Home / Artykuły / Megawywiad z Markiem Marquezem. „Od Doviego i Quartararo oczekiwałem więcej”

Megawywiad z Markiem Marquezem. „Od Doviego i Quartararo oczekiwałem więcej”

Marc Marquez powoli wraca do treningów, ale wciąż nie wiadomo, kiedy będzie mógł wsiąść na motocykl wyścigowy i wystartować w rundzie MotoGP. Sam zawodnik Hondy ma nadzieję, że uda mu się pojechać w kończącym sezon GP Portugalii. Tymczasem natomiast Marquez udzielił obszernego wywiadu, w którym opisuje dokładnie przebieg rehabilitacji, mówi o tym co sądzi o tegorocznej walce o tytuł i jak ocenia postępy swojego brata, Alexa. Zapraszamy do czytania, tylko wcześniej zaopatrzcie się w coś do jedzenia i picia, bo w połowie zgłodniejecie.

Marc, chcielibyśmy wiedzieć, jak czujesz się fizycznie i mentalnie?
Jeśli chodzi o stronę fizyczną, na tę chwilę jest dobrze. Oczywiście, wciąż jestem daleki od mojego normalnego poziomu. To prawda że dopiero w zeszłym tygodniu zacząłem trochę biegać i jeździć na rowerze. Jeśli chodzi o sferę kardio, a także nogi oraz lewe ramię, moja kondycja jest dobra. Ale jeśli mowa o prawym ramieniu, muszę jeszcze zrobić kilka kroków naprzód, zanim zaczniemy bardziej intensywne ćwiczenia. Czekam na możliwość bym zaczął mocniej pracować w siłowni. Na razie musimy respektować plan i być cierpliwymi.

W sferze mentalnej na początku było ciężko. Ponieważ wiecie, nie było co robić w domu. Dni, a nawet godziny bardzo się dłużyły, ale teraz mam plan na każdy dzień. Robimy dwie sesje ćwiczeń fizycznych, pracujemy też z trenerem w siłowni nad lewym ramieniem, nogami a także wykonujemy treningi kardio. Więc teraz w sferze mentalnej czuję sie dużo lepiej. Najtrudniej jest mi w weekend wyścigowy ponieważ oglądasz wyścig, wszystkie treningi w TV i nie jest lekko. Ale poza tym mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy. Naprawdę czuję, że posunęliśmy się naprzód.

Widzieliśmy w zeszłym tygodniu, jak trenowałeś z zabezpieczeniami ciała. Wciąż ich używasz?
Tak, mieliśmy kilka różnych rodzajów zabezpieczeń. Na początku miałem dużo ochraniaczy, od dłoni do górnej części ramienia i było to całkowicie sztywne. Następnie, krok po kroku, stosowaliśmy karbonowe ochraniacze, które widzieliście w mediach społecznościowych, od łokcia do ramienia. A teraz, w codziennym życiu, nie używam niczego, poza tym czego używam do treningu, zwłaszcza gdy jeżdżę na rowerze, nadal używam tej osłony karbonowej, ponieważ trochę lepiej utrzymuje kość i ramię w miejscu. Teraz zaczynam zapominać o zabezpieczeniach i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy już w stanie usunąć ochraniacze całkowicie.

Jak się czujesz teraz, gdy znowu trenujesz?
Zacząłem jeździć na rowerze biegać, i spodziewałem się, że będzie znacznie gorzej, ponieważ przez cztery, pięć tygodni siedziałem na sofie i oglądałem telewizję. Ale gdy zacząłem biegać to od pierwszego dnia poczułem się dobrze i zacząłem dostrzegać poprawę, także w jeździe na rowerze. Najtrudniej jest z mięśniem prawego ramienia, ale nawet ten jest w lepszym stanie niż się spodziewałem. Mięśnie wciąż są na miejscu, działają dobrze. Najważniejsze jest to, że wszystkie ruchy są w porządku i teraz krok po kroku z moim fizjoterapeutą Carlosem, który mieszka ze mną w moim domu, zaczniemy ciężko pracować nad poprawą, wykonując właściwe kroki we właściwym czasie.

