Od czasu Maxa Biaggiego i 2007 roku (nie licząc gościnnie startujących zawodników) nie było takiego debiutu w serii World Superbike: Alvaro Bautista wygrał pierwszy wyścig na Phillip Island i aż o 15 sekund wyprzedzając Jonathana Rea, urzędującego mistrza świata z Kawasaki. Hiszpan jednocześnie dał pierwsze zwycięstwo dla Ducati z nowym Pangale V4. Podium uzupełnił Marco Melandri na satelickiej Yamasze zespołu GRT – również w ich pierwszym starcie w pełnym sezonie.
Trudno to sobie wyobrazić, ale dla Bautisty to pierwszy od blisko 10 lat wygrany wyścig o randze mistrzostw świata – poprzednio triumfował w grand prix, w Katalonii w 2009 roku. Hiszpan już kilka chwil po starcie poradził sobie z Jonathanem Rea i wyszedł na prowadzenie. Od tego momentu tylko powiększał przewagę. Z kolei za nim było bardzo ciekawie. Haslam nie odstawał od Jonathana Rea i kilka razy duet ten wymienił się pozycjami. Jednak Brytyjczyk w połowie dystansu, gdy jechał przed #1, zaliczył uślizg. Zdołał wrócić na tor, ale uratował tylko jeden punkt.
Bautista wpadł na metę z przewagą 15 sekund. Różnica ogromna, ale też trzeba mieć na uwadze, że wyniki z Phillip Island często nie mają swojego przełożenia na resztę sezonu. Rea zdobył nie niepokojony drugie miejsce. Arcyciekawy pojedynek o najniższy stopień podium stoczyli Alex Lowes i Marco Melandri. Włoch na satelickiej Yamasze na ostatnich metrach wyprzedził kolegę z fabrycznej stajni. Dla Melandriego to kolejny dobry występ na Phillip Island, po ubiegłorocznym dublecie jeszcze dla Ducati. Kolejne miejsca zajmowal Michael van der Mark, Toprak Razgatlioglu a także Tom Sykes – to dobry wynik dla wracającego do WSBK BMW w roli fabrycznego zespołu.
Zaledwie 10. miejsce zdobył drugi z zawodników Ducati – Chaz Davies, będąc póki co w tym roku w cieniu Alvaro Bautisty. Walijczyk wyraźnie nie może się na razie odnaleźć na nowym Ducati. Honda póki co nie ma powodów do radości – Leon Camier zaliczył upadek, a pozostali zawodnicy jako jedyni, którzy dojechali do mety, nie zdobyli punktów. W niedzielę przed zawodnikami wyścig Superpole oraz wyścig 2.
Wyniki 1. wyścigu WSBK na Phillip Island w Australii:
1. Alvaro Bautista ESP Aruba.it Racing – Ducati 22 laps
2. Jonathan Rea GBR Kawasaki Racing Team +14.983s
3. Marco Melandri ITA GRT Yamaha +16.934s
4. Alex Lowes GBR Pata Yamaha +16.984s
5. Michael van der Mark NED Pata Yamaha +19.179s
6. Toprak Razgatlioglu TUR Kawasaki Puccetti Racing +21.203s
7. Tom Sykes GBR BMW WorldSBK Team +21.488s
8. Sandro Cortese GER GRT Yamaha +23.018s
9. Michael Ruben Rinaldi ITA Barni Racing Team Ducati +25.580s
10. Chaz Davies GBR Aruba.it Racing – Ducati +27.124s
11. Jordi Torres ESP Team Pedercini Racing Kawasaki +28.214s
12. Eugene Laverty IRE Team Go Eleven Ducati +30.055s
13. Markus Reiterberger GER BMW WorldSBK Team +31.859s
14. Leandro Mercado ARG Orelac Racing VerdNatura Kawasaki +34.793s
15. Leon Haslam GBR Kawasaki Racing Team +41.009s
16. Ryuichi Kiyonari JPN Moriwaki Althea Honda Team +45.523s
17. Alessandro Delbianco ITA Althea Mie Racing Team Honda +1 lap
nie ukończyli
Troy Herfoss AUS Penrite Honda Racing
Leon Camier GBR Moriwaki Althea Honda Team
Źródło: crash.net
Jestem pod ogromnym wrażeniem ?
Wyscig sezonu normalnie! :D
Ja tez taka przewaga!
Po cichu byłem przekonany ze wygra ale z taka przewagą to nokaut. Oby nie skończyło się na jednym wyścigu.
Ciekawe co się dzieje z Chasem Davisem tak cienko ze aż niewiarygodne
Również się zastanawiam, co z Chazem i skąd taka różnica. W kwalifikacjach i podczas treningów też nie było różowo. Nie sądzę, aby te wyniki odzwierciedlaly różnicę umiejętności pomiędzy nimi. A więc: co z Chazem?
Swoją drogą, przypomnial mi się poniższy wywiad
https://motogp.pl/wsbk/chaz-davies-bautista-przetestuje-poziom-wsbk/89560/
Davies może mieć jeszcze jakieś problemy zdrowotne. W Jerez narzekał na bóle pleców.
Co do wywiadów, ten też ciekawy w obliczu dzisiejszego wyniku:
https://www.motorsport.com/wsbk/news/bautista-ducati-v4-immature-davies/4334803/
Wszystko w normie :) Australia jest specyficzna.
@saruto Co innego wygrać na tym torze (bo rok temu choćby taki Melandri zdobył dublet, a jeszcze ze 4 lata temu wygrywało tam np. Suzuki), a co innego wygrać z przewagą 15 sekund ;) Wiadomo, że taki stan nie utrzyma się cały rok, ale dla mnie to i tak wielki szok.
Jakoś spodziewałem się, że Bautista sobie poradzi ;) Może nie miał idealnej drogi w MotoGP, ale uważam, że był niewiele gorszy niż Dovi ;) Po prostu nie dostał szansy.
Szanuje :D
Wielki wyścig Alvaro! Jego wyścig pokazuje też poziom WSBK, ale nie będę poszerzał tematu. Mam nadzieje, że to jeden z wielu wygranych wyścigów. Czas zdetronizować Jonathana. :))
Nie powiem, że zatkało mnie… Ale dlaczego Stefan Bradl (który jeździł na tych samych maszynach co Bautista w tym samym czasie i osiągał baardzo zbliżone rezultaty) zupełnie nie odnalazł się w WorldSBK? :D
Wyniki na Ducacie w MotoGP to nie był przypadek… :))
Tez tak mysle
Wyniki czy jeden wynik z Australii własnie? :D
bravo Bauti pięknie
wydaje mi się, że w 2 wyścigu już nie będzie już takiej przepaści
Dobrze powiedziane takiej . Ale jakaś będzie. :-)
W drugim albo wygra albo zadzwoni?. Ale Rea ma powody do zmartwień i dobrze. Oby tak dalej
Wiem, że to inne warunki, itd. Ale z ciekawości porównałem ten wyścig z pierwszym wyścigiem z zeszłego roku, Melandri pojechał 2 sekundy wolniej cały wyścig niż dzisiaj Bautista. Nawet miał szybsze swoje najlepsze kółko niż dziś Bautista – jestem ciekawy szczególnie jutrzejszego sprintu – bez oszczędzania opon, w końcu w sesji Superpole wygrał Rea! Zobaczymy :)
Swoją drogą, ponoć Supersporty jadą flag-to-flag, czyżby Pirelli bawiło się w Bridgestone’a sprzed paru lat?