Lokalne media hiszpańskie poinformowały, że Francesco Bagnaia miał we wtorek rano wypadek samochodowy na Ibizie. Włoski zawodnik, który prowadził auto, wypadł z drogi, a w badaniu alkomatem na miejscu zdarzenia „wydmuchał” o wiele więcej niż wynosi dopuszczalny limit. Grozi mu odebranie prawa jazdy na okres od roku do czterech lat. Póki co nie wiadomo, co z dalszą jazdą w MotoGP dla zespołu Ducati, ale jeśli patrzeć wstecz, byli już zawodnicy, którzy tracili posady za takie przewinienia.
Auto Bagnai opuściło drogę około 3 rano. Włochowi, który w Hiszpanii – w miejscowości Sant Josep – spędza urlop, w wypadku nic się nie stało. Na miejscu został poddany badaniu alkomatem. Wynik wyniósł 0,87mg/L, co jest równoznaczne z 1,74 promila. Dopuszczalny limit alkoholu w Hiszpanii to 0,5 promila. Jak na razie Ducati nie skomentowało sprawy. Sytuację wyjaśnił jednak sam Bagnaia.
„Poprzedniej nocy byłem na Ibizie, na imprezie w trakcie przerwy w MotoGP. Świętowaliśmy razem, wznosząc toasty za moją wygraną w TT Assen. Po opuszczeniu klubu, około 3 nad ranem, dojeżdżając do ronda wjechałem do rowu przednimi kołami, bez żadnego kontaktu z innymi samochodami czy pieszymi.” – napisał w mediach społecznościowych.
„Jednak badanie alkomatem przez policję potwierdziło, że byłem bardziej pijany niż pozwala prawo w Hiszpanii. Jest mi bardzo przykro z powodu tego co się wydarzyło. Praktycznie nie pijam alkoholu, to była wielka nieostrożność, która nie powinna była się wydarzyć. Przepraszam wszystkich. Mogę zapewnić, że dostałem lekcję. Nigdy nie wsiadajcie za kierownicę po alkoholu. Dziękuję.”
Bagnaia nie jest pierwszym zawodnikiem, który został złapany na jeździe pod wpływem alkoholu. W 2018 roku zatrzymano Hectora Barberę. Jako że była to dla niego druga taka sytuacja, Hiszpan stracił miejsce w zespole Pons Racing w Moto2.
Źródło: periodicodeibiza.es
Może niech poprosi Ducati o podwyżkę, skoro nie stać go na taxi na urlopie.
Glupota goni głupotę …coś ci włoscy zawodnicy ostatnio dają ciała na całej lini ?
Bagnaia zrobił bardzo głupio. Drugi Barbera. Już kiedyś pisałem że ten facet nie ma mocnej psychiki i nie jest w stanie zdobyć tytułu w MotoGP.
a ja pisałem w styczniu zeszłego roku, że ani Millera, ani Bagnaia’i nie widzę w walce o tytuł :)
Spodziewałbym się każdego ale nie Pecco…jednak pozory mogą mylić ?
A taki grzeczny był, dzień dobry na klatce zawsze mówił :D
Też bym się tego po nim nie spodziewał.
Nie uważałem Francesco Bagnai za człowieka bardzo lekko myślnego i pozbawionego wyobrazni. Nie znoszę pijaków i patologi z kierownicami samochodów. Stanowiących ogromne niebepieczeństwo dla przepisowo jeżdzących kierowców. Pecco przegiął pałkę po całości. Francesco Bagnaia zachował się jak zwykły alkoholik. Nie ma usprawiedliwinia dla takiego idiotycznego zachowania. Dla pełnionego brzydkiiego przestępstwa. Bagnaia jako złowiek zachował sią jak pospolity patolog
Żeby tylko alkoholicy jeździli po alkoholu, to byłoby dobrze.
Ćpunów też za kierownicą nie znoszę
Chyba nie zrozumiałeś, co miał na myśli.
Widzę, ze masz problem z czytaniem ze zrozumieniem…
no to ładnie dał w palnik 0.87mg/L. Mam nadzieję, że wywala głupka za to.
Wcale bym się nie zdziwił jak straci miesiące w Ducati, to nie wygląda sympatycznie wizerunkowo dla włoskiego zespołu.
