Francesco Bagnaia (Ducati) triumfował w wyścigu o GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, choć do końca musiał drżeć z powodu fenomenalnej postawy Mavericka Vinalesa (Aprilia). Hiszpan zdobył drugie miejsce, dojeżdżając do mety tuż przed Jackiem Millerem (Ducati), choć przez moment nawet prowadził.
Największym wygranym dzisiejszego wyścigu może czuć się Aleix Espargaro. Wicelider klasyfikacji mocno potłukł się w treningach i do końca nie było wiadomo, czy wystartuje w wyścigu. Zawodnik Aprilii zdobył dziewiątą pozycję, ale bardzo słabo pojechał Fabio Quartararo – po wyścigu ujawnił problemy z ogumieniem. Przewaga Francuza w klasyfikacji urosła zaledwie o jeden mały punkt i wynosi 22 oczka.
Fatalnie musi czuć się natomiast Johann Zarco. Zawodnik Pramac Ducati przy słabszej postawie rywali mógł liczyć na pierwsze w karierze zwycięstwo, ale poddał się bez walki – zaliczając uślizg na prowadzeniu już na początku. Uślizg zanotował także Joan Mir.
Wyniki wyścigu | ||||
POS | RIDER | NAT | TEAM | TIME/DIFF |
1 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Lenovo (GP22) | 40m 10.26s |
2 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Racing (RS-GP) | +0.426s |
3 | Jack Miller | AUS | Ducati Lenovo (GP22) | +0.614s |
4 | Enea Bastianini | ITA | Gresini Ducati (GP21) | +1.651s |
5 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP22) | +1.750s |
6 | Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM (RC16) | +2.727s |
7 | Alex Rins | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +3.021s |
8 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +3.819s |
9 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Racing (RS-GP) | +3.958s |
10 | Marco Bezzecchi | ITA | Mooney VR46 Ducati (GP21)* | +6.646s |
11 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +7.730s |
12 | Luca Marini | ITA | Mooney VR46 Ducati (GP22) | +13.439s |
13 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +13.706s |
14 | Pol Espargaro | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +13.906s |
15 | Franco Morbidelli | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +16.359s |
16 | Andrea Dovizioso | ITA | WithU Yamaha RNF (YZR-M1) | +20.805s |
17 | Alex Marquez | SPA | LCR Honda (RC213V) | +21.099s |
18 | Remy Gardner | AUS | KTM Tech3 (RC16)* | +24.579s |
19 | Stefan Bradl | GER | Repsol Honda (RC213V) | +28.773s |
20 | Darryn Binder | RSA | WithU Yamaha RNF (YZR-M1)* | +33.653s |
21 | Raul Fernandez | SPA | KTM Tech3 (RC16)* | +35.601s |
22 | Fabio Di Giannantonio | ITA | Gresini Ducati (GP21)* | +36.460s |
Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | DNF | |
Johann Zarco | FRA | Pramac Ducati (GP22) | DNF |
Źródło: crash.net
Vinales ładnie dziś powalczył 👋
Ducati, niczym Ferrari, jest strasznie szybkie, ale równie mocno marnuje swój potencjał. Fabio nie będzie mieć łatwego zadania, bo Yamaha to motocykl bez żadnych argumentów. Vinales bardzo zaskakuje, ale potwierdza zarazem, jak kapitalną robotę zrobiła Aprilia z motocyklem.
P.S. I jak tu wyciągać konsekwencje wobec gościa, który jest jedyną nadzieją na tytuł? Przypominam, że w piłce nożnej z zawodnikami są różne afery (gwałty, podatki itd.), a konsekwencji praktycznie zero. ;) Liczy się wynik i kasa.
Jakie konsekwencje? Za co (Ibiza)? Ludzie, was już całkiem po…..ło?
No nie wiem kogo ?
Tak. Bo to jest idol młodych kierowców, którzy właśnie dostali wyraźny sygnał, że jeżeli jesteś wystarczająco bogaty i wystarczającą sławny to nie jest ważne co robisz, zostaniesz z tego wybroniony !!.
