Home / MotoGP / Jorge Lorenzo na razie nie wraca na tor!

Jorge Lorenzo na razie nie wraca na tor!

Opóźni się powrót Jorge Lorenzo do ścigania. Hiszpan, który w Assen doznał kontuzji kręgosłupa, opuści dwa kolejne wyścigi, rozgrywane tuż po wakacyjnej przerwie: GP Czech w Brnie i GP Austrii na Red Bull Ringu.

Wydawało się, że po miesiącu odpoczynku nowy zawodnik Hondy będzie w stanie wziąć udział w GP Czech, jednak w środę japońska ekipa przekazałą, że urazy Lorenzo nie zostały wystarczająco zaleczone i nie może on wrócić do rywalizacji. Celem jest teraz GP Wielkiej Brytanii, które odbędzie się 25 sieprnia.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Przerwa Jorge Lorenzo to kolejna okazja dla Stefana Bradla. Niemiec już raz zastępował #99 w swoim domowym wyścigu i zajął w nim 10. miejsce – lepsze niż którykolwiek tegoroczny finisz Hiszpana.

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 37

  1. Nic tylko życzyć rychłego powrotu do zdrowia.

  2. Szkoda chłopa i kiepska sytuacja dla niego. Jak się wykuruje to się będzie rehabilitował do końca sezonu. Od 2020 zacznie się znów „wjeżdżać „w motocykl i może w GP Walencji będzie w top 6 jak jakimś cudem się 5 walczących o generalkę przewróci.

  3. A przy odrobinie szczęścia jak go na 2021 wezmą na satelicka Yamahę to kto wie?

  4. No dokładnie :) Prędzej zmieni serie niż miałby iść do satelity

  5. Duma i mniejsze pieniądze mu nie pozwolą by ścigać sie w satelickiej ekipie Przed kontraktem z Hondą gdzie był moment że niewiadomo co i jak z nim to przebąkiwał o jakiejś przerwie w ściganiu odpoczynku czy coś Czy sie odnajdzie gdzie indziej? nie wiem Ale nie wiemy też jakim sprzętem jeżdzi na co dzień ,co ma w garażu :) Chociaż Petrux podobno dopiero w tym miesiącu zrobił uprawnienia czyli prawko na kat.B

  6. Mi nie chodzi o jego ego czy pieniądze – bo bądźmy szczerzy, kasa od Repsola to nie jest jego jedyne źródło utrzymania. W ogóle pomysł, że tacy zawodnicy jak Lorenzo, Marc czy Dovi albo Rossi wybierają oferty głównie pod względem finansowym, jest niepoważny. Jorge nie dostawał przez lata od Yamahy 2K Euro za sezon i kartę MultiSport, żeby teraz patrzeć na to ile zarobi na kontrakcie od jakiegoś zespołu.
    W 2021 do MotoGp będzie chciało się dostać co najmniej 3-4 dobrych zawodników z Moto2 i (na ten moment) dla Lorenzo może zabraknąć sensownego miejsca (jeśli ilość zespołów się nie zmieni).
    Drugi szczęśliwy traf jak ze zdesperowanym Repsolem, może mu się już nie zdarzyć.

    • Wydaje mi się, że po przygodach z HRC Jorge zakończy karierę. Zalicza coraz więcej kontuzji, coraz dłużej się leczy i długo zapoznaje z nowym motocyklem. Teraz dojdzie trach przed ponownymi kontuzjami.

      Nie wierzę się, że się jeszcze odnajdzie.

  7. Lorenzo należy do tej czołówki która sie ceni i należy do tej grupy którzy potrafią jechać i wygrywać A to ze potrzebuje dużo czasu żeby dobrze punktować to wszyscy wiemy Mi bardzo zaimponował szybkością w wyścigu mimo że zabrał kilku gości bo przesadził (a mógł sie uspokoić będąc czwartym) I jest podatny na kontuzje a to bardzo zle On już nie ma wyjścia i żeby być na topie musi zacząć dojeżdżać minimum w 5-tce a ma na to jeszcze jeden sezon(chyba ze znowu cos sie wydarzy) Zobaczymy w jakiej kondycji psychicznej też będzie jak wróci

  8. Wydaje mi się, że JL po tak poważnej kontuzji która mogła dla niego skończyć się tak samo jak dla Wayne Rainey już nigdy nie będzie tym kim był dawniej. Wydaje mi się, że jesteśmy świadkami zmierzchu jego kariery. Mam przeczucie , że już w tym sezonie go nie zobaczymy.

