Honda oficjalnie podała swój przyszłoroczny skład: obok Marca Marqueza w fabrycznej ekipie Repsola będzie się ścigał jego brat – mistrz świata Moto3 i Moto2 – Alex Marquez. Zastąpi Jorge Lorenzo, który w niedzielę zakończył karierę.
Jak podaje oficjalna informacja zespołu, kontrakt jest ważny przez jeden rok. Alex Marquez wygrał w sumie 12 wyścigów w niższych kategoriach. Jeździł również na testach motocyklem MotoGP Hondy, a więc można powiedzieć, że ma już za sobą pierwszą współpracę z mechanikami swojej nowej ekipy
23-latek prawdopodobnie zadebiutuje jako zawodnik Hondy już jutro – w 1. dniu testów posezonowych w Walencji, choć jest także możliwe, że będzie jeździł wraz z ekipą satelicką LCR na motocyklu Takaakiego Nakagamiego/Johanna Zarco z 2018 roku, a obowiązki testowania nowego sprzętu przejmie na te dni Stefan Bradl, kontynuując prace nad prototypem na 2020 rok.
Honda odrzuciła więc kilka kandydatur – przede wszystkim, trzech zawodników, jeżdżących w tym roku dla LCR: Cala Crutchlowa i Takaakiego Nakagamiego, którzy pozostają za rok zawodnikami tego satelickiego zespołu, oraz Johanna Zarco, który pojechał w trzech ostatnich rundach grand prix, a teraz ma do wyboru dwie opcje: przyjąć propozycję Ducati, Dorny i Avintii i ścigać się w tej prywatnej ekipie z ulepszonym pakietem, albo wrócić do Moto2 i trafić na mistrzowski zespół Marc VDS, w miejsce Alexa Marqueza.
Źródło: crash.net
Jestem sceptyczna co do młodego ale życzę mu sukcesów. Chciałabym aby pozytywnie mnie zaskoczył ale jakoś tego nie czuję. Obym się myliła :-))
Trudno powiedzieć jak sobie poradzi, mimo wszystko jednak myślę że zasłużył na szansę. Jednak zdobył mistrzostwo i widać że poprawił panowanie nad nerwami. Ps w moto2 po odejściu Alexa będe trzymał kciuki za Luce Mariniego. I ciekawe kto trafi do marc vds w miejsce Alexa.
Tytuł zdobył, ale dopiero po pięciu latach w moto 2. Ciekawe jak szybko opanuje Repsola.
nie zgadzam się z tą opinią, HRC zrobiło dobrze postawili na młodego zawodnika i zobaczycie że jeszcze na tym dobrze wyjdą. Niektóre teamy nie pozbywają się starych weteranów, których objeżdżają zawodnicy z satelickich zespołów i później narzekają na wyniki. w ten sposób to MotoGP nie będzie się rozwijać tylko stać w miejscu.
Bardzo fajny taki młody zawodnik, który sam nie zrobi wyników a jeszcze ich mistrza pociągnie w dół. HRC popełnia błąd, młody zawodnik (Alex) a młody i zdolny zawodnik (Marc w 2013) to dwaj różni zawodnicy. Widać,że to nie jest talent na miarę fabryki i jego brat też o tym doskonale wie. Sezon 2020 sponiewiera rodzine Marquezów i Marc doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Marquez Marquezowi Marquezem.
Nie zawszę się z Kasią zgadzam, ale przyznaję, że też jakoś nigdy w talent Alexa nie wierzyłem. W tym roku mnie jednak zaskoczył, a tytuł z Moto3 i Moto2 daje mu papiery na MotoGP.
Czy sobie poradzi? Zobaczymy. Pomoc brata może być dużym atutem, choć wciąż nie jestem do niego przekonany. Być może na tle Cala, Nakagamiego, a tym bardziej Lorka nie będzie to źle wyglądać. Przy okazji zwracam uwagę jakże inaczej wyglądają wyniki Pedrosy na tle innych zawodników Hondy z Lorkiem na czele.
Inną kwestią jest to, jak „dodatkowe obowiązki” wpłyną na MM. Jeśli Yamaha podtrzyma formę z końcówki tego sezonu, to może być wyzwanie dla MM. Wtedy może MM będzie bardziej potrzebował dostawać, a nie dawać wsparcie.