Jedyne co można powiedzieć o Zarco to „facepalm”. Moim zdaniem nigdy nie wygra wyścigu MotoGP. Zawsze jak ma niepowtarzalną szansę, to ją marnuje. On generalnie jest takim Nickiem Heidfeldem serii MotoGP, czyli szybki, dużo wizyt na podium, ale zwycięstw brak…
Natomiast co do reszty wyścigu, to był ciekawy wyścig od dłuższego czasu. Jedynie zawiedziony jestem końcowym rezultatem.
W tym wyścigu nic się ciekawego nie działo można było momentami przysnąć. Szkoda, że wygrał „Piccolo” Bagnaia dzisiaj zwycięstwo bardziej należało się Vinalesowi, ale był za mało agresywny i zbyt długo przymierzał się do atakowania rywali.
No ja właśnie też w końcówce liczyłem na Vinalesa, ale popełnił za dużo błędów. Wcześniej liczyłem na Zarco, a gdy ten odpadł, to na Rinsa, jednak #42 nie wytrzymał tempa.
Dokładnie za bardzo się podpalił, dobrze że skończył drugi, bo mógł go jeszcze Miller wyprzedzić.
Nie mniej fajnie, że Aprilia ma dobre Moto i że Vinales.sie odnalazł, bo razem z Aleixem tworzą fajny zespół.
„W tym wyścigu nic się ciekawego nie działo można było momentami przysnąć”
Skoro w tym wyścigu nic się nie działo, to w którym się działo? Bo to chyba jeden z lepszych w tym sezonie… no chyba że po prostu mamy nudny sezon, to w sumie fakt – kiedyś kiedyś bywały lepsze.
Jeden z lepszych wyścigów w tym sezonie? No to chyba oglądamy dwa różne MotoGP. Było kilka lepszych wyścigów w tym sezonie.
Na przykład?
@elektrycerz – niżej dziki46 już podał swoje przykłady, ale chyba zapomniał, że w końcówkach tych wyścigów wiele się nie działo
To nieprawda, że nie można pić kiedy jest się kierowcą MotoGP. Można, tylko trzeba wygrywać wyścigi. Na tym polega bycie faworyzowanym.
Z zaciekawieniem czekałem na to, co zrobi Bagniaia na podium. Czy się jakoś odetnie od wiadomego incydentu, czy dokona jakiś gest, np. odstawi butelkę szampana na bok. Gdzie tam. Łoił z gwinta aż mu po brodzie ciekło.
właśnie o to chodzi, wszyscy udają jakby sprawy nie było…
Tym się różni mentalność zwycięzcy od luzera. Nie zaprzątasz sobie głowy ”3.14erdołami” i idziesz do przodu. Tego typu sprawy załatwia się” w rodzinie” i ewentualnie przed majestatem prokuratora lub sędziego (jeśli sprawa ma odpowiednią wagę).
Szkoda, że w tej „pierdole” nie zginęło np. Twoje dziecko.
Ciekaw jestem jakie byś miał wtedy zdanie ?
Ojtam ojtam czy może byś zwyczajnie WYTRZEŹWIAŁ.
Wyjątkowo się z Tobą zgadzam. Wygląda na to że na forum same święte dziewice, które nigdy a zwłaszcza w wieku dwudziestu kilku lat i to na wakacjach nie zrobiły niczego złego. Jeżeli tak faktycznie jest to należy współczuć. Głęboko….
ptomek69 nie wychodźmy na ulice bo zginiemy przez pijanego kierowcę
Potępiam jazdę po pijanemu i powinny być za to surowe kary ale nie jest to powód do tego żeby człowiek tracił prace z tego powodu
Haha dokładnie
A na konferencji przed GP – Bagnaia nie miał nic więcej mądrego do dodania w tej kwestii…reszta się tylko uśmiechnęła a Miller jeszcze uciął temat gasząc jednego z dziennikarzy jak peta gdy ten zaczął drążyć temat xP
Jeżeli tak bardzo chce ten przydomek „Processo” Bagnaia to proszę bardzo ale fanów mu to raczej nie przysporzy xd
oglądałem ten fragment i nie mogę się nadziwić jak dużo komentarzy wychwala Millera jaki to z niego cool guy bo robi za adwokata tego Pecco jakby ten był jakimś nie do końca rozgarniętym nastolatkiem na którego ktoś się u wziął.
