Czołowa 15. niedzielnego wyścigu o GP Dauhy na torze Losail zmieściła się w zaledwie 9 sekundach. Był to najciaśniejszy finisz TOP15 w historii. Jeszcze nigdy tylu zawodników nie przejechało 42-minutowego wyścigu tak blisko siebie.
Zwycięzcę – Fabio Quartararo oraz 15. na mecie Miguela Oliveirę rozdzieliło tylko dokładnie 8,928s. Co ciekawe, poprzedni rekord również został ustanowiony na torze Losail w Katarze, jednak był niemal dwukrotnie dłuższy.
W tej czołowej 15. zmieścili się zawodnicy na motocyklach każdego z producentów. Tylko 6,063 rozdzieliło najlepsze maszyny Yamahy, Ducati, Suzuki, KTM, Aprilii i Hondy. Poniżej lista najciaśniejszych finiszy. Jak widać, przepisy w MotoGP poszły zdecydowanie w dobrą stronę i możemy oglądać wyścigi w tak konkurencyjnej stawce.
Najciaśniejsze finisze TOP15 w historii:
1. 2021 GP Dauhy (8.928s)
2. 2019 GP Kataru (15.093s)
3. 2020 GP Aragonii (15.941s)
4. 2018 TT Assen (16.043s)
5. 2021 GP Kataru (16.422s)
Źródło: motogp.com
Rozumiem zbyt optymistyczne manewry wyprzedzania i wjechanie w kogoś, ewentualnie agresywne wyprzedzanie, nawet wywiezienie kogoś w walce o pozycję, ale celowe wpieprzenie się (ciężko to inaczej nazwać) w kogoś nie mające nic wspólnego z walką o pozycję? Nie przypominam sobie czegoś takiego, w królewskiej klasie… I to bez jakiejkolwiek kary? To po co są sędziowie? Tylko aby pilnować zielonych linii? Może niech się nazywają liniowi?
Myślałem, że rzucaniem w zawodników za sobą, na prostej startowej jest nieodpowiedzialne, ale Miller pokazuje, że jednak nic nie dorósł i trochę presji połączonej frustracją wystarczy, aby całkowicie go odcięło. Już w zeszłym sezonie się dziwiłem jak można takiego zawodnika wyznaczyć liderem ekipy fabrycznej…
Natomiast brawo dla Zarco i Fabio! Kto by pomyślał, że Quartararo wygra z Vinialesem, bo… jechał bardzo spokojnie, a ten drugi zbyt agresywnie? W zeszłym sezonie nie do pomyślenia. Panowie potrafią się uczyć w przeciwieństwie do beznadziejnego przypadku powyżej. Nawet Rins walczył bez wpadki.
PS Ciekawe jak by wypadł Dovi w Katarze na topowym Ducati?
Aż mi się przypomniało https://youtu.be/z_ju6HwK1cU
Dokładnie o tej akcji wczoraj pomyślałem :)
Ja tam lubię oglądać takie akcje, brakuje w tym świecie sportów motorowych takich bandziorków.
Brakuje zawodników pokroju Jamesa Hunta itp…teraz każda dziewczynka krzyczy i żąda kary…
Ciekawe co mówisz, kiedy na drodze trafisz sam na „bandziorka”, np. który próbuje cię zepchnąć z drogi na chodnik – a przecież w zwykłym ruchu jest bezpieczniej, bo to ułamek prędkości wyścigowych…
Ja jestemtym bandziorkiem który spycha innych.
Mówię o wyścigach motocyklowych człowieku…nie róbmy z tego sportu F1, gdzie kary sypią się za złe spojrzenie.
Mir też się nie popisał. Jego manewry były na granicy faulu, totalnie spóźnione i bez wyczucia. Trafił swój na swego.
Nie widzisz różnicy między błędem popełnionym w walce to podium, a celowym wjechaniem w kogoś?
Stawka MotoGP z sezonu na sezon będzie jeszcze bardziej ściśnięta.To zwiastuje świetną rywalizacje na każdym torze.
Jeżeli ktoś lubi oglądanie rywalizacji zamiast oglądania najlepszych to jest dobrze…
Przecież są nalepsi, ci z SBK raczej lepsi nie są ;)
No chyba, że mówisz o braku Marqueza, który nabawił się kontuzji tylko ze swojej winy, braku Doviego, który pewnie zaraz dołączy do Aprilii i braku Rossiego (w czołówce), który chyba zbytnio zmotywowany nie jest :)
no cóż pan jack znając życie ocenia kto ma najwięcej tytułów… Jedynie Rossi i Mir to mistrzowie a ich to kto liczy Rossi Stary Mir zdobył to w czasie Korony , więc może i dlatego jack myśli że nie ma najlepszych. Łatwo to rozpoznać
no i dodałbym że właśnie mistrzowie się generują bo chyba nikt by nie chciał ciągle oglądać Stonera,Rossiego,Lorenzo czy Marqueza którzy zdobyli swoje
W ogóle się nie znasz na wyścigach