No właśnie, może będzie jeszcze jedno miejsce w ducati
no ciekawe… ale moim zdaniem wyleci i z VR46 i z Ducati.. inaczej być nie może ! :/
Panie Pawle… a dlaczego w nagłówku jest pytanie, a w artykule już stwierdzenie ? ;P
Teraz to już w ogóle porażka. Jednak okazał się że to nie było 0.87 promila tylko mg/L więc miał 1.74 promila. Więc był napruty konkretnie. Czy zawodnicy nie mają jakiejś konkretnej diety w wakacje? Przecież to wpływa chyba na kondycję itp
To nie jest już tylko wpadka na kacu, tylko z premedytacją z klubu prosto do auta.
Dla mnie jest skończony.Wizerunkowa klapa dla Ducati. Ja bym go zdegradował do prywatnego zespołu.
Wątpię, również, że z niego będzie materiał na mistrza.
Nawet przy jego budowie ciała to prawie 0,7 na dwóch trzeba wypić by taki wynik osiągnąć. Nie wiem jakie jest podejście do pijanych za kółkiem na południu Europy, ale oglądanie FB63 w fabrycznym Ducati będzie dla mnie co najmniej niesmaczne.
Jestem bardzo cięty na pijaków na drogach ale nie przesadzałbym z Pecco – mlody, glupi, ma nauczkę, na szczęście nikomu krzywdy nie zrobił. Z F1 by wyleciał, ale w MotoGP nie ma takiej papki PR-owej i zostanie.
A teraz zadam pytanie ile razy jeszcze jeździł po kielichu i mu uchodziło płazem. Bo powątpiewam, że to był jednorazowy wybryk.
Na szczęście nikomu krzywdy tym razem nie zrobił, powinien być mocno napiętnowany ale nie skreślony. Jeśli nie wyciągnął by wniosków i wybryk by się powtórzył, papa.
Gdyby to był chłopak, który nie ściga się w mistrzostwach – też dałbyś mu drugą szansę do momentu, gdyby kolejny raz po pijaku jechał?
Gwiazdy sportu gdy jest o nich głośno często zapominają że są tylko „gwiazdami sportu” a poza tym czym się zajmują są tylko ludźmi…
Ogromny błąd który mam nadzieję jego i wielu innm ludziom uświadomi że można w taki sposób zepsuć nie tylko swoje plany na życie ale i komuś…całe życie.
Pecco out sorry
Dał dupy fest. Fidell ma rację, wystarczyło tylko wziąć taxi. Napruty był jak dzik to nie myślał, stąd też na ten rów . Wolałbym żeby został w stawce . Ale co z tym zrobi Dorna czy Ducati . Wizerunkowo to naprawdę kiepsko wyglada. W F1 już by nie wystartował raczej napewno jak tu ktoś stwierdzil
Przyjęte zostało, że zawodnicy sportów motorowych promują zasady bezpiecznej jazdy … Pamiętajmy jak zginął Nicky Hyden – tam również przyczyną było złamanie podstawowej zasady przez kierującego autem …
Jeteś niedoinformowany. Nicky Hayden wymusił pierwszeństwo i wjechał prosto pod samochód. Jechał bez kasku i zginał na własne życzenie. Szkoda go, ale za nie potrzebną głupotę sie ponosi surowe konsenkwencji. W tym przypadku Nicky zapłacił najwyższą cenę. Cenę Życia :-( :-(
Kierowca został skazany na karę więzienia w zawieszeniu za przekroczenie prędkości, a winę rozdzielono w stosunku 30:70 kierowca – Hayden.
Co jest kompletnie nie zrozumiałe i bardzo krzywdzące dla kierowcy.
Nicky Hayden nie zatrzymał się na znaku STOP, który nakazuje bezwzględne zatrzymanie się przed znakiem i wjechał pod samochód. Gdyby zginął normalny człowiek kierowca byłby uniewinniony, ale że zginął mistrz świata to pieniądze poszły w ruch i kierowca został uznany winnego i musi wypłacić rodzinie Haydena milionowe odszkodowanie. Ciekawe po co im te pieniądze skoro i tak Haydenowi życia nie wrócą ? Prawdopodobnie jest to próba zemsty i zatrucia życia człowiekowi którego i tak do końca życia będzie dręczyć sumienie.
