oczekiwania, w czym pomogła wywrotka lidera.
    Właśnie, szkoda gleby Pecco, bo jechał bardzo dobry wyścig, ale ma chłopak talent i jeszcze nie raz mam nadzieję będzie walczył o zwycięstwo. Ogólnie wyścig obfitował w wywrotki.
    Kolejny raz Mir ma fenomenalną końcówkę wyścigu, brawa. Na plus jeszcze Pol i młody Marquez.
    Na minus Dovi i Miller, który do awarii nie błyszczał mimo dobrego startu.
    Podsumowując mamy ciekawą sytuację w klasyfikacji generalnej i oby tak niewielkie różnice utrzymały się do ostatniego wyścigu.

  2. Ten sezon jest tak głupi, że aż fenomenalny.
    Szkoda wywrotki Pecco, ale jak już miał wygrać kto inny, to dobrze, że właśnie Maverick. Quarta chyba wpadł w delikatny dołek, bo znowu nie ma podium, znowu po błędach własnych.
    Mir zrobił typowe Suzuki. I tak jedzie, jedzie, a może tak namieszać, że jeszcze ten tytuł wygra. Byłby to mocny strzał w pysk dla wielu, więc z chęcią bym to zobaczył.
    KTM o wiele lepiej. Pol w końcu bez błędów. Oliveira bardzo dobrze. Lecuona ma tempo, ale nie dojechał, Binder pozazdrościł bratu.
    Alex Marquez naprawdę nieźle, Nakaa się przebił.
    Rins, Petrux i Zarco dramat. A największy mem to bezrobotny lider generalki.
    W pełni Hiszpańskie pudło na terenie VR i Ekipy. Czy może być lepiej? :P

  3. Mir jedzie po tytuł, kolejny świetny wyścig mimo słabych kwalifikacji.
    Yamaha cały czas problemy z wyprzedzaniem, gdyby nie Mir, to nie wiem czy Quartararo wyprzedziłby Pola, chociaż i tak to nie miało znaczenia.
    Pol w końcu spokojny wyścig, bez błędów.
    Alex Marquez pierwszy tak dobry wyścig, oby tak dalej.

  4. Dovi to jest XD Nagle ma problem z jazdą i jeździ w okolicach 7,8 miejsca. Mam wrażenie, ze jest obsrany, na myśl, że ma największe szanse na tytuł. Jakby był marquez to pewnie by ciągle o podia walczył.
    Każdy mistrzem byle nie ten quartarato, jak go widze to mi sie słabo robi. Najgorsze, ze nikt mu nie chce odskoczyc w tabeli…

    • Fabio to dobry zawodnik tylko że złapał dołek i tyle. Zobaczymy w następnym wyścigu.

    • Wszystko w normie, Dovi za Marquezem.

    • Hehe Quartararo będzie nazywał się mój następny zwierzak. Obecny ma na imię Lorek. Ja nie zwracam uwagi jak kto wygląda, ale jak jeździ, a on zapadł mi w pamięć już w moto 3

    • Moze być na to inna odpowiedz niestety….nowe opony. Mówił o tym komentator podczas wyścigu. Jest wywiad na Motosporcie z Gigim, który mówi wprost ze nowe opony predysponują zawodników Moto2. Ale tez kto wie czy to nie kłopoty Doviego ściągają go tez w dol. Mir wydaje się być kandydatem na majstra, w kontekście nowych opon i jego słabej jazdy w zeszłym roku, odnosząc to również do Pecco trochę jest to logiczne.