Myślę, że wybór Alexa jest pokłosiem braku dobrej alternatywy. Zarco niestety sporo stracił na transferze do KTM ( i pod kątem wyników i swojego zachowania), a w ciągu tych 3 weekendów szału nie zrobił. Cal zbyt nierówny i po prostu zbyt słaby, podobnie Nakagami. Reszta zakontraktowana lub z ryzykiem nie mniejszym, niż z Alexem. Tak naprawdę wybór był bardzo mały.
Wolę taką ryzykowną decyzję, niż branie średniaka Nakagamiego (czyli tak, jak zrobiło Ducato z Petruxem).
Za rok nowe rozdanie, oby tylko Honda nie przywiązywała się do Alexa, jeśli nie będzie widoków na wynik.
Z perspektywy czasu można tylko żałować, że Mir nie trafił do Hondy, a wówczas Lorek może byłby dziś nr 1 w Ducati.
Zwracam też uwagę na Morbidellego oraz Mira. Nie mieli wejścia smoka ala Fabio, ale widać u nich postępy. Może taka będzie droga Alexa?
A może za rok zamiast brata Alexa będzie brat Aleixa, czyli Pol…
nie widzę tego, nawet w 2022 roku…
To po prostu trzeba zobaczyć. Sezon przyjdzie i będzie czas na weryfikacje jego umiejętności . Z Lorenzo też wielu mówiło że po Dukacie na hondzie bez problemu sobie poradzi . Zarco po KTM też miał Hondę ogarniać. Na Mira sporo osób stawiało że będzie nr.1 wśród debiutantów . O Fabio nikt na początku sezonu nie wspominał a proszę co pokazał. Może młody Marquez też zaskoczy. To kogo oni mieli według was zakontraktować? Zarco też nic nie pokazał na tej hondzie .
Z Zarco też jest ten problem, że jak mu filozofia, a nie daj Bóg maszyna nie podpasuje, to zacznie robić gównoburzę. No i jest 5-6 lat starszy
Jedno jest pewne, będzie miał coś czego brakowało Lorenzo – olbrzymie wsparcie Marca. Jak bracia Repsol się zgrają i będą jeździć zespołowo, bardzo trudno będzie ich pokonać.
a przed sezonem 2019 mówiłem że Alex ma szanse na mistrza moto2 bo są nowe silniki i większa pojemność motocykli to też parę osób mówiło że tym bardziej nic z tego nie będzie a tu proszę miałem rację. Szczerze to od początku myślałem że partnerem Marca będzie Nakagami , a Zarco bądź właśnie młodszy Marquez dołączy do CC . Ja myślę że spokojnie ogarnie temat na TOP 10 a to już nie będzie tragedii. Cal , Nakagami, Lorek i nawet Zarco szału też nie robią . A FQ też nie zapowiadał się tak dobrze a tu proszę , rewelacja sezonu .
To Zarco do Marc VDS?
Mieć wsparcie brata nie pomoże mu jeśli nie ma tego talentu Marquez Pomagać wspierać doradzać co i jak dogadać sie ze sprzętem to nie to samo co jazda W moto2 nie powalał jakos specjalnie Pewnie że życze mu wyników Ale jak ich nie będzie to co wtedy ? Marquezowi też będzie kończył sie kontrakt – jaki ruch będzie Hondy ?
Ciekawie mogą wyglać treningi i kwalifikacje, bo wiadomo starszy brat pomaga młodszemu no i same wyscigi mogą być iteresujące zwłaszcza jeśli 73 okarze się równie dobry jak 93 ,choć nie sądze by dorównał Markowi . Ciekawe czy to nie bedzie strzał w stopę… zobaczymy, na pewno bedzie ciekawie i wszystkie oczy bedą skierowane do boksu HRC i Yamahy bo 46 bedzie rozważał zakończenie kariery.
Trzymam kciuki za Alexa, Honda jest trudna dla debiutanta. Pożyjemy zobaczymy. Ciągle mi się jednak kołacze w głowie myśl, że Marc jest największym szczęściem i największym przekleństwem Alexa w Motogp.
Kaśka bez urazy, lepszy dziadek Rossi, który rozmienia swoją wielką karierę na drobne? To jakoś czujesz? Czy jeszcze wogóle coś czujesz?
No to wyciulali Cala, wg niego to on sam najbardziej zasługiwał na to miejsce
No i spoko. Oba miejsca w Repsolu zabetonowana na najbliższe lata. Carmelo pewnie skacze z radości;)
Chyba że Alex zacznie przyjeżdzac na miejscach podobnych do tych Lorenzo… Wtedy HRC może równie szybko zmienić swoje decyzje jak to zrobili teraz :)
Według mnie, Marquezy i HRC są na razie na siebie skazani, a umowa z Alexem tylko to przyklepie.
