Home / Moto2 / Czerwona flaga kończy wyścig – Grand Prix Malezji

Czerwona flaga kończy wyścig – Grand Prix Malezji

W kontekście dzisiejszych dramatycznych zdarzeń, jakie miały miejsce w klasie MotoGP, trudno skupić się na czymkolwiek innym, cała reszta wydaje się być nieważna. Jednak z poczucia obowiązku pragnę przedstawić Państwu przebieg wyścigu klasy Moto2, podczas którego jeszcze wszystko w świecie MotoGP wyglądało zupełnie inaczej…

 

Weekend Grand Prix Malezji był jednym z najgorszych w dotychczasowej historii MotoGP. Obfitował w wiele dramatycznych zdarzeń, które położyły się cieniem na torze Sepang.

 

Również w klasie Moto2 nie brakowało niestety nieprzyjemnych incydentów. Już w czasie pierwszego treningu wolnego tej kategorii, który odbył się w piątek, czterech kierowców zaliczyło groźne wypadki na dziesiątym zakręcie. Asfalt był tam mokry, jednak wirażowi w porę nie dali znać o tym fakcie poprzez wywieszeniem odpowiednich flag. Organizatorzy za te zaniedbanie zostali ukarani grzywną wysokości 15000 euro. Jednak nie zmienia to faktu, że przez to: Marc Marquez, Jules Cluzel, Yonny Hernendez i Bradley Smith wylecieli poza tor. Marquez i Smith zaliczyli potężne highsidy. Brytyjczyk po swoim wypadku doznał pęknięcia obojczyka i został wykluczony z reszty weekendu. Do ostatnich chwil czekano na to, co będzie z Marciem Marquezem. Jego obrażenia okazały się jednak zbyt poważne na to, by lekarz dopuścił go do startu w dzisiejszym wyścigu i Marc rywalizację pomiędzy resztą zawodników obserwował z boksów.

 

Wydawało się, że to będzie idealna okazja dla Stefana Bradla na to, by już dziś zakończyć tę niezwykle emocjonującą rywalizację o tytuł Mistrza Świata i ostatecznie przypieczętować triumf, który z każdym kolejnym wyścigiem od kilku miesięcy wyślizgiwał mu się z rąk. Niemiec musiał jednak wygrać dzisiejsze Grand Prix, by móc już spać spokojnie. Tak się jednak nie stało i kto inny został zwycięzcą wyścigu klasy Moto2.

 

Po zgaśnięciu czerwonych świateł, Stefan Bradl wysunął się na prowadzenie w wyścigu, jednak startujący z Pole Position Thomas Luthi nie zamierzał pozwolić odjechać Niemcowi i skutecznie go zaatakował. Bradl momentalnie kontratakował i ponownie znalazł się na czele wyścigu. Szwajcar w tym czasie popełnił kosztowny błąd – pojechał szeroko i wyprzedził go Pol Espargaro. Za Luthim jechali natomiast Aleix Espargaro i Mika Kallio, którzy także mieli ochotę na pozycję Szwajcara. Thomas nie pozwolił więc sobie na więcej błędów i szybko zabrał się za odrabianie strat. Był dziś bardzo mocny i bez problemów powrócił na drugą lokatę.

Tymczasem w dalszej części stawki miał miejsce bardzo niebezpiecznie wyglądający wypadek. Jadący na dziewiątym miejscu Claudio Corti szeroko wszedł w zakręt, w tym samym czasie uślizg motocykla zaliczył jadący tuż za nim Simone Corsi. Sunący po asfalcie motocykl Corsiego uderzył w Claudio Cortiego, natomiast maszyna tego zawodnika uderzyła wtedy w Simone. Corsi miał problemy z tym by o własnych siłach opuścić asfalt na którym leżał. Na szczęście reszta stawki ominęła leżących zawodników i ich motocykle. Mimo iż wirażowi szybko zebrali z toru zniszcozne maszyny, jeszcze przez jakiś czas blisko linii jazdy zawodników leżał na torze kawałek owiewki z motocykla Simone Corsiego.

 

Stefan Bradl wciąż był liderem wyścigu, jechał ze znakomitym tempem, co podkeślił pobijając przy okazji rekord toru. Niestrudzony Thomas Luthi wciąż podążał wciąż jego śladem, nie pozwalając mu uciec. Z każdą chwilą był coraz bliżej Niemca. 