  5. Dovi jest beznadziejny, tym napisem na tyłku tylko to potwierdza, fajnie by było jakby przeszedł do WSBK i tam dostał w dupe od Rea to by było dopiero IksDe :)

  6. Lubię Doviego, ale jest tragiczny w tym sezonie… mam nadzieję, że tytuł wygra Mir albo Peco to było by dobre podsumowanie tego sezonu :D

  7. Mimo iż nie ma wielu jego zwolenników ja bardzo się cieszę, że Vinales wygrał, kibicuje mu i licze, że to właśnie jemu uda się zdobyć mistrzostwo :) Zaskakująco spokojny wyścig, szkoda bardzo Bagnai, szkoda Morbidellego, szkoda Bindera tak wielu fajnych zawodników odpadło z dzisiejszej rywalizacji. Co do Quarta, może lepiej się nie będę wypowiadać, bo mnie zjecie :D

  8. W tym sezonie najgorsze jest to, że nikt nie zasługuje na tytuł. Jesli się to nie wyklaruje do końca sezonu to tak naprawdę ktokolwiek by go nie zdobył to w sumie szczęściem swoim i nieszczęściem rywali. Quartararo – totalnie stracił głowę, nie radzi sobie psychicznie. Ma problemy z wyprzedzaniem – co widać było dzisiaj dobitnie. KTM są super, ale ich zwodnicy cały czas wypadają więc też im się nie należy tytuł. Viniales i Miller – totalnie nie wytrzymują psychicznie w wyścigach i jeśli ktoś dobiera im się do skóry albo dobierze to po ptakach. Dovi? Cień tego Doviego z poprzednich sezonów – jak jorge lerenzo z tamtego roku – Zero formy, duże wymagania, mało błyszczy. Są już niestety młodsi i dlatego nikt na niego nie chce postawić. Zobaczcie co się dzieje w Moto2 – ilu tam jest zawodników, którzy zasługują na szanse w Moto GP. Crutchlow, Rabat, Bradl, Bradley smith powinni zrobić miejsce młodym. To wtedy może ktoś by mógł powalczyć z Marquezem. Bagnaia, Binder, Mir, Quartararo, Morbidelli, Oliviera – o ile będą jeździć jak jeźdzą ( bez błędów) w następnym sezonie mogą namieszać.

  9. A co myślicie o doktorze?

  10. Bardzo szkoda mi Bagnai, chciałam, żeby dowiózł to zwycięstwo. Mir wymiata, coraz bardziej pokazuje pazury, fajnie też, że jest kolejne podium dla KTM-a, cieszy mnie bardzo, że ich maszyny w końcu dorosły do stawki. Zwycięstwo Viñalesa, tak szczerze, ani mnie ziębi, ani grzeje, ale prawdopodobnie tutaj brak obiektywizmu, bo za nim nieprzepadam :)
    Najbardziej przykro patrzeć mi na regres Dovizioso. Podejrzewam, że przyczyn tego jest wiele, zarówno w jego głowie jak i w zespole. Ale liczyłam jednak na to, że pozbiera się do kupy i na odchodnym powalczy o tytuł, zwłaszcza, że okoliczności wydawałyby się temu sprzyjać.

  11. Drodzy państwo,
    wyśmiewany przez was Alex Marquez dzisiaj:

    – pokonał w uczciwej walce etatowego vice mistrza świata,
    – i obecnego lidera,
    – osiągnął daleko najlepszy rezultat dla motocykla Honda 2020,
    – osiągnął daleko lepszy rezultat niż w zeszłym sezonie mistrz świata jednej sztuczki Jorge Lorenzo.

    W sumie wszystko to zrobił gość, który się dość wolno adoptuje do nowych klas, na motocyklu, który do adaptacji jest zdecydowanie najtrudniejszy. Ciekawe jak by mu poszło np. na Suzuki.

    • Punkt trzeci nietrafiony.
      GRAN PREMIO DE ANDALUCÍA – Nakagami 4 miejsce.
      MOTORRAD GRAND PRIX VON ÖSTERREICH – Nakagami 6 miejsce.
      No i w tym wyścigu o ile mnie oczy nie mylą, to Nakagami był przed Marquezem.