Czy brakowało ci treningów?
Brakowało mi treningu, zwłaszcza przez pierwsze dwa tygodnie, ale bardziej brakuje mi jazdy na motocyklu. Teraz jestem w sytuacji, w której mam nadzieję, że wkrótce wrócę na małą maszynę lub coś w tym rodzaju, ale w tej chwili musimy po prostu uszanować proces i terminy zalecone przez lekarzy. Ja już zaczynam czuć się gotowy, ale to może stać się trochę niebezpieczne, ponieważ kiedy czujesz się gotowy, to chcesz więcej i więcej. A ja po prostu muszę spróbować zrozumieć, co mówi moje ciało.

Już w zeszłym tygodniu wielu fanów stwierdziło, że jesteś naprawdę szybki!
Byłem zaskoczony, bo normalnie moje tempo biegu wynosi 3:50 na kilometr, a zrobiłem 4:00 – 4:10 na kilometr, więc było to dobre tempo. Następnego dnia czułem się wykończony! Nie miałem zupełnie sił w nogach, ale potem w ciągu tygodnia biegałem trzy razy, raz jeździłem na rowerze i wygląda na to, że ten bazowy poziom siły wciąż tam jest. Tak więc, od strony fizycznej, czuję się gotowy do powrotu, ale jeśli chodzi o ramię, to nadal nie.

W ostatnim wyścigu w Misano zespół Repsol Hondy po raz pierwszy uplasował się bliżej czoła stawki. Co o tym myślisz?
Myślę, że zespół Repsol Honda znajduje się w trudnej sytuacji. Oczywiście czuję, że jestem dla niego istotny i czuję, że możemy osiągnąć wiele dobrych wyników, ale kiedy masz debiutanta po drugiej stronie garażu, a ja wypadłem z pierwszego wyścigu, możesz nieco stracić impet. Ale wygląda na to, że to normalne, debiutant musi przejść pewien proces, a mój kolega z drużyny, który jest również moim bratem, oczywiście, dobrze przechodzi przez ten proces. Wtorkowe testy w Misano były bardzo ważne, ponieważ coś tam znaleziono i od tego momentu Nakagami i mój brat Alex zrobili duży krok naprzód. W sumie 6. i 7. miejsce to dla nich dobry wynik. Nie mogę się doczekać powrotu tak szybko, jak to możliwe, aby pomóc zespołowi, ale w tej chwili pomagam tylko z zewnątrz .

Czy myślisz, że on (Alex) już zrobił ten krok naprzód?
Alex jest w jego trakcie. Korzystną rzeczą dla początkujących zawodników jest to, że mają dwa wyścigi z rzędu na tym samym torze. To bardzo pomaga, najtrudniejszą rzeczą w MotoGP jest przybycie na tor z nowym dla siebie motocyklem MotoGP i próba dostosowania wszystkiego naraz. Alex przyjedzie do Montmelo na torze Catalunya i ponownie rozpocznie ten proces. Ale zobaczmy, czy zrobił kolejny krok. Wykonanie kroku to po prostu ściganie się na miejscach od 8. do 12. To pierwszy krok, który musiał zrobić, a potem trzeba się uczyć, zobaczyć, gdzie można się poprawić, a następnie zrobić kolejny i kolejny krok.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy uważasz, że nowicjuszowi w tym sezonie jest trudniej, ponieważ różnica między 1. a 20. zawodnikiem to jedna sekunda?
Jest to trudne dla debiutanta, ale także dla każdego innego zawodnika. Czasy są naprawdę bliskie, to znaczy w jednej sekundzie jest 17, 18 zawodników i to jest coś niesamowitego, ponieważ myślę, że poziom w MotoGP jest teraz naprawdę równy. To jest dobre dla zawodników, ponieważ ostatecznie sprawia, że się poprawiają. To trudny sezon dla wszystkich, ale szczególnie dla nowicjusza jest to trudne, ponieważ masz wiele wyścigów w kolejne weekendy. To dziwne, ponieważ kiedy ścigasz się raz, a potem wracasz do domu, organizm może zrozumieć, jak się poprawić. Teraz wszystko dzieje się naprawdę szybko – zbyt szybko dla początkującego motocyklisty. I nie mamy testów, choć oni mieli jednodniowy test w Misano. Zwykle podczas sezonu mamy cztery lub pięć dni testów, które bardzo pomagają .