KTM, a tym bardziej Ducati nie podpiszą obu braci i nie dadzą starszemu takiej kontroli jaką ma obecnie w Hondzie (choćby ze względu na ludzi z jego/ich otoczenia).
Tak jak wielu już wie – od dawna już moto2 i zdobywane tam tytuły nie mają znaczenia dla motoGP.
Także moim zdaniem może być tak że Alex o wiele lepiej poradzi sobie w motoGP niż w moto2. Wsparcie brata na pewno będzie decydujące – a jestem pewny że całą przerwę będą razem trenować. Alex przystąpi więc do motoGP z zupełnie innego poziomu niż inni zawodnicy.
Tak jak słusznie wspominali komentatorzy przy jakiejś okazji – moto2 dzisiaj służy raczej jako taki kolejny okres w rozwoju zawodnika, taki w którym przyszły mistrz może nauczyć się presji prowadzenia wyścigu, presji wyników, konkurencji, kamer itd. I tu patrząc na to że Alex w końcówce sezonu wyraźnie stracił już ten rytm jaki miał w środkowej części (choć gdyby nie wycięcie go przez Baldę to tytuł zdobyłby dużo wcześniej) a ostatni wyścig pokazał że wrócił „stary Alex”, ten ktory ot tak sobie potrafi się nagle przewrócić to raczej Alex nie pokazał że nauczył się radzić sobie z presją, pokonać ten szum, natłok medialny, stawianie go w roli faworyta, itd.
Tyle że w motoGP nie będzie musiał wygrywać wyścigów, ani nie będzie musiał prowadzić w generalce :). Jego zadanie jest proste i jasne – ma się uczyć i zdobywać punkty a najlepiej raz na jakiś czas wylądować gdzieś na podium przy bracie. A to już jest do wykonania.
Repsol Marquez Family Team…
Z tatą Marquezem w roli szefa wszystkich szefów :D
Spodziewałem się tego że mlody Marquez dostanie się do repsol starszy brat już tam dobrze zagadal do góry hehe taka rodzinna jazda w jednym zespole może nic dobrego nie przynieś a wręcz odwrotnie żeby się jeszcze braciszki nie pobili itp itd ale życzę jak najlepiej chociaż jakoś nie przepadam za nimi mam swoich faworytów
to duży błąd HRC… albo dla Marquezów, albo dla HRC, albo dla widowiska, albo dla wszystkiego na raz :)
Bloody Spaniards…
Mistrz Moto2 powinien jeździć w MotoGP… wolałem tam Zarco, ale może wypali umowa w Avintii, a potem awans do fabrycznej Ducati? :) Życzę powodzenia Alexowi. Może zaskoczy? W końcu w tym roku Moto2 posiadało nowe motocykle, więc poprzednie 4 lata w tej serii tak na prawdę nie było jakimś ogromnym handicupem. ;)
Marc to jednak miał w życiu za dobrze. No to sobie przytulił garba w postaci brata. Będzie śmiesznie.
Ciekawe czy Mark tez będzie wyprzedzał brata tak jak Rossiego w Argentynie :))
Prawda jest taka ze sie wszyscy wymadrzamy tutaj :-))) A tak na prawde to jest wielka niewiadoma, jest tyle mozliwosci ze nikt nie jest w stanie powiedziec co sie wydarzy. A jak Alex zdobedzie tytul to wtedy juz wszyscy zwariuja ))) pozyjemy zobaczymy, juz testy cos pokaza w jaka strone ma szanse to pojsc. Jak dla mnie dobry ruch Hondy, zrobilbym to samo.
Porażka, chora mafia motogp… Pewnie wigilia braci marquez za rok osobno albo marc będzie miał niezłego team partnera do holowania:):):) jednym słowem dramat
Nierorozumię w czym problem Alex jest aktualnym mistrzem moto2 i zasługuje na szansę.
Mimo wszystko Alex Marquez to mistrz moto 2 i kiedyś moto 3,moja teoria jest taka że zasługuje na jazdę w moto gp ale nie razem z bratem w jednym zespole.
Spokojnie. Fabio tez sie nie zapowiadal. Poczekamy zobaczymy. Samo zdarzenie jest oczywiste. Przeciez musi od jutra testowac, Zarco po tym numerze jaki wycial jest niewiarygodny a Nakagami jest za cienki.