    • Jeśli te różnice punktowe w klasyfikacji utrzymają się dalej na takim poziomie jak teraz i między pierwsza czwórka dalej będą takie małe różnice i zacznie docierać do nich jaka jest szansa to dopiero się zacznie walka. Oby marqez jaz nie wracał w tym roku i nie ustawiał mistrzostw

      • Dlaczego powrót Marca miałby cokolwiek ustawić? Jechałby sobie daleko z przodu, a inni walczyliby z tyłu jak do tej pory;)

        • Gdyby tak jechał jak mówisz w 2015 gdy już na tytuł nie miał szans to Vale miałby teraz 10 mistrzostw

          • Vale miałby 10 mistrzostw gdyby był najszybszy i wyprzedzał innych w walce nie licząc na to że ktoś go przepuści. I nie ma prawa zabraniać nikomu jechania po najlepszy wynik choćby dla statystyk, albo z jakiegokolwiek innego powodu bo jemu się chciało 10 tytuł. Trzeba było więcej wygrywać w ciągu sezonu a nie stosować gierki od których sam przegrał. Trafiła kosa na kamień i tyle. MM to nie sete gibernau czy biagii. I piszę to jako ktoś kto kibicował Rossiemu od początku jego kariery w 500cc aż do różnych przykrych zdarzeń wiele lat później (nie tylko z Marquezem). Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Oby nie dotyczyło to 93 :P

  12. Quartararo miał rację, a wszyscy się śmiali. Suzuki ma obecnie najlepszy i najbardziej uniwersalny motocykl w stawce. Wprawdzie nie potrafią szybko doprowadzić opon do właściwego okna pracy, ale na zużytych radzą sobie świetnie. Są szybcy na prostych i stabilni w zakrętach. Yamasze brakuje prędkości na prostych, natomiast Ducatowi stabilności w zakrętach. KTM to sinusoida. Raz są mocni, a raz po prostu słabi. Chyba wiele tu zależy od temperatury opon. A Honda to motocykl pod jednego zawodnika. Suma sumarum Suzuki to najbardziej stabilny motocykl, jeżeli chodzi o prowadzenie, zrównoważone osiągi i warunki na torze/specyfika toru. Brakuje im tylko zawodnika, który wykorzystałby tą maszynę. Ale dzięki błędom innym Mir jest zaledwie cztery punkty od lidera. Rins może pluć sobie w brodę. Ta kontuzja będzie się za nim ciągnąć do końca sezonu. Chyba będzie musiał przejść kolejny zabieg.

    • Nie wiem czy tak bardzo brakuje im zawodnika, Mir od zeszłego sezonu systematycznie się rozwija i już w tym roku ma poważne szanse na miejsce na podium w generalce i to praktycznie każde miejsce!
      Gorzej z drugim zawodnikiem, bo Rins ma problem nie tyle z kontuzją co z głową, co pokazał dobitnie w zeszłym sezonie, a w tym potwierdził. Łatwiej wyleczyć ciało niż uspokoić podejście.

      Suzuki już w zeszłym sezonie pokazało, że jest mocne. Zresztą to niesamowite jak szybko i Suzuki i KTM weszły na wysoki poziom i nie wiem czy w tym roku nie przegoniły inne fabryki.

      • W mojej ocenie taki Quartararo miałby w Suzuki komplet zwycięstw. Ale to moje zdanie. :)

        • Aby Quartararo miał komplet punktów musiałby wytrzymywac presję. Kiedy po wygranej presją się, zwiększyła, bo tzw. ogół zaczął od niego wymagać nie jednego zwycieskiego wyścigu, a sezonu pod nieobecność MM, to zaczęły się u Fabio problemy i przestał być najszybszą Yamahą, nie mowiac o innych zawodnikach.

          Fabio ma olbrzymi potencjał, ale jeszcze więcej nauki przed nim niż pewnie on sam się spodziewał, czy my kibice. Jedynie Marquez już w zeszłym sezonie mówił, że kiedy Fabio wreszcie wygra wyścig to będzie mu trudniej, bo będzie pod większą presję. Prorok jakiś;)

          • Dokładnie to samo mam spostrzeżenie, póki jest się debiutantem i ludzie patrzą, że o fajnie, jest potencjał. Ale nie ma ciśnienia.