  9. Oby nasze słowa się w gówno zamieniły, ale też boję się że to schyłek kariery. Im człowiek starszy tym dłużej się goi i bardziej to wszystko zostaje w glowie:(

    • Tak, zgadzam się w 100%
      Nawet Marquez przestał szaleć bo ile można gleb zaliczać.
      Kiedyś cisnął bez opamiętania nawet kiedy był pierwszy a teraz woli bezpiecznie dowozić punkty.

    • Było widać po tym jak Rossi po złamaniu obu kości goleni wrócił na tor po 21 dniach. Starość nie radość. Gdyby był młodszy wróciłby po 2 dniach.

  10. Honda musi zmienić podejście. Jeśli kolejni zawodnicy będą lądować na przyspieszonej przez kontuzje emeryturze to im zawodników zabraknie.
    Ten motocykl musi być bardziej „user friendly” w przyszłości.

    • Dlaczego miałaby to robić???? Ma mistrzowski motocykl, bardzo rozsądnie i stopniowo rozwijany, ma ogromne sukcesy – po co mieliby sobie psuć maszynę???? To raczej jest problem Yamahy i Ducati, żeby iść drogą kopiowania albo szukania swojej przewagi – jak na razie nikt nic nie jest w stanie wymyślić.
      Moim zdaniem przewaga zestawu Marquez + Honda jest w tym sezonie tak duża że Marquez tak po prostu nie musi już podejmować nadmiernego ryzyka.
      Marquez przestanie być mistrzem to Honda znajdzie kolejnego Pedrosę, Stonera, Haydena, Doohana… Kilku znawców już dziś mówi że bracia Szparagi :) mogliby na hondzie wysoko zajść, bo mają pasujący styl jazdy. Teraz dzięki kTM-owi przybędzie kilku zawodników z doświadczeniem na maszynach o takim charakterze, kto wie, może któryś na Hondzie odnalazłby się tak samo jak MM.

      • No tak Panowie ale zrozumcie, gdy prowadzicie firmę, tak dużą jak HRC nie możecie budować całej strategii wokół jednego człowieka.
        Kiedyś MM#93 może odejść z Hondy z tych czy innych powodów i okaże się wtedy że nikt nie może okiełznać ich motocykla.
        Ta myśl we mnie siedzi od początku tego sezonu kiedy MM zaczął strasznie kalkulować, zupełnie niepodobnie do siebie.
        Mam wrażenie że kontuzja barku i rehabilitacja odcisnęła na nim piętno.

        • Na moje oko, kwestia barku itd. to jest delikatny procent dlaczego MM kalkuluje, zauważ że w praktycznie w każdym wyścigu Puig to „uspokaja” tzn wychyla się za murku i pokazuje rękoma „spokojnie”. Nie kojarzę dokładnie czy to zdjęcie widziałem tutaj ale gdy AM jechał po pit lane MM pokazywał dwoma palcami na głowę wiec wydaje mi się ze zmieniło się podejście, gdy trzeba cisnąć to ciśnie, a gdy dojechać z punktami to dojechać. Gdyby nie gleba (podobno z winy motocykla) w Ameryce to MM na 9 starów miał by 6 wygranych i w tym 3 razy drugie miejsce.

