Po ubiegłorocznym, pierwszym zwycięstwie w mistrzostwach świata World Supersport 300, w niedzielę Ana Carrasco dołożyła kolejną cegiełkę do budowania historii tej klasy, wygrywając po raz drugi. Co więcej, Hiszpanka znalazła się – jako pierwsza kobieta – na czele klasyfikacji mistrzostw świata!
Startująca w zespole DS Junior Team zawodniczka pierwszy raz wygrała w tamtym sezonie w Portimao. Teraz na Imoli potwierdziła swój nieprzeciętny talent, w sobotę wygrywając jeszcze kwalifikacje Superpole, a w niedzielę wyścig, prowadząc przez cały dystans.
Na koncie Carrasco po włoskiej rundzie widnieje 48 punktów. Drugi Luca Grunwald ma ich jednak tylko o trzy mniej, co zapowiada fascynującą walkę w kolejnych wyścigach. Co więcej, Carrasco już teraz ma tylko o 11 punktów mniej niż dorobek z całego sezonu 2017.
„Czuję się naprawdę, naprawdę szczęsliwa, ponieważ myślę, że wykonaliśmy w ten weekend perfekcyjną pracę. Byliśmy pierwsi we wszystkich sesjach treningowych a także w wyścigu. To coś niesamowitego. Chcę podziękować zespołowi, ponieważ motocykl był naprawdę dobry. Wszystko dla mnie działało w ten weekend. Znaleźlismy sposób, jak dobrze przejechać wyścig.” – powiedziała po wyścigu Ana Carrasco.
„Przez cały weekend czułam się naprawdę pewna siebie. W Superpole czułam już, że moje tempo jest naprawdę dobre. W niedzielę było nieco trudniej, wiatr był trochę silniejszy i trudno było utrzymywać takie czasy okrążeń, jak dzień wcześniej. Ale udało się wygrać, to niesamowite.” – dodała.
Teraz stawka mistrzostw świata udaje się do Wielkiej Brytanii, na tor Donington Park. Carrasco stawia sobie ambitne cele. „Mistrzostw świata, i podium w każdym wyścigu. Postaram się to kontynuować. Taką Anę chcę pokazać ludziom.” – dodała.
Źródło: worldsbk.com
Fot. facebook.com/anacarrasco22
Nie ma to jak wygrywać na motocyklu mocniejszym ze względu na większą pojemność xD
Ona dosiada Kawasaki, które ma dwucylindrowy silnik o pojemności 400ccm, KTM ma jednocylindrowy silnik 390 ccm, a Yamaha dwucylindrowy o pojemności 320 ccm. To już duża różnica w mocy i prędkości maksymalnej, przy wciąż niedużej masie pojazdów.
Nasz Daniel Blin dosiada właśnie najsłabszej w stawce Yamahy :-(
Do tego w przeciwieństwie do reszty stawki Carrasco ma całkiem spore doświadczenie w Grand Prix.
Idę o zakład, że gdyby stawka pod względem maszyn i mocy była bardziej wyrównana, to Carrasco notowałaby sporo gorsze wyniki i nawet doświadczenie z Moto3 by nie pomogło. ;-)
A paciemu takie różnice? Rzędowo, singlowo, fałkowo? Nie interesuje mnie ta seria więc jak byś mógł :)
Nie wiem :-( To już wola, decyzja i filozofia danego producenta jakie silniki montuje w ramach swoich maszyn.
Kwestia dobrego dopasowania ograniczeń tych mocniejszych motocykli. W tej rundzie Yamaha była na podium (i kilka w TOP10), więc już jest lepiej. Blin trafił z dzikusami najgorzej jak mógł. Wtedy chyba była jedna Yamaha w TOP10.
zalezy o co zaklad :) ?