            Jak jakiś zawodnik od czasi do czasu zabłyśnie, to na chwilę jest zamieszanie, ale jak jest się w czołówce, idzie się po zwycięstwo, to presją ze wszystkich stron rośnie, i póki w wyścigu idzie dobrze to nie ma problemu, gorzej jeśli jest jakieś potknięcie, coś nie do końca wyjdzie, traci się pozycje, nie udaje się wyprzedzić, to ta presją jest dużym ciężarem, bo z jednej strony chce sei wygrać, kibice, załoga, sponsorzy – wszyscy patrzą.

            Gdy prędkości na wyścigu są tak ogromne, ułamki sekund zawazajac i całości, mały błąd może wszystko przekreślić, to dużo ciężej się jedzie.

            Od samego początku bardzo kibicuje Marquezowi. Fakt czasem odwala różne dziwne akcje, ale co by się nie działo, zawsze walczy, do samego końca, nie odpuszcza, nawet jak idzie źle. O Quartararo nie mam takiego zdania, bo jak idzie gładko to jest szybki, teraz jak jest presją, pojawiają się problemy, to mam wrażenie, że nie widzę takiej zawziętości i walki

      • Wg mnie Suzuki najbardziej brakuje zespołu satelickiego.
        Więcej danych, więcej zawodników i więcej szans na dobry wynik.
        Yamahy i KTM pokazały, że na satelicie też można wygrać.

        • Tak,.Suzuki przydałby się zespół satelicki z jeszcze jednego powodu – kierowców. Nie mogę gdzie sobie szkolić/sprawdzać młodych, zwłaszcza, że również w niższych klasach nic nie mają.

    • Trochę się z tym nie zgodzę. Moim zdaniem mówienie w ten sposób przez zawodników jak choćby Quartararo i nie tylko próbuje się usprawiedliwić swoje błędy i problemy, troche takie przerzucanie winy na innych..
      ” no tak my tu jedziem robimy co możemy ale to Suzuki ma najlepszy motocykl w stawce …”
      Tak mi się wydaję a może sie mylę ;)

      • Tak, stawka jest tak wyrównana, że pewnie taki zdrowy Marquez zdobyłby tytuł na każdym motocyklu poza Aprilią

        Dodatkowo niby się mówi, że jakieś motocykle są świetne pod dany tor, ale mamy teraz podwójne wyścigi na danych torach i wygrywają w nich różne motocykle. Stawka jest tak wyrównana i tak decyduje dyspozycja dnia.

        • O tym czy by tak było się póki co nie dowiemy. Bo MM nie chce tak. Honda moto jest skrojony pod niego mocno, więc pytanie czy inny producent też by tak chciał zrobić jeżeli by się okazało ze jednak nie daje na nim rady. Stawiana przez Ciebie teza jest nie do sprawdzenia a więc nie mamy pewności.

    • A może zrobili dziś motocykl pod Mira a nie Rinsa ,Yamaha pod Vinalesa a VR miał taki sprzęt że sie wywrócił a w Ducati to chyba losowanie robią typu pod kogo na najbliższy wyścig 'skręcimy’ motocykl :) Jak wyjaśnisz dzisiejszy wynik młodego Marqueza w sesji rozgrzewkowej i że tak dobrze w wyścigu pojechał ? Takaaki zresztą też
      Mir był na pudle i od razy przyznajesz racje w to co mówi FQ

      • Oceniam na podstawie ostatnich wyników. Byli szybcy zarówno na torach technicznych, jak i szybkich. Yamaha nie liczyła się np. w Austrii i Czechach.

        • Suzuki było szybkie rok temu i dwa lata temu też i co roku rozwijaą sie w dobrym kierunku To że Yamaha jest słaba na wyjściach i prostych a nadrabia w łukach i zakrętach to przecież już tradycja Jeśli w przyszłym sezonie poprawią i wzmocnią układ zaworowy i popracują nad oddaniem mocy to ciężko będzie zatrzymać takiego Quartararo przed zdobyciem tytułu Mam nadzieje że MM wróci na chociaż na 2 ostatnie wyścig i nie żeby coś wygrać tylko żeby po prostu pojeżdzić i sprawdzić siebie i motocykl już na przyszły sezon

  13. Nagrałem sobie dzisiaj wyścig moto3 bo smigalem na Moto , ale jak zwykle niewypazony język Grzegorza J.obwiescił ile hymnów włoskich dzisiaj słyszeliśmy. Brawo?. Ale to już nie pierwszy raz. Adam Badziak jakoś potrafi nie zdradzać wyników mniejszych kategorii. A i jeszcze wczoraj przy nazwisku Biesiekirskiego była hiszpańska flaga. Taki mały szczegół.