Czy siedząc w domu, zostałeś pomocnikiem Alexa?
Staram się pomóc Alexowi w różny sposób – w czwartek, kiedy mają przydzielane opony, wysyła mi zdjęcie, a ja staram się doradzić – „a może ta opona będzie dobrą opcją, ponieważ w zeszłym roku…” i tak dalej. Ale mamy taką zasadę, że on musi pracować ze swoim zespołem, musimy być profesjonalni. Jeśli ma wątpliwości co do stylu jazdy lub czegoś takiego, dzwoni do mnie, ale ja nigdy do niego nie dzwonię sam. Musi do mnie zadzwonić, ponieważ jest na torze i pracuje ze swoim zespołem i ma tam Alberto (Puiga), który też ma duże doświadczenie, i Emilio (Alzamorę). Ale oczywiście każdego dnia mamy dwa, a czasem trzy telefony między sobą.

Honda wysłała komunikat prasowy, w którym powiedzieli, że dwa lub trzy miesiące nie wyjedziesz na tor. W którym momencie tego okresu jesteśmy teraz?
Trzy miesiące to dużo. Kiedy rozmawiałem z lekarzami, staraliśmy się zrozumieć i wysłuchać różnych opinii, różnych lekarzy, a oni mówili – to potrwa około trzech miesięcy. Na początku to szok dla jeźdźca, ale teraz, jaki to moment? Teraz jestem w momencie, w którym zaczynam odczuwać wielkie kroki naprzód w swoim ciele. Więc teraz każdego dnia, każdego tygodnia czuję coś innego. Pierwsze trzy tygodnie były takie same, ponieważ nic nie czułem i nie czułem żadnej poprawy. Ale teraz zaczynam odczuwać poprawę, zaczynamy pracować na siłowni, zaczynam trenować. Więc w którym momencie jesteśmy dokładnie – nie wiem, ale wiem, że jestem bliżej bycia na motocyklu, to jest najważniejsze. Wiem, że jesteśmy w dobrej formie, ale nie wiem, czy będę jeździł za miesiąc, za dwa tygodnie, czy za dwa miesiące. Nie wiem tego; to jest coś, na co odpowie moje ciało.

W międzyczasie oglądasz wyścigi w domu, to musi być dla ciebie bardzo dziwne?
Oglądanie wyścigów w domu jest najtrudniejszą rzeczą – chciałbyś tam być. Potem, kiedy widzisz, że jest tak równo między zawodnikami, jest wielu różnych zwycięzców w ciągu sezonu i widzisz, że mają tylko 84 punkty po tylu wyścigach, to stajesz się jeszcze bardziej zmotywowany do powrotu. Ale w końcu czas jest czasem. Dziwnie wygląda to, że po siedmiu wyścigach tracę tylko 84 punkty do lidera, a nie mam żadnego! To dziwny sezon i wygląda na to, że nie znajdzie się nikt, kto będzie się wyróżniał w porównaniu z innymi.