Dlatego jak jest znak Stop. To trzeba się bezwględnie zatrzymać. Bo on nie stoi dla ozdoby drogi i skrzyżownaia
Kompletnie nie rozumiem siadania za kółko pod wpływem alkoholu czy jakichkolwiek środków odurzających. Dla mnie to jest karygodne zachowanie i powinno się je potępiać i ucinać przy samej dupie. Nawet jeżeli ma być to ban na starty. Gościu zawodowo jest kierowcą, a odwala takie akcje, w głowie się nie mieści…
Czy to jest informacja potwierdzona? Jeżeli tak, to jaki wpływ będzie miało na starty w MotoGP?
mnie zastanawia, że nie było z nim nikogo kto by go od tego odwiódł ? to by chyba oznaczało, że towarzystwo w jakim był, nie widziało w tym nic złego
Pewnie wszyscy zatankowali pod korek i ledwo chodzili. Inna sprawa, że do świętowania sukcesów kumple byli, ale żeby pomyśleć i tak po ludzku zadbać o zdrowie, karierę i wizerunek kolegi, to jednego mądrego zabrakło. A w pro sporcie liczy się też to, w jakim środowisku się obracasz. No niestety, Pecco nie trafił najlepiej. No i jeśli skille z MotoGP nie wystarczyły do pokonania zwykłego ronda, zapewne wypasionym autem z kontrolą linii przejazdu, to nie czarujmy się, tragedia była blisko.
Jechał Citroenem C5 X.
Poprawka – Citroen C4.
Nie no ludzie słuchajcie dla mnie ta cała sytuacja jest tak absurdalnie niedorzeczna że aż komiczna xP
Bagnaia pisze że: „byłem na imprezie w trakcie przerwy w MotoGP. Świętowaliśmy razem, wznosząc toasty za moją wygraną w TT Assen” – czyli de facto był tam główną gwiazdą na tej imprezie tak?
Przecież pierwsze co się robi jak się jedzie na imprezę i już nie mówię nawet o takiej imprezie że się ma być tam na niej główną gwiazdą, solenizantem czy coś w tym stylu tak jak tutaj, to się najpierw chyba szuka i pyta o szofera, wujka, kogoś niepijącego w formie kierowcy kto cię na taką imprezę spokojnie zabierze i przywiezie tak??
NO przecież to kurka tak logiczne że chyba już nawet gimnazjalista to wie xD To jest podstawa zanim zaczniesz planować inne atrakcje typu wódka, zakąski itd, zwłaszcza jak zamierzasz wracać z niej od razu bez porządnego noclegu żeby ewentualnie odespać…
To tak jakby para młoda wracała po własnym weselu nad ranem własnym samochodem bo nie miałby ich kto odwieźć – tłumaczenie Bagnai jest tak niedorzeczne że to aż kpina – co on pierwszy raz w życiu miał jakąkolwiek imprezę w życiu że pojechał tam tak na spontanie własnym ferrari?? Bo to bez kitu chyba tak właśnie wygląda że to mogła być jego pierwsza tak gruba impreza w życiu, pierwszy raz spróbował alkoholu że mu aż rozum pierwszy raz odebrało itd… No paranoja!
Liczę na jakieś późniejsze, większe wyjaśnienia ze strony Bagnai, szefostwa Teamu kto się tam bawił i jak do tego wogle mogło dojść, bo to jest narazie jakieś tłumaczenie sytuacji dziecka z piaskownicy xP
Kara bezwzględnie musi być! Przynajmniej opuszczenie jednego z grand prix w obecnym sezonie…Niech sobie wtedy poczyta w wolnym czasie o organizacji imprez –
Bagnaia jak Cie lubie tak teraz nie mogę uwierzyć w ten bełkot (chyba jeszcze wyjaśnienia były pod wpływem…)
Kto był ranny?
Dzięki bogu nikgo nie było na drodze
Ze zdjęć na TT wygląda że żadnego wypadku nie było. zjechał na pobocze i zatrzymał się przed lub na siatce ogrodzenia chyba jej nawet nie uszkodził.
Powiesili Cygana, tylko jeszcze nie wiedzą za co.
Starsza pani na pasach?
Ej no ludzie, co się tak Bagnai czepiacie? Przecież to Nakagami jest wariatem, prawda?
No i oczywiście Marc, nie zapominaj o nim- oni obaj z bratem promują zły alkohol.
Niech odezwie sie ktos kto nigdy nie zrobil glupoty po alkoholu. Najlatwiej oceniac z pozycji klawiatury. W moim odczuci Ducati powinno obciac mu premie i wplacic te kase na jakis fundusz ofiar wypadkow.
