Home / MotoGP / LCRT po drugiej i trzeciej rundzie

LCRT po drugiej i trzeciej rundzie

Podczas drugiej i trzeciej rundy pucharowych zmagań, zawodnicy LCRT w dalszym ciągu udowadniali, że dobra passa ich nie opuszcza a problemy techniczne nie zniechęcają do walki o miejsca na podium. Oto jak sami komentują swoje ostatnie starty na poznaPodczas drugiej i trzeciej rundy pucharowych zmagań, zawodnicy LCRT w dalszym ciągu udowadniali, że dobra passa ich nie opuszcza a problemy techniczne nie zniechęcają do walki o miejsca na podium. Oto jak sami komentują swoje ostatnie starty na poznańskim torze.

Arkadiusz Śliwa (Śliwa #23):
Z mojego punktu widzenia, II runda przebiegła dobrze, aczkolwiek nie ukrywam, że pozostał pewien niedosyt. W sobotnim wyścigu Pucharu Suzuki wszyscy zawodnicy LCRT popełnili ten sam błąd, pompując zbyt dużo ciśnienia do swoich kół, co spowodowało że ślizgaliśmy się jak na lodowisku i w takich warunkach zająłem bardzo słabe, szóste miejsce w klasie do 600 cm. W niedzielę już nie powtórzyliśmy tego błędu i w drugim podczas tej rundy, a trzecim w ogóle wyścigu o Puchar Suzuki do 600cm, zająłem pierwsze miejsce.
Jeśli zaś chodzi o Puchar PZM Rookie 600, to tutaj stoczyłem zaciekłą i myślę widowiskową walkę z Mariuszem Kondratowiczem. Prowadzenie podczas całego wyścigu zmieniało się wielokrotnie, a na metę wpadliśmy niemal jednocześnie. Różnica między nami wyniosła 0,018 sek., niestety na moją niekorzyść, w związku z czym zająłem drugie miejsce. Pocieszające jest natomiast to, że podczas tego wyścigu udało mi się poprawić mój życiowy czas o 2 sekundy, który teraz wynosi 1:42,544, oraz to, że prowadzę w klasyfikacji generalnej w Pucharze Suzuki GSX-R do 600 cm oraz w Pucharze PZM Rookie 600.


Kuba Derecki (Kuba #56):
Przed pierwszym wyścigiem w Pucharze GSXR pow. 600 byłem mocno zestresowany oponami, na których musimy się ścigać. Moje obawy okazały się słuszne, opona bardzo się ślizgała. Już po czwartym okrążeniu zacząłem tracić pozycje. Z drugiej spadłem na piątą. Jak się później okazało jakość pucharowych opon to jedno, ale drugie to fakt, że źle dobraliśmy w nich ciśnienie. Dlatego w kolejnym wyścigu poprawiliśmy ten błąd i po bardzo zaciętej walce z innym zawodnikiem, udało mi się dojechać na drugiej pozycji.
Co do wyścigu ROOKI pow 600 niestety nie byłem w stanie powalczyć z czołówką zawodników ponieważ już na pierwszym okrążeniu cztery razy wyleciałem poza tor i straciłem możliwość walki o pierwsze miejsca.

Janusz Mitko (Janek #18):
Kwalifikacje przebiegły po mojej myśli. Zarówno w wyścigu pucharu Suzuki GSX-R jak i wyścigu Rookie zająłem miejsca na drugiej linii startowej. Jednak podczas sobotniego wyścig pucharu Suzuki GSX-R miałem kolizje z innym motocyklem, przez co nie ukończyłem wyścigu. Naszym mechanikom udało się doprowadzić motocykl do stanu używalności i w niedziele wystartowałem ponownie w obydwu wyścigach, zajmując 8 miejsce w pucharze Suzuki GSX-R oraz 7 miejsce w Rookie. Mogło być zdecydowanie lepiej, jednak brak mi jeszcze sporo doświadczenia, zwłaszcza w utrzymaniu dobrej pozycji wywalczonej na starcie. Jest nad czym pracować, ambicji i zaangażowania na pewno mi nie zabraknie.

Informacja prasowa

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
144 zapytań w 1,352 sek