Jadą po tym dziennikarzu jakby niewiadomo co takiego zapytał? i to jego „for what?” jakby się nic nie stało, durni robi z ludzi, a sam wychodzi na pajaca…
Nie można pić i jeździć. Pecco na pewno odpowie za to zgodnie z tamtejszym prawem. Co ma do tego jego praca? Czy gdziekolwiek na świecie kara za jazdę po pijaku jest utrata pracy?
Jak to mówią dziś młodzi: dokładnie
Nie mówię żeby go zwalniać, to przesada. Ale kierowca motogp to role model dla swoich fanów. Jaki to daje przykład? Mogę być mistrzem świata i wywalone, zapłacę sobie grzywienkę za jazdę po alkoholu, bo mnie stać. To nie było jedno piwko, tylko ponad 1.5 promila!
Brak skruchy i śmieszne tłumaczenia zapewniły że ja mu kibicował nie będę.
Oczywiście że tak.
Vinales powinien to wygrać tylko glowa nie pozwoliła. Miał świetne tempo, podpalił się, chciał z marszu wyprzedzać bez żadnego przygotowania i się nie udało. Później pewnie nerwy, błędy się pojawiły i było po zawodach. Godzinę później Augusto pokazał jak się planuje atak, a następnie go realizuje. To jaki postęp w tym sezonie zanotowała Aprillia to jakiś kosmos. Brawo
Bagnaia bez kompleksów i dobrze bo to już nic nie zmieni ,
wydawało się że Zarco tym razem na 1 triumf ma spore szanse ale waga tego zwycięstwa(kontrakt z fabryką) go przerosłą.
Viniales trochę podpalony na koniec ale potencjał jego i pakietu naprawdę Top, dołoży regularnośći i będzie 4ty do brydża,
Fabio słabiej niż sądziłem , dochodzą wieści o kłopotach z ogumieniem…który to już raz
A. Espargaro robił co mógł, mając na uwadze to jak się poruszał na własnych nogach i obraz tego high side szacun dla niego.
Generalka smakowita i oby tak do końca, przyznacie że dominacja jednego i tytuł na wiele rund przed końcem tak nie bawi
Straszne podium. Wygral drogowy bandyta, drugie miejsce zajal naczelny placzek MotoGP. Musial sie w glowke uderzyc, ze tal mu dobrze poszlo. Czekam az znowu sie uderzy i wroci na koniec stawki. Za jeden, dwa wyscigi? Trzecie miejsce zajal niby fajny gosc ktory kryje publicznie swojego kumpla pijaka. Najgorsze podium w historii. Zero szacunku. Sorki za slowa ale j…c pijakow za kierownica.
Na podium żenujących komentarzy zajmujesz 3 pierwsze miejsca. Straszne podium.
Dwa lata temu w takim wypadku gnojek zabil mi wujka 100 metrow o jego domu. Na oczach rodziny i sasiadow. Na co dzien jestem kulturalnym gosciem i rzadko uzywam przeklenstw ale nie w przypadku bandytow za kolkiem. Szanse tego smiecia z Moto GP ze mogl kogos zabic sa jak jeden od jednego. Skoro nie ma taryfy ulgowej dla zlodzieji, gwalcicieli i mordercow to dlaczego ma byc dla pijanych kierowcow? Rok w rok w Polsce jest srednio po kilkanascie morderstw. Kazde to glosna sprawa i wszyscy domagaja sie dozywoscia lub kary smierci. Pijani kierowcy zabijaja co roku po kilkaset osob wiec nie ma zadnego porownania. Maja pozostac bezkarni? Pijanych mordercow za kierownica bronia tylko inni pijani mordercy za kierownica. Moja ocena Bagnaii i broniacego go Millera jest jednoznaczna. Smieci.