Każdy robił jakieś głupoty po alkoholu czy bez niego, ale wsiadać za kółko mając prawie dwa promile to już skrajny debilizm.
Powiem inaczej. Kto nigdy nie zrobil glupoty po alkoholu, ktora mogla skonczyc sie zle dla niego lub kogos? Pomijam samochod. Np. rower i jazda ulica lub w poblizu, kąpiel, rzucanie czyms, agresja, wyczyny alpinistyczne czy pseudo sportowe. Akurat w naszym kraju jestesmy (slusznie) super cieci na pijakow. W USA taki wyczyn wygladalby w oczach tambylców inaczej. Nic sie nie stalo. Zlapali. Niech placi. 1-3 mln EUR na fundusz ofiar wypadkow, ostra nagana i niech jezdzi dalej. Oby wyciagnal wnioski. Sam zrobilem nie jedna glupote po alk. 20 lat temu. Wnioski wyciagniete. Wiem ze mozna
Nie rozumiem dlaczego spłycasz ta całą sytuację. To jest osoba medialna, osoba która bierze czynny udział w najpopularniejszych wyścigach motocyklowych na świecie. Ma rzeszę fanów którzy widzą w nim wzór, więc powinien być odpowiedzialnym facetem na którym ciąży dbałość o takie sprawy. Jako zawodnik nie powinien w ogóle dopuszczać do takich sytuacji, bo to jest zwyczajnie niestosowne (nie wiem czy to słowo pasuje, ale tak delikatnie rzecz ujmując). Już tu ktoś wspomniał, że ma pod sobą pewnie kilka osób które powinny studzić jego zapał po spożyciu alkoholu tylko gdzie Ci ludzie się podziali…
Co wyścig wiele osób w komentarzach trąbi, że po torze ktoś jeździ niebezpiecznie, ale jak chłop jedzie autem po publicznej drodze w dodatku mając prawie dwa promile we krwi to „nie przesadzajmy, pewnie też nie raz odjebaliście ambarans po pijaku ważne, że przeprosił” :D
Moze splycam, a moze ty poglebiasz. Co proponujesz dalej? Wiezienie? Zakonczenie kariery? Lokalna policja + Ducati na pewno wyciagna konsekwecje. Oby nie zbyt surowe bo szkoda bedzie talentu. Nagana i wplata na jakis fundusz przynajmniej przysluzy sie spoleczenstwu. Wywalenie go z motogp nic nikomu nie da. Moze poza satysfakcja dla internetowych sędziów i moralistow.
Nie chcę żeby go wywalali z motogp bo nawet lubiłam go oglądać na torze, nie wiem nie jestem znawcą, co w takich sytuacjach się dzieje. Na jakiejś stronie wyczytałam, że może dostać czasowy zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi, ale jak to się ma do startów, cholera wie. Musimy poczekać na jakieś oficjalne stanowisko Ducati lub FIM
wumusi zostac wywalony z motogo na zbity pysk, nie chcemy zeby tam pijacy i bandyci drogowi jezdzili
Oj tam oj tam, wielkie mi coś. A co to zawodnik nie może sobie drinka wypić ? Głupio zrobił ze potem wsiadł za fajere ale jak ktoś nie bywa w Hiszpanii to nie rozumie pewnych norm. Sam osobiście bywałem w knajpach w których stołowała się policja ( zawsze idziesz tam gdzie jedzą psiarskie albo lokalsi- bo tam bedzie smacznie i tanio) i na własne oczy widziałem jak hiszpańskie psiny do obiadu zamawiają butle wina albo dzban sangriji. Zwłaszcza na wyspach jest takie ciche przyzwolenie i wiecie co? Pijani kierowcy nikogo nie zabijają. Głupio zrobił, powinien dostać bana na rok i to wszystko. Patrząc na jego masę to pewnie dwie szklany go tak siekły.
Wypadek jest jak karetka pogotowia jest jak nie to kolizja
Z wypadkiem mamy do czynienia, gdy jest uszczerbek na zdrowiu uczestnika zdarzenia. Karetka moze zabrac do szpitala (na obserwacje) a i tak zdarzenie nie musi byc wypadkiem.