Co myślisz o tym sezonie? Jeszcze siedem wyścigów, a nadal jest całkowicie otwarty!
To dziwne, bo wygląda na to, że nikt nie chce zdobyć tytułu! Nikt nie chce być na szczycie – mam na myśli to, że jest to trudne do zrozumienia, ale jeśli jesteś zawodnikiem, możesz to trochę zrozumieć. Jedną rzeczą jest być zawodnikiem który JEŚLI wygra, to będzie fantastycznie, niesamowicie, ale kiedy jesteś takim, który MUSI wygrać, coś się zmienia i masz o wiele więcej wątpliwości. Nie zawsze wiesz czy powinieneś zaatakować, czy powinieneś się bronić. Wiesz, kiedy jesteś jeźdźcem, który atakuje z 2., 3. czy 4. miejsca i masz kogoś przed sobą, to nie masz nic do stracenia, po prostu atakujesz, a potem jedziesz z większą pewnością siebie. Ale kiedy jesteś na szczycie i musisz wygrać, wtedy wątpliwości zaczynają pojawiać się w twoim umyśle, w twoim ciele i staje się to trudniejsze.

Sezon jest całkowicie otwarty, ponieważ ściga się nie tylko dwóch zawodników, ale także wiele fabryk, w tym zespoły satelickie.
Tak, to dobre dla MotoGP i myślę, że pokazuje iż gdy ekipa satelicka ma fabryczny motocykl, to oznacza, że ​​może on wygrywać wiele wyścigów. To jest coś dobrego, bo wtedy zespół satelicki może stawiać sobie na sezon i wyścig wysokie cele i walczyć. Dla sponsorów to o wiele lepiej.

Wspomniałeś w wywiadzie dla DAZN w Austrii, że twoimi faworytami byliby Dovi i Quartararo – czy wciąż tak jest?
Trudno powiedzieć czy nadal tak jest, ale to prawda, że ​​wtedy w Austrii powiedziałem: Quartararo lub Dovizioso. Szczerze mówiąc jednak, oczekiwałem od nich więcej. Zwłaszcza od Quartararo oczekuję znacznie więcej, ponieważ wygrał dwa pierwsze wyścigi na niesamowitym poziomie, a teraz nie wiem, co się dzieje. Dużo walczy, nawet w jednym ze swoich najmocniejszych punktów: w kwalifikacjach. Ale z drugiej strony Dovizioso jest konsekwentny, jest tam gdzie potrzeba, ale potrzebuje większej szybkości jeśli chce zdobyć tytuł. Jest i Vinales, jest i Mir, mamy ośmiu, dziewięciu zawodników w granicach 25 punktów, więc będzie interesujące zobaczyć końcówkę sezonu. I tak, spróbujemy doświadczyć jej od środka.

W tym tygodniu twój domowy wyścig w Barcelonie, czy będziesz w domu obgryzać paznokcie?
Teraz MotoGP będzie ścigać się zaledwie godzinę drogi od mojego domu. I tak, to będzie dziwne. To pierwszy raz, kiedy mam takie doświadczenia w mojej karierze. Prawdą jest, że w karierze sportowca w jakimkolwiek sporcie, jeśli spędzisz 15 lat jeżdżąc na granicy, to przez jeden rok możesz mieć taką możliwość. Postaramy się wrócić jak najszybciej; motywacja wciąż jest duża.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Od 2013 roku zdobyłeś sześć tytułów, ale teraz jest ciężki moment dla Hondy. Wiele osób wykorzystuje ten pech do atakowania zespołu i mówi, że motocykl nie jest łatwy, a taka strategia jest zła. Co myślisz?
Mam teraz dużo czasu i czytam wiele rzeczy, ale ostatecznie, jeśli weźmie się pod uwagę ostatnie dziesięć lat, Honda ma doskonałą strategię. Czemu? Ponieważ to zespół, który zdobył najwięcej tytułów zespołowych i konstruktorów. Myślę, że Honda przez te wszystkie lata wykonuje świetną robotę. Każdy producent walczy w każdym kolejnym roku, ale czasami tak się zdarza. Z niecierpliwością czekamy na poprawę sytuacji w przyszłym roku, ponieważ czuję się częścią Hondy i czuję, że to również moja odpowiedzialność, aby być tam, aby wynieść Hondę na szczyt. I wrócimy, ale dla mnie strategia Hondy oznacza, że ​​możesz mieć problemy przez rok, ale jeśli spojrzysz na ostatnie dziesięć lat, to Honda osiągnęła więcej niż inni producenci.