A co do Vinalesa to od kilku lat uwazam go za mega niestabilnego emocjonalnie goscia ktory potrafi wygrac jeden wyscig, zeby w drugim zmknac stawke. I patrzac na jego osiagniecia i zachowanie raczej nie masz argumentow, zeby z tym dyskutowac. A jego numer z zeszlego roku to byl szczyt wszystkiego. Epitet pod jego adresem moglem sobie darowac ale dorosli ludzie, ktorzy zachowuja sie jak przedszkolaki nie do konca chyba zasluguja na taryfe ulgowa. Jak sie ogarnie, zacznie na torze zachowywac sie jak dorosly i dojrzaly emocjonalnie mezczyzna to mu odpuszcze i odszczekam wszystko. Nie popelnil zbrodni, zeby go linczowac do konca zycia skoro nie bedzie na to zaslugiwal gdy dojrzeje.
A gdyby prowadziła wtedy kobieta, to wszystkie kobiety wyzywał byś od śmieci? Albo motocyklista. Śmieciem to możesz sobie nazywać kogoś ze swojego otoczenia.
Bez przesady, wygrali zawodnicy lepsi niż Doohan Stoner i Marquez razem wzięci, bo robią od tamtych lepsze czasy na okrążeniu- tako rzecze elekro-rycerz.
Nie ukrywam , byłem za Pecco do incydentu , powinni na to zareagować , teraz pojawił się do niego jakiś wstręt
Pamiętaj: nie pij przed południem!
Taka szansa dla Johanna, taka szansa by wygrać swój pierwszy wyścig w MotoGP, Aleix z kontuzją, Fabio z long-lapem, on z pole-position. Czekam już 5,5 roku, poczekam dalej :D
Wreszcie w końcówce coś się działo, bo tych walk o zwycięstwo na ostatnich okrążeniach nie było raczej w tym roku.
„Wreszcie w końcówce coś się działo, bo tych walk o zwycięstwo na ostatnich okrążeniach nie było raczej w tym roku.” No to koleś masz słaba pamięć jeśli o to chodzi. Qatar, Argentyna.
W Katarze Bastianini objął prowadzenie na 4 okrążenia przed końcem i zaraz po tym Pol Espargaro wyjechał tak szeroko, że szerzej się nie da. Świetna końcówka, naprawdę xD
Argentyna podobnie, Aleix Espargaro wyprzedził Martina bodajże też na jakieś 5 okrążeń przed metą. Ostatnie okrążenie było już prawie niezagrożone dla niego i Martin zaczął odpuszczać (w przeciwieństwie do Bagnai, który gdyby nie oba błędy Vinalesa, to możliwe że pożegnałby się ze zwycięstwem)
Radzę Ci wrócić do tych wyścigów i powiedzieć mi, gdzie tam widziałeś na (ściśle) ostatnich okrążeniach tych wyścigów walkę o zwycięstwo, a dopiero potem je wymieniać jako argumenty.
Dawno temu był film karate – „Pijany mistrz” – to był bardzo fajny film, wręcz komedia – w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Obecnie po zajściu z Bagnaia’ą mamy komedię w wyścigach. Jak ktoś już zauważył, na podium ciągnął z gwintu, jak by miał cały czas kaca – no i jak ktoś również napisał – wcześniejsze kibicowanie przeszło w obrzydzenie. Brak jakiejkolwiek refleksji, ale to dzieciak wiec robi, plecie co mu każą włodarze z Ducati – czyli de facto milczy. Osobiście czekam wyłącznie na zwycięstwo Zarco – wówczas obejrzę z powtórkę wyścig. Obecnie dużo przyjemniej się ogląda niższe klasy!
Strasznie dużo jest tu komentarzy ludzi którzy CHLEJĄ, I JEŻDŻĄ PO PIJAKU.
Nie jest dla nich problemem to, że człowiek który powinien być wzorem dla młodych motocyklistów, okazał się zwykłym przestępcom (tak. osoba która jeździ po alkoholu jest PRZESTĘPCĄ) !!!
Strasznie to jest słabe, to co czytam na tym forum.
Nie życzę nikomu z was aby taki „pijany mistrz” spowodował wypadek z członkiem waszych rodzin, i nawet NIKT by się nie zajął sprawą.