          • Możliwe że masz rację z wpływem Puiga na zmianę podejścia.
            Marquez nadal osiąga świetne wyniki ale brak już błysku co wielokrotnie podkreślał np. Badziak widząc Marqueza holującego się za innymi.
            Nadal jednak twierdzę że wyczerpująca rehabilitacja i wieczne pytania i komentarze dziennikarzy o ilość wywrotek spowodowały że MM przestał cisnąć a głównym powodem jest narowisty motocykl który na moje zakończył karierę Lorenzo.
            Dlatego też jeśli Honda chce trwać w chwale musi coś z nim zrobić bo kiedy pojawi się ktoś z promilem potencjału Stonera i dosiądzie dzisiejszego Dukata to może być pozamiatane.
            Pozdrawiam i dzięki za merytoryczną dyskusję!

          • Marquez holuje się za innymi w kwalifikacjach, bo po prostu tegoroczna Honda nie ma tempa na jedno okrążenie. W wyścigu wygląda to inaczej, ale Honda straciła szybkość w kwalifikacjach, mówił o tym Marquez.

          • Nie chcę być przemądrzały :) – ale wystarczy zerknąć w statystyki żeby zobaczyć że Marquez w tym sezonie 5 razy miał PP, raz P2, dwa razy P3, raz P4… Mamy połowę sezonu.
            A teraz poprzednie sezony dla porównania – 7,8,7,8 PP :).
            Tak – właściwie to w tym sezonie Marquez pobije bez najmniejszego kłopotu te 7-8 PP w sezonie, można być tego po prostu pewnym.
            Nie chce wnikać w to „czemu” i „kto mu powiedział” — Marquez w tym sezonie ma taką przewagę że po prostu się bawi. Moim zdaniem, mógłby jechać szybciej i agresywniej gdyby była taka potrzeba. Ale nie ma. To holowanie się to chyba bardziej były jakieś psychologiczne mini-gierki, oraz wybitnie niesprzyjający tor.

        • >>>No tak Panowie ale zrozumcie, gdy prowadzicie firmę, tak dużą jak HRC nie możecie budować całej strategii wokół jednego człowieka.
          Ale to są wyścigi i tu chodzi o tytuł :). Jak najbardziej można budować całą strategię rozwojową wokół jednej osoby, przykładów w przeszłości było wiele, a ostatnio kazdy plecie przecież o próbie oparcia M1-ki na Rossim. Nie twierdzę że Honda budowała motocykl od dziesięciu lat czekając na Marqueza :) – twierdzę że taką mają koncepcję na motocykl w tej klasie wyścigowej i od dawna zawsze znajdowali odpowiednich zawodników. Wielu też nie potrafiło tym motocyklem jeździć, ale ta strategia przyniosła jednak pokaźny worek z tytułami mistrzowskimi.

          Co do Ducati to obawiam się że nawet nowy Stoner nic by nie zdziałał. Dlaczego? Ano dlatego że dzisiejsza Honda zniwelowała już przewagę w przyśpieszeniu i mocy, a statystyka pokazuje że to wystarczy Marquezowi żeby na totalnym spokoju mieć sytuację punktową pod kontrolą.
          Ale ogólnie to trzymam kciuki za nowe twarze – cały czas mam nadzieję że pojawi się jakiś Quartararo albo Rins, którzy zrobią ze swoich motocykli to samo co Marquez z Hondy.

  11. Dokłądnie jak pisze 'mariusz’ Po co zmieniać mistrzowski zostawiający w tyle zdolny do wygrywania motocykl ? To byłoby japońskie seppuku O ile pamiętam motocykle Hondy zawsze miały specyficzny narowisty że tak powiem ciężki charakter Pamiętacie czasy Doohana ? wtedy też tylko on potrafił jeżdzić na Hondzie jak nikt inny

  12. w tyle konkurencje (miało być)

  13. A czemu nikt nie pisze o scenariuszu,że Rossi kończy karierę po 2020r, a na jego miejsce wraca Lorenzo? Czy to niemożliwe?

    • No i tez nie można zapominać, że to dopiero kilka wyścigów na Hondzie, a przebłysk już był. Na Ducati też późno odpalił.