Nie mam zamiaru usprawiedliwiać gościa, „ale”… złamał prawo – są za to przewidziane konsekwencje prawne. Jako zawodnika ja bym go nie karał, wizerunkowo już dostał baty. Nie powinno się robić rozróżnienia z powodu, że ktoś jest znany lub nie.
Jeśli jesteś osobą publiczną i rozpoznawalną to ciąży na Tobie bycie przykładem dla innych, zwłaszcza dla młodych ludzi co chłoną jak gąbka różne odpadły. Lubię 63 i bardzo mnie zawiódł. Nieważne czy to ibiza czy Kraków. Nikt nie chce skończyć pod kołami pijanych kierowców. Sam mam przykre doświadczenie i miałem fart że żyje, więc z mojej strony wielki minus.
Więcej przyniesie zysku Ducati niż tej straty wizerunkowej. Wydadzą parę oświadczeń, nałożą karę, kibice poklikają trochę w internetach, na koniec sezonu nikt nie będzie tej sprawy pamiętał. Ja go nie piętnuję, mimo wszystko. Poniesie konsekwencje wg prawa i najadł się wstydu. Wystarczy.
cicha woda brzegi rwie…
i te tlumaczenia potem sa najsmieszniejsze ze przeprasza bla bla…
ducati wydalo jakies oswiadczenie? zawiesza?wyrzuca czy jak to wyglada jesli chodzi o tak poważną sprawe w moto? bo w f1 mlodziak za slowa obrazliwe wypowiedziane w grze….niezle stracil
Bylem jego fanem. Liczylem na to, ze to on odbierze tytul Fabio, za ktorym z koleji nie przepadam. Ale najbardziej na swiecie nie znosze dwoch typow ludzi: glupcow i pijakow za kierownica. Jak bardzo trzeba miec nasrane w glowie, zeby wsiasc za kolko po alkoholu? Ten gosc oprocz tego, ze ma byc idolem ma tez byc wzorem. W oczach normalnych ludzi przegral sprawe. I jeszcze jedno. Mowimy o zawodowcu i profesjonaliscie ale tez bogatej osobie. Goscia do domu mogla nawet limuzyna z kierowca odwiezc. Mowimy o czlowieku, ktory ma rozpisana praktycznie kazda minute zycia. Jezeli zrobil cos takiego, na pewno majac wokol siebie kolegow, prawdopodobnie czesc ekipy to znaczy ze jest nieodpowiedzialnym i slabym psychicznie gnojkiem. A to zle wrozy dla jego ewentualnej walki o mistrzostwo ktorej w tym momemcie juz mu nie zycze. Dla takich zachowan nie moze byc taryfy ulgowej. Po prostu nie. To ze jest swietnym zawodnikiem nie moze niczego usprawiedliwiac. Inaczej ludzie ze swiecznika zawsze bada myslec, ze im wolno wiecej. Powinien dla przykladu wyleciec z teamu chociaz patrzac na przebieg sezonu dla Ducati to bedzie trudna decyzja. Jednak kierujac sie moralnoscia nie widze innego wyjscia. Jezeli zostanie w wyscigach to znaczy, ze kasa i wynik jest wazniejszy uczciwosc i zycie zgodnie z prawem.
Przecież ta cisza już doskonale świadczy w czym rzecz … Wystarczyłoby oświadczenie, że sprawa jest wyjaśniana, decyzje zapadną i zostaną obwieszczone tak szybko jak to będzie możliwe, po zakończeniu czynności wyjaśniających ze strony policji itp … No a tak, to jest jak zawsze w przypadku ludzi ze świecznika – jak toś tu napomknął.
Ciekawe kiedy oświadczenie Ducati odnośnie P(ros)ecco Bagnaii.
Sprawa nie nadaje się do żartów, ale… może to Martin i Bastianini mu polewali? Co by rozwiązać dylemat, którego z nich wziąć do fabryki?
A Zarco namówił na jazdę autem? ?
haha, dobre :D :D
Witam,czy ma ktoś informację co dzieje się z Pecco?jaka decyzja zapadła odnośnie jego przyszłości.
Być może zostanie twarzą reklamową grappy.
Ma byc twarza reklamowa ” Piles? nie jedz !!” :)
Dobre podsumowanie do tego co zrobił Pecco z innego forum:
„He’s gotta pull his head out of his ass. Drunk driving is no joke. If you think it is, you can talk to my father. Only, you can’t because he was killed by a drunk driver.”