Polecam niektórym wytrzeźwieć.
Ej, niezły jesteś. To samo słowo w tym samym kontekście raz piszez ok, raz z błędem. Dla mnie jesteś przestępcą i powinieneś stracić pracę, a na bank napawasz obrzydzeniem.
Ten pijany mistrz poniesie karę, taką samą jak każdy inny człowiek naruszający w podobny sposób przepisy. W Hiszpanii to było tylko wykroczenie, to u nas dorosło do rangi przestępstwa.
Nikt tu nie broni, na ile widzę, tego działania, ale za to tylko wariaci oczekują, że chłopak skończy na szafocie. Ochłońcie, popełnił błąd, zapłaci za to, a tu będzie robił dalej swoje.
No i, że błąd zrobiłem ?
A co to zmienia w jego postawie.
Jaką karę poniesie ?
Nawet komentatorzy mówili, że zakazano im wypowiadania się na ten temat ?
Co do poziomu alkoholu:
„MotoGP race winner Francesco Bagnaia could face a driving ban after he was found to have crashed his car in Ibiza while over the legal alcohol limit.”
https://www.motorsport.com/motogp/news/motogp-bagnaia-road-crash-alcohol/10333583/
Co do prawa w Hiszpanii:
Zgodnie z art. 379 hiszpańskiego kodeksu karnego (Código Penal, C. P.), przestępstwo popełnia ten, kto prowadzi pojazd silnikowy lub motorower, podczas gdy poziom alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu przekracza 0,6 mg/l lub poziom alkoholu w jego krwi jest wyższy niż 1,2 promila. Wyżej wymieniony czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 do 6 miesięcy lub karą grzywny w stawkach dziennych (1 stawka dzienna wynosi od 2 do 400 euro) wymierzana na okres od 6 do 12 miesięcy lub karą pracy na rzecz społeczności wymierzaną na okres od 31 do 90 dni. Sąd obligatoryjnie orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku do 4 lat2.
https://lextraffic.pl/jazda-po-alkoholu-w-hiszpanii/
Popełnił przestępstwo, i Twoje wypociny tego nie zmienią.
Jedyną osobą, która użyła słowa „szafot” jesteś Ty – wniosek wyciąg sobie sam.
@ptomek69 czuje się wywołany do tablicy.
Pewnego dnia jechał motocyklista swoim pierwszym wymarzonym „japońcem” po latach Wuesek, Jaw ,Mz-etek i wieloletniej harówie na zakup.
Wyprzedzając panią z panem w samochodzie ta rozpoczęła bez kierunku wyprzedzanie samochodu przed nią ,uderza w motocykl a ten wpada do rowu łamiąc kierowcy nogę i nie tylko.
Pani się zatrzymała i przybiegłą z wrzaskiem że warrriat na motórze , ten wezwał Policje pani okazała się pijana podobnie jak jej mąż który wg. niej prowadził.
Kiedy motocyklista wyszedł za szpitala spotkali się sądzie wg. którego motórzysta wcale nie był wariatem. Pani straciła prawo jazdy zapłaciła, przeprosiła.
To było 30 lat temu i nie mam ani nie miałem do niej pretensji . Popełniła poważny błąd przeprosiła poniosłą karę, spotkałem ją przypadkiem niedawno, pamiętała i do dziś jest mi wdzięczna że nie wniosłem cywilnej itd. bo zniszczył bym jej życie a ma szanowaną prace i zapamiętała tą nauczkę na zawsze.
To tylko jedno z wielu moich osobistych doświadczeń, które każą zawsze dawać drugą szanse, nie trzecią bo tego już nic nie tłumaczy
Dla jasności nigdy nie wsiadłem na motocykl po alko i jestem tego nieprzejednanym przeciwnikiem
Macie świadomość, że we Włoszech każdy do kolacji ma wlany dzbanek wina, po czym wsiada do samochodu?
Oczywiście uogólniam ale gdyby tam zrobić ilość kontroli alkomatem jaka jest u nas, niektórzy widzę mogliby być zaskoczeni.
Przestańcie już świętoszki marudzić bo staje się to nudne…