Czy motocykl MotoGP musi być łatwym do opanowania motocyklem, jak mówią ludzie?
Oczywiście, motocykl MotoGP to motocykl MotoGP. Chodzi mi o to, że każdy motocykl MotoGP ma inny charakter i wtedy zawodnicy muszą się do niego dostosować. Honda kieruje się tą filozofią od wielu lat w klasach 500ccm i MotoGP. Na przykład, kiedy rozmawiam z Doohanem, czy z Criville, filozofia była taka sama. Honda ma dobry motocykl, ale musisz być w 100% sprawny, musisz mocno naciskać, ale kiedy już poczujesz się dobrze na maszynie, możesz być naprawdę szybki. Kiedy czytam „nie, motocykljest stworzony tylko w stylu Marqueza i bla bla bla”, to nie jest tak. Chodzi mi o to, że mamy obecnie trzy różne fabryczne motocykle na torze. W zeszłym roku ja, Lorenzo i Crutchlow mieliśmy takie same uwagi. To inna sprawa, jeśli jeden kierowca jest szybszy lub wolniejszy. Ale ja jestem pierwszym, który chciałby szybszego i łatwiejszego w opanowaniu motocykla, mnie wtedy też będzie łatwiej. Ale to nie tak – to wyścigowy motocykl i na przykład w ostatnim wyścigu Nakagami był 6., a debiutant – Alex – 7. Jest to więc dobry motocykl, ma potencjał, ale jeśli chcesz go zrozumieć, musisz wielokrotnie upaść, zanim do tego dojdzie.

Co sądzisz o nowym torze na ostatni wyścig – w Portimao?
Portimao będzie interesujące na koniec sezonu. Mam nadzieję, że już tam będę, mam nadzieję ścigać się tam, ponieważ testowałem tam motocykl Moto2 w 2012 roku – było to dawno temu, ale pamiętam tor i był bardzo fajny. Wiele wzniesień i zjazdów, zgodnie z naturalnym ukształtowaniem terenu, było naprawdę fajnie, a ściganie się tam było bardzo przyjemne. Mam nadzieję, że będę mógł tam być i dobrze zakończyć sezon.

Na koniec wiadomość dla wszystkich fanów?
Chcę tylko podziękować, zwłaszcza całemu zespołowi Repsol Honda, a także wszystkim fanom. Otrzymałem wiele, wiele wspaniałych wiadomości. Czytałem wiele, wiele pytań: „kiedy wrócisz?” Nie wiem, nie wiem, kiedy wrócę. Mam nadzieję, że wrócę jak najszybciej. Czuję, że odbędzie się to raczej prędzej niż później, więc to też jest coś dobrego. Zobaczymy, ale dziękuję za dalsze wspieranie mnie, wspieranie Hondy i nie martwcie się, wrócimy na szczyt.

Źródło: Repsol Honda

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 11

  1. Ciekawy ten fragment o zawodnikach, którzy jeśli wygrają, będzie fantastycznie, ale gdyby stale wygrywali, musieliby nauczyć się radzenia z wątpliwościami.

  2. Trochę lanie wody, przydałoby się kilka konkretnych pytań. Co jest z tą ręką? Raz w trzy dni tytanowa płytka załatwia sprawę, a teraz trzy miesiące przerwy? Gangreny dostał? Co z rozwojem motocykla? Będą rok w plecy za konkurencją?

    • Myślę że kontuzja była poważna tak jak było to widać w slow-motion. Ale Marc zgruchotał ją totalnie po zabiegu rozpoczynając od razu intensywne treningi i z 1 miesiąca zrobiły się 3.