      • No niestety tak nie było – Lorenzo nie zachwycał, ale był blisko czołówki od pierwszych wyścigów. Np. już w 4 wyścigu był na podium, w Jerez. To były te jego próby – np. jechał na miękkich oponach bardzo szybko na początku wyścigu, potem ratował pozycje. Nie było jakoś wybitnie dobrze, ale Lorenzo cały czas pokazywał że jest blisko Doviego, że kopiując jego doświadczenia będzie jechał jak on. Druga część sezonu to już przecież całkiem równa jazda Lorenzo a końcówka to np. bój o zwycięstwo na Sepang. W tamtym sezonie Lorek był 10 razy w 10-tce, przy sporej liczbie nieukończonych wyścigów. Teraz nie była ani razu w 10-tce, a nawet pozycje jakie wywalczył zawdzięcza upadkom innych.
        Nie można tego porównywać – na Ducati Lorenzo był szybki, w każdym wyścigu czegoś się uczył, coś udoskonalał, mowa ciała była pozytywna. Na Hondzie jest kompletny chaos i zero wyników. Całkowite zero – czegokolwiek próbował Lorenzo to było źle. Skończyło się koszmarnie – bezsensowną szarżą i upadkiem, na dodatek potem znowu w swoim stylu jak już sie przewraca to z takim hukiem że lekarze mają pełne ręce roboty. Moim zdaniem to Lorenzo przegrał walkę z Hondą i nie powinien wracać – bo ani nie ma na nią sposobu, ani nie ma motywacji, za to jest ogromna szansa że skończy się to tragicznie. Ale to tylko moje zdanie – w czasie walki Lorenzo z Ducati nie myliłem się i moja cierpliwość została nagrodzona na Mugello. Teraz nie widzę żadnej szansy na choćby wejście do czołówki i obym się pomylił.

    • Jak Rossi odejdzie to pewnie zostawi sobie możliwość decydowania o kierowcy na przynajmniej 1 Yamahę.
      Jeśli rozwój Fabio dalej będzie tak spektakularny, to on będzie główną opcją do partnerowania Maverickowi.
      No i jasne, trzeba pamiętać że w Ducati też kolorowo nie było, a później Jorge odpalił, tyle że według mnie istnieją 2 zasadnicze różnice między jego przygodami w tych fabrykach.
      W Ducati, przez większość czasu nie miał takich problemów zdrowotnych, a w tym momencie Lorenzo tak jakoś od Aragonii w zeszłym roku, ma jakąś kontuzję.
      W 2021 będzie 34-latkiem z długą listą urazów. Przyznasz, że nie jest to najlepsza karta przetargowa.
      Druga sprawa to podejście jego pracodawcy.
      W Ducati narzekał że go nie słuchają, ale to Ducati coś tam mu dawało bo im też zależało na wygranej. Obie strony korzystały.
      Podejście Hondy jest chyba trochę inne:
      https://pecinogp.com/if-you-come-here-and-you-have-this-bike-then-you-have-this-bike-shut-up-and-race-it-alberto-puig/?lang=en

      • Dobry wywiad! Kiedyś denerwowała mnie ta postawa Hondy, to, że nie robią masełkowatego motocykla, na którym każdy będzie od początku czuł się wygodnie. Ale po tym wywiadzie zrozumiałem o co im chodzi. Taka ich koncepcja, i nie będą w nieskończoność czegoś zmieniać, zawodnik tez musi się dostosować, każdy z góry wie na co się pisze, rcv to nie m1

        • Tylko to przecież normalne – Yamaha od lat ma opinię motocykla łatwego i bardzo szybkiego w środku łuku. I tak jest i dziś, coś tam oczywiście się zmienia, bo modyfikowane są różne podzespoły – ale koncepcja na motocykl jest od lat taka sama. Ducati to wręcz prymus takiej koncepcji – od lat wsadzają ogromne w skali fabryki pieniądze w rozwój swojego Desmo. I chociaż wielu już nie raz sugerowało że to droga donikąd to oni nadal brną w ten swój „ociężały” i ciężko skręcający motocykl dysponujący potężnym silnikiem. Dopóki Marquez zdobywa tytuły to nikt nic nie zmieni.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
174 zapytań w 1,828 sek