 

Stawka w ścisłej czołówce trochę rozciągnęła się. Na trzecim miejscu jechał Pol Espargaro, dalej jechali jego brat Aleix Espargaro, Mika Kallio, Michele Pirro i Esteve Rabat. Zacięta walka natomiast rozgorzała o ósmą lokatę. Brali w niej udział Scott Redding, Dominique Aegerter i Alex de Angelis. Zwycięzca Grand Prix Australii ostro wziął się do pracy. Po nieudanym starcie z jedenastego pola startowego, teraz wspaniale poradził sobie z Brytyjczykiem i Szwajcarem. Zawodnik z San Marino jechał naprawdę bardzo szybko i odważnie. Następnie sprawnie uporał się również z Esteve Rabatem i Michele Pirro. Do następnych zawodników jadących przed nim miał już jednak trochę straty i potrzebował kilku okrążeń, by móc do nich dojechać.

 

czytaj dalej >>>

 

Tymczasem na czele Thomas Luthi był coraz bliżej Stefana Bradla. W końcu dystans pomiędzy nimi zmalał do zera i Szwajcar jechał tuż za tylnym kołem niemieckiego rywala. Luthi, mimo iż ewidentnie był dzisiaj bardzo szybki, na tym etapie wyścigu nie wyprzedzał, tylko spokojnie kontrolował wyścig za pleców Stefana Bradla. Dzięki temu miał możliwość poznać wszystkie słabe punkty rywala i przgotować sobie dobry atak na późniejszą część wyścigu.

 

Alex de Angelis kontynuował swoją wspaniałą jazdę. Na siedem okrążeń do mety za jednym zamachem wyprzedził Mikę Kallio i Aleixa Espargaro! Jechał naprawdę fenomenalnie, jednak strata do trzeciego Pola Espargaro była bardzo duża, mimo wszystko de Angelis próbował ją odrobić. Aleix Espargaro długo jechał na czwartej pozycji, ale po wyprzedzeniu przez Alexa zaczęło iść mu znacznie gorzej – wyprzedzili go również Mika Kallio, Dominique Aegerter i Michele Pirro, który poszli tropem Alexa de Angelisa.

 

Thomas Luthi nie czekał do ostatniego okrążenia na atak na pierwsze miejsce i jak się wkrótce okazało – była to niezwykle słuszna decyzja. Szwajcar był bardzo szybki i w końcu zrobił pożytek ze swojej mocy – na trzy okrążenia do mety wyprzedził Stefana Bradla. Kiedy do mety pozostały dwa kółka, wciąż był liderem. Bradl nie miał szans na kontratak, bowiem wtedy na torze pojawiła się czerwona flaga! Okazało się, że bardzo groźny wypadek miał Axel Pons! Pechowy Hiszpan leżał na asfalcie, a jego motocykl był roztrzaskany. Axel został przewieziony do Centrum Medycznego w celu dokładniejszych badań.

Wyścig został przerwany, a jego zwycięzcą okazał się być Thomas Luthi. Dla Szwajcara to pierwsze zwycięstwo w klasie Moto2. Stefan Bradl wyścig ukończył na drugiej pozycji, jednak w momencie zjazdu do parku zamkniętego widać było, iż Niemiec jest wściekły na takie zakończenie wyścigu, kiedy to pięściami uderzał w swój motocykl. Trzecie miejsce zajął Pol Espargaro, przed Alexem de Angelisem, Dominique Aegerterem, Miką Kallio, Michele Pirro, Aleixem Espargaro i Andreą Iannone.

 

Wyniki wyścigu klasy Moto2 o Grand Prix Malezji – KLIKNIJ

 

23 punkty – tyle przewagi ma Stefan Bradl nad Marciem Marquezem. Wydawać by się mogło, że to bezpieczna przewaga, jednak na pewno nie można jeszcze skreślać Marqueza. Od kilku wyścigów widać, że Stefan Bradl czuje ogromną presję i najzwyczajniej w świecie ponieść mogą go nerwy. Mimo wszystko to przed Maciem Marquezem ogromnie ciężkie zadanie – on musi wygrać i liczyć na sprzyjający splot zdarzeń. Do samego końca będzie też trwała walka o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. W chwili obecnej to miejsce zajmuje Andrea Iannone, jednak dziś Włoch nie zaprezentował się jakoś wyjątkowo w wyścigi i czwarty w generalce Alex de Angelis traci do niego tylko 2 punkty. 

AUTOR: Ania Pyzałka

Na portalu MotoSP.pl od 2005 roku. Szczególnie oddnana klasom Moto3 i Moto2. Uwielbia patrzeć, jak rodzą się nowe talenty świata MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
139 zapytań w 1,340 sek