  14. Witek – pani od polskiego coś mi się wydaje, że raczej nakazałaby Tobie niewielkie poprawki nałożyć :) Zdanie powinno brzmieć tak ” osiągnął daleko najlepszy rezultat dla motocykla Honda w specyfikacji z roku 2020,”. No ale to szczegół. Grunt, że wiem już co napisałeś.

  15. Wyprzedzanie po zewnętrznej, jakie Binder zaserwował FQ powinno śnić się temu drugiemu po nocach, to wręcz policzek był.

  16. Zabawne są te fale „euforii” tych kibiców którzy każdy kolejny wyścig przeżywają bez pamiętania o przeszłości ;). Bawi mnie okrutnie – teraz jest moda na Pecco… A Pecco sam powiedział że on ten tor zna co do centymetra, co jest wielkim plusem. Do tego Pecco pięknie blefował – wcale nie miał tak cudownego tempa wyścigowego ani nie miał innych atutów w ręku od Millera czy Doviego. Po prostu maksymalnie zaryzykował.
    Cóż – młodzi zawodnicy mają to do siebie że przychodzą i śmieją się z „granic” które to niby mają istnieć. Bagnaia chciał pojechać wyścig w stylu Lorenzo (także jeżeli chodzi o hamowanie Ducati) ale zjechał opony i obawiam się że nie dowiózłby nawet podium do mety – ale tego się nie dowiemy bo pomimo sygnałów zniszczenia opon próbował jechać ponad możliwości motocykla (3 okrążenia wiedział już że jest bardzo źle). Te kraksy które ma to nie jest przypadek.
    Binder to samo – jeździ super-widowiskowo, jest agresywny niczym Marquez, ale dziś okazało się że chocby nawet miał inny styl jazdy to jednak aż tak dobry nie jest. Lequona to samo. Muszą się chłopaki dowiedzieć gdzie są granice, a niestety kolejne wywrotki wcale nie są fajnym sposobem na „badanie granic”.
    Dla wszystkich radujących się z „zasłużonego” awansu Bagnai do fabryki podpowiem że dwa lata temu tak samo było z „wspaniałym” Danilo… Danilo Petrucci także miał kilka torów na których był świetny i błyszczał. A potem szkoda gadać.
    Dla mnie zagadką wyścigu jest Rins – obawiam się że to kolejny zawodnik, który w tym dziwnym sezonie mógł w końcu spełnić marzenie o mistrzu, ale niestety kontuzje wykluczą go zaraz całkowicie z walki :(.

  17. mi sie podobała jazda Pol Espargaro bez błędów ciasno i mocno składał sie w zakrętach mysle ,ze hondzie spokojnie sobie poradzi

  18. Coraz bardziej mi się podoba Peco Bagnaia. W poprzednim sezonie uczył się motocykla, a w tym potrafi być już szybki. Jak bym był szefem Ducati wziąłbym go do fabrycznego zespołu za partnera Millera.

    • Nie wiem czy ktos z was zna Włochów i ich motocykle Ja jeżdżę takowym i powiem szczerze nie kumam ich
      To co oni robią ze sprzętem jest nie do wytłumaczenia ? ale i tak dają emocje ?
      Paco daje radę (moim zdaniem lepiej niż Miller )
      Ale to nie zmienia faktu ze żaden z nich nie będzie koniem pociągowym ekipy)
      I tu jest problem ekipy ducati.
      Wywalają kolesia ( vice MŚ) Doviego i co tym osiągną? Moim zdaniem nic. Młody który był by z dovim uczył by się myślenia a przy Millerze tego raczej nie osiągnie. I tak oto mamy scenariusz przyszłego sezonu MM na czele i nikt go nie będzie kąsał nawet FQ zobaczycie ?