      • Tu nie ma co myśleć. Przecież były zdjęcia złamanej kości, zdjęcia płytki przed złamaniem. Marc nic nie pogruchotał, tylko płytka pękła kiedy otwierał drzwi na taras. To nie jest jakieś intensywne ćwiczenie treningowe.

        Nic dziwnego, że po ponownej operacji wszystko się dłużej goi. Biologia.

        • Zdjęcia były ale po pierwszej operacji. Po drugiej nie było żadnych zdjęć. Zmieniła się całkowicie narracja.Zniknął optymizm i próby powrotu na tor. No i jeszcze to bezsensowne tłumaczenie z oknem… Płytki tytanowe nie pękają od otwierania okna
          Tym razem musiało dojść do bardzo poważnego uszkodzenia ręki (być może i barku). Możemy się tylko domyślać, bo prawdy nikt nam nie powie.

  3. Nic dodac, nic ujac. Wychodzi na to, ze to nie tylko swietny zawodnik ale rowniez doskonaly polityk. Nie da sie lagodniej opisac tegorocznej walki o tytul. W tym roku nie wygra najlepszy i najbardziej zawziety tylko chyba ten kto popelni mniej bledow i biedzie mial duzo szczescia. To juz chyba ciagle wygrywanie MM bylo ciekawsze niz tegoroczne pasmo wtop, upadkow, porazek gosci, ktorzy powinni bic sie o mistrzostwo jak lwy. Jak tak dalej pojdzie, to zdobycie tegorocznego majstra bedzie troche upokarzajace patrzac na styl. Z drugiej strony mistrz to mistrz. Co za czasy. Nie sadzilem, ze dozyje chwili kiedy zatesknie za Mareczkiem.

    • Zawsze nadchodzi mnie taka myśl: czy gdyby nigdy nie było MM93 w stawce, myślelibyśmy, że reszta jeździ dobrze?

      • Powiem przewrotnie, teraz nie mamy i wiemy, że reszta jeździ źle.

        W zeszłym sezonie Marquez zdominiwal serię i… nikt nie mówił, że reszta jeździ tragicznie.

        Podsumowując, reszta jeździ tak jak lider, doposowujec się do niego. Teraz nie ma lidera, więc i nie ma takiego rozwoju. To co innego chcieć pojechać trochę lepiej niż ostatnio, a co innego pojechać tak szybko jak Marquez.

        Ten sezon jest odpowiedzią na te wszystkie durne komentarze „po co ten Marquez tak ryzykuje skoro prowadzi w punktach”, „po co robi najlepsze kółko skoro prowadzi” – no właśnie po to, aby być się wielokrotnym mistrzem. Teraz mamy stawkę takich „a po co się cały czas tak mocno starać” i nie ma lidera, nikt nie ma przewagi, nikt nie chce być co wyscigy, co okrążenie coraz lepszy, bo po co ryzykować.

  4. Oglądam wyścigi Moto GP od ponad 20 lat, fascynowałem się Rossim, ale incydent z Marcezem pokazał, że nie o umiejętności tu chodzi, ale o kasę i dominacje. Uważam, że Marc to prawdziwy wojownik i drugiego takiego w Moto GP już nie będzie (chciałbym się mylić) ;-)

  5. Jak w tym roku nie wystąpi i w nowym sezonie zacznie od pauzy to może oznaczać koniec kariery, albo jazda na miejscach ALexa, które z tych bym wolał, oba mnie zadowolą ))) Śmieje się z innych że nie walczą ale może są też zawodnicy którzy myślą o zdrowiu, pożyjemy zobaczymy jeak się to zakończy. Jestem pewien że jak wróci na ostatnie wyścigi to na pewno Fabio będzie miał rzucane kłody pod nogi ale w tym MArc ma doświadczenie oby znowu nie spadł z motoru i nie został wygwizdany…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
159 zapytań w 1,494 sek