Tu nie chodzi o Alexa, tylko MM ;) Dzięki temu, że Alex jeździ z nim w zespole, to MM podpisze kontrakt na 2-3 lata. Oczywiście brat jest w pakiecie. Nawet jeśli będzie jeździł słabo.
Szkoda, że Ducati się nie udało MM ściągnąć.
Moim zdaniem bez sensu. Bedzie kiedyś wyścig że mareczek puści niby przez błąd Alexa przodem żeby ten sobie wygrał wyścig. A jeśli Alex będzie kończył na pozycjach w stylu lorka to kontaktu między nimi nie będą za dobre. Alex powinien iść do innego teamu a nie do repsola. Z rodziną najlepiej na z…
Dla Repsola liczy się tylko mistrzowski tytuł ;) Inaczej bracia w sezonie 2021 jeździliby w Ducati, Honda nie może sobie na to pozwolić.
Moja odp godzinę temu dla laików, którzy nie śledzą Moto GP
Repsol chce zwyciężać i chyba nieświadomie właśnie postawili Marcowi największą przeszkodę w jego dotychczasowej karierze=Alexa, kto by pomyślał że, taka doświadczona marka popełni taki błąd, dla 93 to będzie sezon męka…
Dla Hondy to świetny ruch- liczy się tylko 10 tytuł dla Marca a teraz będzie mu o to tylko łatwiej- we dwu można opracować super taktykę na wyścig (Alex wie co ma robić).
W 100% się z Tobą zgadzam. Wypuszczenie MM93 z Hondy…… Katastrofa…. Wpuszczenie 73 wiąże skład. MM93 robi tytuł. Jeżeliby nie zrobili tego zabiegu to Ducati by zrobiło na sezon kolejny. MM93 przywiózł 3 korony.
szkonczy jak lorenzo albo zarco
Mówcie co chcecie, ale nie wierzę że, Marc Marquez chciał brata w zespole.To jest dla niego wielki problem i myślę,że na tych wakacjach będzie rozkminiał nie jak pokonać innych zawodnków, ale jak ogarnąć Alexa w zespole. Uważam że, dla Marca to sytuacja patowa nie mógł powiedzieć że, nie chce młodego w zespole, nie może powiedzieć głośno że, Alex na tym motorze sobie nie poradzi. Trochę mu współczuję tej sytuacji.
Alex chyba przecenił swoje umiejętności, poczekałby rok daliby mu jakiś przyjemny sprzęt do jazdy, chyba że, wie iż, nie będzie w stanie poprawić tegorocznego wyniku i teraz wskoczy na fabryczny sprzęt albo nigdy.
Marc nie ma już motywacji do wygrywania i trzeba mu je „tworzyć”. Bo co on niby ma za motywację – pokonanie Rossiego w statystykach? Zdobycie max punktów w sezonie? Bez jaj.
Próbowano z Lorenzo – Marquez wychodzi silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Teraz kolejna motywacja to brat – jestem przekonany że Alex będzie miał wsparcie jakiego nie ma żaden inny zawodnik w motoGP, a Marc będzie mu pomagał, w miarę możliwości. Patrząc jaką przewagę miał Marc w tym sezonie nad resztą stawki to w niektórych wyścigach będzie mógł spokojnie eskortować brata i ubezpieczać mu tyły – nie widzę w tym problemu. Nie wspomnę już o holowaniu na dobre miejsca na starcie.
Marc zdobędzie kolejny tytuł z palcem w… Nie musi budować tak gigantycznej przewagi punktowej – właściwie może holować brata kiedy tylko się da, może też służyć jako bufor pozwalający Alexowi odjechać na bezpieczny dystans. To jest Marquez – wszystko jest możliwe, a to jest jego nowy cel :).
No w Walencji widać było szczególnie że nie ma motywacji do wygrywania :) Robił co mógł, żeby go ktoś dogonił, tylko nikt nie chciał.
Są małe wyzwania i wielkie wyzwania :). Marquez to profesjonalista, zrobił co należało, właściwie pokonał kolejny swój mały problem czyli to że poprzednio trochę rozluźnił się po zdobyciu mistrza.
Ale jakie „duże” wyzwania ma jeszcze Marc w motoGP, jeżeli nadal nie będzie miał przeciwników? Ile można jeszcze znaleźć motywacji? Gdyby walczył z Dovim, Vinalesem, Rossim – to pewnie tak, konkurencja go napędza jak nic innego. Ale gdzie ta konkurencja :)?