      • Szukają swojego Lorenzo/Marqueza – kogoś kto znajdzie swój sposób na ich motocykl. Udało się HRC, udało się YR z Rossim/Lorenzo, udało się i im ze Stonerem – czemu ma się nie udać jeszcze raz?
        Czy Pecco daje radę to nie bardzo wiadomo bo na razie jedzie po prostu bardzo szybko inaczej wchodząc w łuki (podobnie do Lorenzo, nic nowego nie wymyślił) – ale to co dręczy Millera dotyczy także jego. Czyli albo mu się uda dojechać, albo opony się skończą. Wbrew peanom – polecam obejrzenie jego czasów, widać wyraźnie że Pecco miałby ogromny problem z dojechaniem do mety, moim zdaniem nie zmieściłby się nawet na podium gdyby nie wyglebił – zapewne wylądowałby w okolicach Doviego :). Było po prostu za szybko, i tyle – raz mu się udało, teraz już nie.
        Patrząc na moto2 to jest sporo potencjalnych „Stonerów” i warto próbować a eksperyment „Dovi” po prostu z klasą zakończyć. Jak na razie brakuje tej „klasy”, no ale decyzje już raczej są jasne.

      • Nie wywalają tylko Dovi rząda sobie za dużo na możliwości Ducati które jest własnością Volkswagena A przez problemy z afery spalinowej podobno sprzedają miedzy innymi Bugatti Bentleya Lamborgini czy Mana i między innymi Ducati – ale co poleci pod młotek to w niedługim czasie sie okaże Mają większe problemy a raczej wyzwania niż taki dział sportowy Ducata w motogp Wezmą młodych za połowe tej sumy którą chce Dovi i o wywalczeniu tytułu mogą zapomnieć Chyba że w tym sezonie zdobędą Ciekawe na jaką sume od zespołu opiewa premia czy nagroda za zdobycie tytułu :)

  19. Suzi najlepsze? Aha…
    Na pewno najbardziej uniwersalne. Ale cztery wyścigi wygrały Yamy, nie rozpędzałbym się. Poprawili się w tych obszarach, które były ich największą bolączką – prędkość maksymalna. Ale czy komuś nie przeszło przez myśl, że Mir to po prostu dobry zawodnik? Niektórzy postawili na nim krzyżyk, a on walczy. Szkoda tej kontuzji Rinsa.

  20. Cieszy mnie podium Kata i Pola Espargaro, yupi! W Hondzie będę mu jeszcze bardziej kibicować! <3 Nakagami mnie zachwyca, kolejny dobry wyścig na RCV, a Repsol bez Marqueza nie istnieje, tak to jest, gdy moto pod jednego zawodnika :P Kibicuje Quartararo, wielki talent, ale niech się chłopak ogarnie i przypomni sobie jak kiedyś walczył na torze! ;) Nie wiem, kto będzie mistrzem 2020, ale już mi go szkoda, bo słyszałam już gadanie, że bez Marqueza się nie liczy! :xd A paradoks paradoksów, to bezbarwnie jeżdżący Dovisiozo i jego P1 w generalce, rany! :D

  21. gdyby nie kontuzja pecco to klasyfikacja generalna była by niesamowita . a MM93. nie wiem co tu dać . gdyby nie jego kontuzja może by nie było rzeczy które widzieliśmy między innymi pierwsza wygrana KTMA , pierwsze wygrane Quartararo lub takiego słabego sezonu hondy . cóż jak nawet Mir walczy o tytuł mistrza to można przyznać że to jeden z najlepszych sezonów od 2002 . ostatni taki widziałem w 2001 kiedy to była walka rossi vs biaggi i każdy czekał na wyścig jak teraz . a tyle osób narzekało na krótki kalendarz…

  22. Bardzo mi szkoda Peco… :(

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
196 zapytań w 2,062 sek