Teraz przynajmniej będzie miał jakiś kolejny cel.
Nie no, nie przesadzajmy i nie sprowadzajmy MotoGP do gry komputerowej, gdzie dla zabawy można robić różne akcje. To, że Marc wygrał w tym sezonie z dużym komfortem, bijąc kolejne rekordy nie sprawia, że jest nadczłowiekiem, który a to sobie brata poholuje, a to przyblokuje innych, wyścig wygra a na koniec zdobędzie mistrzostwo. Aż tak łatwo nie będzie :). Tym bardziej, że jego brat nawet jadąc bez presji, samotnie na torze bardzo często zalicza upadek. Owszem, podholowanie w kwalifikacjach wchodzi w grę, ale w czasie wyścigu na torze jest kilkunastu pozostałych zawodników, żądnych zwycięstwa i często niezrównoważonych :).
Myślę, że dla Marca obecność brata w zespole to bardzo duże wyzwanie. Zresztą, sport jest pełen historii, że jeśli po drugiej stronie garażu masz wroga to wspinasz się na wyżyny swoich możliwości. Obecność brata/przyjaciela raczej utrudnia sprawę. Na razie pozostaje jednak tylko gdybanie.
Ciekawe gdzie jest Witek :D twierdził, że sypiam z braćmi ;) no cóż, bez sypiania z nimi też mam dobre źródło informacji.
Jeszcze miesiąc temu Marc mówił, że nie chce jeździć z bratem, bo to może popsuć relacje rodzinne, które są najważniejsze. Ciekaw czy zmienił zdanie, czy Honda postanowiła uszczęśliwić go na siłę?
Szkoda, że pewnie nikt go o to w wywiadzie nie zapyta. Ciekawe jak by się tłumaczył.
No i Alex już zaliczył pierwszy crash w motoGP na testach
Podążając za trendem – kolejny zawodnik, który wkrótce zakończy karierę.
Kibicuje #93 od 125ccm , hondzie od lat kilkunastu ale sadze ze robia bardzo duzy blad. Po pierwsze „mlody” nie ma podejscia do brata po drugie wywalczyj 2 tytuly ale po ilu latch walki? jak najwieksza konkurecja odeszla wyzej to on zdobywa na styk tytul. Sadze ze w 2020 honda nie zdobedzie tytulu a mlody bedzie glebil na potege wraz z Samem jak to maja w zwyczaju ;)Wiadomo ze pomoc brata pewnie zdziala duzo ale samego glebienia nie da sie oduczyc w jego przypadku co widac po niedzilnym wysigu jak gdzisiejszych testach heh
Honda uzalezni sie od Marquezow teraz na maxa, jak brak bedzie zamital tyly i beda chciali go wywalic w przyszlym roku to jak myslicie co sie stanie? Marc zagrozi odejsciem i tak pewnie go straca za dopuszczenie go do glownego zespolu. Inaczej by bylo gdyby wzieli go do LCR i tam by mogol gruzowac sprzet na zmiane z Calem :) i nic by sie nie dzialo. Teraz to zamykaja sobie droge do nowych talentow i zarazem nie beda mogli pozbyc sie #73 . Fakt nie lubie Alexa ale bede bardzo zaskoczony jak w przyszlym sezonie bedzei w generalce wyzej niz 10 miejsce… ehhh a bylo tak pieknie , Zarco czy nawet glebogryzaka Cala mogli dac do glownego zespolu i byli by zabezpieczeni a gdyby nagle talent mlodeko eksplodowal to zawsze mogli zamienic miejscami. W tym przypadku to sadze ze 2-3 lata i zadnego Marqueza nie bedzie w Hondzie :(
Wychodzi. Na to ze w repsolu nikt nie może jeździć poza MM
Zarco ignorant ktury nie wiadomo co wypali po paru wyścigach jak mu nie pujdzie
Cal kończy nie kończy następny nie zdecydowany i na takich stawiać sory ale nie tedy droga
Honda zrobiła dobrze dla firmy , AM będzie zdobywał punkty dla HRC ,czego niestety nie robił Lorenzo . AM nie będzie wygrywał wyścigów , to nie jest jego zadanie ,, MM jest od wygrywania wyścigów ,AM ma zdobywać punkty i doświadczenie .AMEN